Siły zbrojne
Modyfikacja T-72 wzmocni 16 Dywizję [WYWIAD]
Defence24 rozmawia z generałem dywizji Krzysztofem Radomskim, dowódcą 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej o modernizowanych właśnie czołgach T-72 i ich wpływie na zdolności bojowe jego jednostki.
Jakub Palowski: Jak ocenia Pan Generał czołgi, dostarczone przez Bumar-Łabędy i przekazane do 20 Brygady Zmechanizowanej – pod kątem sprawności technicznej, ale i usprawnień?
Generał dywizji Krzysztof Radomski, dowódca 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej: Modyfikację oceniam wysoko, bo dzięki niej jeden z filarów siły pancernej 16 Dywizji Zmechanizowanej, czyli czołgi T-72 znacząco podnoszą swoje zdolności bojowe. I mówię tu o całym przekroju działania – od obserwacji i łączności, aż do zdolności rażenia przeciwnika i ochrony załogi. Czołgi T-72 mają już swoje lata, ale dzięki odpowiednim zabiegom, czyli właśnie remontom i modyfikacjom, cały czas są skuteczną bronią. Takie było założenie umowy na remonty tych czołgów i takie też jest jej wykonanie – czołgi mają być sprawne i nowoczesne oraz bezpieczne dla załogi, ale niebezpieczne dla potencjalnego przeciwnika.
Czy i w jaki sposób wprowadzenie ww. czołgów do 20 BZ przyczyni się do wzmocnienia potencjału tej jednostki?
Zmodyfikowane czołgi to wozy o zwiększonych parametrach bojowych. Co za tym idzie wprost proporcjonalnie podwyższa się również bojowy potencjał 20 Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej. Czołgi mają przede wszystkim skutecznie niszczyć cele opancerzone oraz umocnienia - mają działać jak pancerna pięść. Dlatego kluczowym aspektem w pracach modyfikacyjnych jest zdolność rażenia. A żeby skutecznie razić najpierw trzeba skutecznie obserwować, wykrywać, by wreszcie celować i prowadzić ogień. Dlatego szczególnie cieszy zwiększenie zasięgu wykrywania celów. Wcześniej były to odległości rzędu 600-700 m, obecnie będzie to nawet 4,5 km. Podobnie rzecz się ma ze zdolnością rozpoznania i identyfikacji celów, tu notujemy skok – z 400-500 m do przeszło 2,5 km. To zasługa nowego celownika. Innym wartym podkreślenia unowocześnieniem jest zastosowanie kamery noktowizyjnej. Nieporównywalnie ułatwia ona załodze orientację w sytuacji zadymienia pola walki oraz podczas niesprzyjających warunków atmosferycznych. Jest jeszcze system pasywnej obserwacji, który ma minimalizować ryzyko wykrycia czołgu i tym samym zwiększyć tzw. przeżywalność. Wszystkie te obszary złączone w jednym czołgu, powodują, że w rezultacie cała brygada zyskuje realnie zmultiplikowane możliwości działania. A przecież to jest właśnie cel wszelkich modyfikacji i ulepszeń – uczynić nasze jednostki silniejszymi.
Czytaj też: Wojsko kupi nową amunicję do T-72
W trakcie prac modyfikacyjnych czołgi otrzymały nowy system łączności i nawigacji? W jakim stopniu wpływa on na potencjał czołgów, warunki pracy załóg?
Można się pokusić o stwierdzenie, że nowe oprzyrządowanie łącznościowe i nawigacyjne „siedem-dwójek” wprowadza je w nową-cyfrową epokę. Załogi mają do dyspozycji radiostacje z łącznością cyfrową i GPS-em. To nowa jakość. Dzięki temu komunikacja jest zdecydowanie sprawniejsza i bardziej precyzyjna. Radiostacja RRC 9311AP, bo o niej mowa, to również wysoki stopień ochrony transmisji oraz szeroka kompatybilność z innymi wozami, m. in. Leopardami. Daje to szerokie spektrum nowych wariantów współdziałania. Czołg otrzymał również nowoczesny system komunikacji wewnętrznej Fonet z nowego rodzaju hełmofonami oraz przenośny pulpit, który daje dowódcy możliwość kierowania czołgami w oddaleniu nawet do 100 m. Układ zasilania, okablowanie i system antenowy są we wszystkich czołgach takie same, a zamontowanie w każdym wozie drugiego wzmacniacza umożliwia dołączenie do niego drugiej radiostacji RRC9210 i przekształcenie go w czołg dowódczy. To otwiera nowe możliwości. Co do wprowadzonych opcji nawigacyjnych - kluczowym novum jest tu odbiornik GPS oraz wgrana mapa terenu. Dzięki temu dowódca czołgu może precyzyjnie określić swoją pozycję oraz prowadzić w czasie rzeczywistym obserwację pola walki, w tym terenu i własnych sił. To wymierne wsparcie dla dowódców, pozwala na szybszą i lepszą analizę sytuacji taktycznej. A w naszym fachu szybkość i precyzja to przecież podstawa.
Czytaj też: Zmodyfikowane T-72 idą do wojska
Czy czołgi już uczestniczyły w ćwiczeniach? Jakie są wnioski?
Tak, uczestniczyły i zdały ten test bardzo dobrze. Już w marcu tego roku zmodyfikowane czołgi wykonywały zadania taktyczne, podczas ćwiczenia WILK-20. Dało nam to pewien obraz sytuacji i wyciągnięte wnioski są naprawdę optymistyczne. Czołgi nie miały trudności z mobilnością na wymagającym orzyskim poligonie. Nie odnotowaliśmy również problemów z przyrządami obserwacyjno-celowniczymi i łącznością. Generalnie, wszystkie elementy działają właściwie, a wprowadzone modyfikacje są funkcjonalne. Nie mamy powodów do narzekań.
W 16 PDZ oprócz standardowych i zmodyfikowanych T-72 eksploatowane są także PT-91, dysponujące m.in. systemem Obra, systemem kierowania ogniem czy pancerzem reaktywnym. Jakie są najważniejsze podobieństwa i różnice oraz wady i zalety PT-91 oraz zmodyfikowanego T-72 z punktu widzenia użytkownika?
Oba czołgi mają swoje mocne strony. Porównując je, bez większego ryzyka możemy postawić znak równości pomiędzy ich siłą ognia. Podobnie prezentują się również ich możliwości obserwacyjne oraz systemy łączności. Co do różnic, to wskazałbym zastosowanie w PT-91 pancerza reaktywnego i systemu kierowania ogniem. Daje mu to zwiększoną odporność, przede wszystkim na trafienia konwencjonalną amunicją przeciwpancerną, oraz uproszczony sposób celowania - bez potrzeby nanoszenia poprawek na warunki atmosferyczne oraz ruch celu. Nie bez znaczenia jest wspomniany przez Pana system samoosłony OBRA. Dzięki niemu załoga PT-91 może wykryć wrogie opromieniowanie laserem oraz określić odległość i kierunek źródła zagrożenia, by w ostateczności „postawić” zasłonę dymną lub odpowiedzieć ogniem. Zaś co do zalet przemawiających na korzyść T-72, to na pewno będą to lepsze przyrządy celownicze z kamerą termowizyjną oraz pasywne przyrządy celownicze. Ponadto „siedem-dwójki” z nowym systemem łączności doskonale sprawdzą się w warunkach wzmożonej walki elektronicznej. Co ma ogromne znaczenie w działaniach taktycznych, kiedy batalion czołgów może działać w diametralnie różnych rolach – raz jako odwód, a raz w pasie sił przesłaniania, co oznacza, że i na tyłach, i w bezpośredniej styczności z przeciwnikiem – czyli na pierwszej linii.
Dziękuję za rozmowę
Sławek
Żółte tablice rejestracyjne na czterdziestoletnich T-72 czyni nową jakość w Wojsku Polskim. Dodatkowo również leciwa amunicja do w/w wozów będzie wspaniale odstraszała ewentualnego przeciwnika.
pcman
"Radiostacja RRC 9311AP, bo o niej mowa, to również wysoki stopień ochrony transmisji..." A skąd taka wiedza? Zastosowano jakąś kryptografię czy naraz sama RRC stała się taka bezpieczna? Jedyną, już teraz mało skuteczną, "ochroną" w tej radiostacji to niezbyt wydajny hopping i nic więcej... A stwierdzenie , że "Ponadto „siedem-dwójki” z nowym systemem łączności doskonale sprawdzą się w warunkach wzmożonej walki elektronicznej." trudno oprzeć na dowodach praktycznych skoro żadne ćwiczenie nie odbywa się w obecności aktywnych zakłóceń "przeciwnika". Gratuluje dobrego samopoczucia i nie życzę testowania tych "niekompletnych" rozwiązań z zakresu modyfikowanej łączności i informatyki na prawdziwym polu walki.
GieTek
Żeby tylko nowa farba z nich nie odpadła.
Autor
Potrzebny jest nowy czołg ale Zmodyfikowane t-72 wzmocnią wojska do czasu przetargu. Oby jak najszybciej. Generał musi dowodzić tym co dostał
Pograbek
Będzie jak z MW...
Szok
Panie generale, teraz pan chwali upudrowanego "trupa", a po przejściu pod kapelusz będzie pan jednym z pierwszych krytyków. Przykład brać z Węgier i tyle. Ale działania rządzących po 89 roku to kpina.
Terytorials
Po co nam czolgi... Postawmy wszystko na niszczycieli czolgow. Zolnierz lekkiej piechoty z WOT, uzbrojony w Beryl + RPG-7 lub jednorazowy granatnik...
wiarus
Panowie, przecież T-72 powinien znajdować się w klasyfikacji na poziomie czołgu lekkiego, więc nie rozumiem co najmniej połowy wpisów o jego wadach i podważaniu sensu modernizacji. Co byście chcieli z niego zrobić? Można poprawić archaiczne parametry i niektóre wady - zawsze to lepsze od złomowania.
eeeeeeeee
Dodam jeszcze , że można skonstruować specjalną zbroję na czołg - koluczuga. Nakładana przed walką. Jak to ma wyglądac i po co ? łańcuchy z super wytrzymałego stopu nałoży się na czołg od góry, w przecięciami na lufe , optykę. Osobna kolczuga na wieżę, osobna na kadłub ( Tak aby nie ograniczała ruchomości wieży). na dole dociążyć odważnikami 2 kilogramowymi. Po co ta kolczuga i jakie oczka ? Ona ma rozkładać uderzenie pocisku oraz nie dopuścić do "wessania się" w pancerz specjalnie zaprojektowanymi pociskami z penetratorami. Oczka - to jest do przebadania w trakcie prób poligonowych na czolgach wycofanych z użytku ( trochę ich jest ).
SimonTemplar
Dobre. Uśmiałem się. Ale nie pij już więcej.
eeeeeeeeeeeeeeeeee
Sama kolczuga będzie niezbyt dobra, trzeba dodać jakiś bardzo twardy bitumin, taka wulkanizowana gruba guma do opony do Bizona wzmacniana siatką drutową. wtopiona w kolczugę i to pokryte płaszczem z blachy na którą nanizane będą pojemniczki na CO2 jak do syfonu. Po co CO2. - sprężony dwutlenek węgla po uszkodzeniu pojemnika będzie zabierał temperaturę pociskowi podkalibrowemu. Dziekuje za uznanie. Pozdrawiam.
Jiiiihaa
Przypomina sytuacje jak się szykowaliśmy do II WŚ. Konie sprawdzone ,nie potrzebują paliwa ,więc nie inwestujmy w nowe czołgi .Wymiencie podkowy tylko.
Eytu
To ładnie. TEraz powiedz ile swoich koni użyli Niemcy i ich sojusznicy podczas bandyckiego napadu na Polskę w 1939 roku ?
46
A utrzymywanie dużo żrących koni pochloneło fortunę potrzebną na modernizację, Tak że doskonały i tani projekt przezbrojenia tankietek na działka 20mm skończył się na kilkunastu sztukach.
aaa
Użyli i to całkiem sporo. Zmotoryzowanie armii szkopskiej w 1939 to mit. Większość zaopatrzenia korzystała z transportu konnego. Poczytaj troszkę.
asf
Ach, żeby tak wymienić w nich armatę na 120 mm...
QRF
Amunicja 120mm nie zmieści się do karuzeli i gdzie upchniesz ładowniczego ???
Ewa
W przyczepce za czolgiem?
Marek
Jakoś w PT-17 nie przewidziano przyczepy a autoloader mimo tego dziwnym trafem w tylnej niszy wieży udało się zmieścić.
Qwerty
Zamiast czołgów postawmy na niszczyciele czołgów z nowoczesnymi ppk.
m;nm
W odróżnieniu od czołgów niszczyciel czołgów służy wyłącznie do niszczenia czołgów. Coś nie za bardzo z tym pomysłem.
deru
No ok jest postęp możenie na miarę lotu na księżyc ale ok, ważne systemy upgradowane .
Opel
Serio? Już jest ok?. To dobrze. Temat odfajkowany. Mamy nowoczesne czolgi na kolejne 30 lat.
ursus
Moim zdaniem istotne jest przede wszystkim trafianie w cel przy użyciu nowoczesnej amunicji i w tym kontekście T-72 odstaje. Uważam, że należy opracować WWO z opcją dopancerzania do MBT oraz wprowadzić Borsuki, Rosomaki w wersji: a) rakietowych niszczycieli czołgów, b) artyleryjskich harataczy/podpalaczy czołgów z wieżą przeskalowaną mniej więcej do ZSSW-80 (choć tu akurat można pomyśleć o robotach). Chodzi tu o przeciążanie ASOP, skubanie pancerza reaktywnego, by wszelakiej maści granatniki przeciwpancerne, drony, PPK miały łatwiejsze zadanie. Swoją drogą gdzie podziały się Kryle?
mc.
Czy naprawdę nie można ich wszystkich (czołgów) doprowadzić do jednego wyższego poziomu ???
Ot co
Trzeba by.... C H C I E C!
Opel
I mieć na to kasę.....przy potrzebach naszej armii w każdym rodzaju sił zbrojnych to naprawdę kosztowne
zorro
A może Pan generał powie coś o strzelaniu, np. celność i przebijalność podczas jazdy czołgu. Jaka to jest skuteczność rażenia tego czołgu?
QRF
Pan generał nic o tym nie powie bo albo nie wie(wielce prawdopodobne) albo taka jest linia polityczna i nie można wspominać o wadach sprzętu.
Opel
Przypuszczam że nie ma o tym bladego pojęcia. Czołgi ładne. Odmalowane i sprawne. Reszta się nie liczy. To niuanse. On jest w pracy od 9 do 17. Wszystkie ćwiczenia sztabów kończą się dobrze. Wojny wygrane. Kasa na koncie co miesiąc jest. Oby do emerytury.
Aaa
Znam takich co by w razie "W" woleli wsiąść do PT 91 wersji dla Malezji niż do leoparda
mobilny
Dokładnie
HanSolo
Ale nie Leoparda 2PL czy 2A5. Malaj jest w Malezji. A wsiadac to se można. Ciekawe ile ten czołgista wytrzymuje w T-72 zanim zacznie popełniać błędy ze zmęczenia? Pewni jakie 3-4 razy krócej niż w Leopardzie...
Opel
Tak tak. A ja znam takich co woleli by walczyć w TKSach lub konno a nie używać Leopardow. Ba znam nawet takich pilotów co woleli by walczyć w P11C niż wsiąść do F16.
W.Skrętny
Rażenie optymizmem zza pancerza dyplomatycznego. A na poważnie postęp jest wyspowy. To nie wyklucza ew. dodania Erawy czy lepszej amunicji ale z lufami czy brakiem nowoczesnej stabilizacji to już gorzej. Ruch kontrowersyjny ale nie zły.
Werter
Jest zły. Bo wywalone 2mld w żaden sposób nie poprawiają celności i siły rażenia ani mobilności ani odporności. Nie jest zapowiedziana kontynuacja i dalszą modernizacja. Zatem z czym do ludzi?
Pograbek
Takie pytanie do szanownego p.Generała mam. Przeżywalność niby czyja? Zwykłe RPG rozniesie ten czołg jak zapalniczkę. Możemy zobaczyć przeciwnika no i co z tego? A czym do niego będziemy strzelać skoro nowoczesnej amunicji nie ma? A ta która jest będzie odbijać się od pancerzy przeciwników jak kamyki. Wsiądź pan w tą trumienkę i spróbuj sam tym wojować.Bo jakoś nie słyszałem by się młodzi do trumienek służyć garneli...
123
bzdura na bzdurze :) nowoczesna amunicja jest.
pograbek
o kamieniach mówisz?
Opel
Gdzie? W biedronce? W castoramie?
Królewiec
ciekawe który z zachwyconych modyfikacją T-72 forumowiczów chciałby pojechać w nim na wojnę z 1 Gwardyjską albo na Kaliningrad . Jak się nie ma co się lubi to wiadomo ale żeby chociaż była nowoczesna amunicja . Żeby bezkarnie nie można było rozstrzeliwać naszych czołgów .....
123
W zadnym wozie nie chcialbym pojechac na wojne ;) i w zadnym wozie PL jechac nigdzie nie bedzie. To ma byc nasz potencjal odstraszajacy, a takie T72 w razie W mozna dopancerzyc.
Clash
"W" to potrwa kilka dni albo godzin to " sobie możesz dopancerzyć...."
Olo
Dopancerzyc? Ale brednie. Położysz worki z piaskiem czy kartony po pralkach i lodowkach? Brednie
HanSolo
Jak czytam komentarze z cyklu "wymienić armatę!" albo "założyć ERA!" Albo inne "silnik i system kierowania ogniem! Najważniejsze!". Bzdura. Żadna taka modyfikacja nie przejdzie sama. Można albo wszystko albo wcale. Wybrano WCALE i jeszcze się tym chwalą i klepią po plecach. Wy sie chwalicie wymiana opon, oleju, paska rozrządu i naprawą ABS-u w swoim aucie? Ja nie. Temat takich napraw nie powinien nawet ujrzeć światła dziennego - tak bardzo oczywiste są tego typu naprawy. O tym sie nie wspomina. Modernizacja to co innego ale chwalenie sie naprawą?
gaba
Jestem laikiem, jednak z wywiadu wynika, że zdolności czołgów wzrosły w stosunku do stanu pierwotnego i to skokowo. Po wyminie opon twoje auto miejskie nie stanie się suvem, czy hotrodem. Tutaj uzyskano kilkukrotnie większy skuteczny zasięg ognia, oraz świadomość sytuacyjną załogi. Owszem daleko nam do nowych konstrukcji, ale to znacznie lepiej niż było.
ZZZZ
Nie masz pojęcia o czym piszesz. Najwięcej co można było wyciągnąć z T72 to PT91 Twardy. A to o czym mówimy to nawet nie modernizacja, to modyfikacja. A tak zupełnie serio to rozmawiamy o pomocy publicznej dla Bumaru, dla której trzeba było znaleźć tytuł prawny.
Opel
Jak uzyskano skuteczny zasięg ognia? jest nowa armata? Nie....amunicja? Nie....nowe łożysko? Nie.....O CZYM TY DO LICHA PISZESZ CZŁOWIEKU?
Zaq
W naszych warunkach powinniśmy postawić na masowe użycie nowoczesnych ppk które mogą radzić czołgi spoza ich zasięgu a są wielokrotnie tańsze niż czołg.
El ninio
Koszt amunicji czołgowej a ppk. Myślisz że stać RP na dużą ilość ppk?
T
Wystarczy tylko zacząć tworzyć nową amunicję która da radę przebić T-90 co wyjdzie taniej niż wrzucanie nowych armat. A wiadomo że MON ma to w planach. By zdobyć nową amunicję dla PT-91 i T-72.
SimonTemplar
Przy naszych decyzjach to potrwa że 20 lat zanim coś pracują i kolejne 10 na wprowadzenie do użytku. Wówczas T72B będzie już sprzedane do Afryki.
lol
Co za kompletna bzdura. Jak chcesz wystrzelić mocniejszy ładunek z armaty która nie ma wytrzymałości do mocniejszych ładunków / amunicji ? A po drugie - to projektowanie amunicji z testami trwa dłużej niż opracowanie nowej rury i to o wiele dłużej. Rheinmetall ma opracowana od wielu lat rurę 130mm i do dziś dnia nie zakończył opracowywania nowej amunicji ( jest już ale cały czas testują aby poprawić parametry )
Eytu
Do osłony wieży przed pociskami uderzającymi z przodu można by zastosować ruchomy pancerz wolframowy. W jaki sposób ? Wieza miałaby promieniście szyny - wypustki trapezowe w przekroju, na te szyny nałożone byłyby lużno bloki wolframowe 40 cm dł. 30 cm szerokości i po przekątnej. Pocisk uderzając w ten blok wolframowy pchałby go do góry pod kątem np 45 stopni po szynie. przod tego bloku musiał by być pod kątem 90 stopni, czyli pionowy. Styk bloku ( przecięty prostopadłościan) stale nasmarowany dobrym towotem lub innym smarem, ewentualnie kulki na wieży. aby te bloki nie spadły z wieży muszą się opierać na kołnierzu wieży o odpowiedniej wytrzymałości. aby wykluczyć niekontrolowane podskakiwania tych bloków trzeba by je zaczepić do kołnierza sprężynami - ale na tyle słabymi aby pękały po uderzeniu pocisku przeciwczołgowego. Spręzyny na lato i na zimę inne ( zimą w niskiej temp. dany metal ma inna wytrzymałość na rozciąganie).
A nie lepiej było by przerobić T72 na drony?
HanSolo
Matko... trzymajcie mnie. Kto to jest? ps. Zrobienie drona z T-72 jest droższe niż zrobienie z niego przyzwoitego czołgu!
lol
LOL
Tetetki
Sprzedajcie je afryce do orki.
Była taka mądra papuga w CK dezerterach która powiedziała tak...general idiot...
wojsko
w punkt