Wszystkie plany i programy zmian w wojsku nie zdadzą się na nic, jeżeli nie będzie odpowiednio przygotowanej kadry – powiedział w poniedziałek szef MON Antoni Macierewicz na uroczystości wręczenia odznaczeń resortowych i awansów na wyższe stopnie wojskowe w przededniu Święta Wojska Polskiego.
Decyzją szefa MON wpisaniem zasług do Księgi Honorowej Wojska Polskiego zostali wyróżnieni m.in. dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie gen. dyw. Grzegorz Gielerak, dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Jarosław Mika, dowódca Garnizonu Warszawa gen. bryg. Robert Głąb, komendant główny Żandarmerii Wojskowej gen. bryg. Tomasz Połuch, rektor-komendant Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych gen. bryg. Dariusz Skorupka i rektor-komendant Wojskowej Akademii Technicznej płk Tadeusz Szczurek.
To samo wyróżnienie otrzymało trzech żołnierzy Jednostki Wojskowej Komandosów oraz pośmiertnie – żołnierz Jednostki Wojskowej GROM i żołnierz 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. Wpisami do Księgi Honorowej Wojska Polskiego wyróżniono także 1 Warszawską Brygadę Pancerną, 1 Grójecki Ośrodek Radioelektroniczny, Oddział Specjalny ŻW w Warszawie i lubelski batalion dowodzenia wielonarodowej brygady LITPOLUKRBRIG.
17 żołnierzy otrzymało tytuły honorowe "Zasłużony Żołnierz RP", wśród nich m.in. dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej gen. bryg. Wiesław Kukuła, dowódca 3 Podkarpackiej Brygady OT płk Arkadiusz Mikołajczyk, komendant Oddziału Specjalnego ŻW w Mińsku Mazowieckim płk Tomasz Szoplik, szef sztabu 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej ppłk Grzegorz Kaliciak oraz dowódca JWK ppłk Michał Strzelecki. Jeden oficer został wyróżniony kordzikiem honorowym
308 oficerów zostało awansowanych na wyższe stopnie. W tej grupie 29 na stopień pułkownika lub komandora, 99 – podpułkownika lub komandora porucznika, 60 – majora lub komandora podporucznika, 69 – kapitana lub kapitana marynarki oraz 51 – porucznika lub porucznika marynarki. Podczas uroczystości 112 żołnierzy i 27 pracowników resortu odebrało medale "Siły Zbrojne w Służbie Ojczyzny", a 45 żołnierzy i 20 pracowników resortu – medale "Za Zasługi dla Obronności Kraju".
Czytaj więcej: Nominacje generalskie. Spór prezydenta i MON stał się jawny [ANALIZA]
Szef MON Antoni Macierewicz podkreślił w przemówieniu, że nie ma zwycięstwa bardziej doniosłego i o bardziej istotnych konsekwencjach dla Polski, Europy i świata niż bitwa warszawska 1920 r., w rocznicę której obchodzone jest Święto Wojska Polskiego.
"To dlatego w rocznicę bitwy warszawskiej mam zaszczyt odznaczać i awansować nowe kadry polskie. (...) Czyniłem to z radością i z satysfakcją, bo wiem, ile zrobiliście dla dobra służby, dla odbudowy siły polskiej armii, dla przywrócenia jej skuteczności działania, dla zdolności współpracy z naszymi sojusznikami, tymi, którzy dzisiaj stacjonując na wschodniej flance, wspierają nasze bezpieczeństwo, naszą niepodległość" – powiedział minister.
Dzisiaj odznaczając i awansując państwa, mam świadomość, że odznaczam i awansuję nowe kadry Wojska Polskiego. Dzięki wam Polska może czuć się bezpieczna nawet wówczas, gdy dookoła trwają coraz bardziej niepokojące działania, gdy nie tylko na Dalekim Wschodzie, ale i przy polskiej granicy gromadzą się wojska państwa, nieukrywających niechęci do rządu polskiego, do naszych sojuszników i do naszej polskiej determinacji utrzymania i wzmacniania niepodległości narodu i państwa polskiego
Czytaj więcej: Macierewicz: Potrzebne nowe kadry w wojsku
Zdaniem ministra cały świat był ostrzegany, że do takiej sytuacji nie tylko może, ale prędzej czy później musi dojść. "Od lat przecież obserwujemy narastającą agresję ze wschodu. W 2008 r. została zaatakowana Gruzja, następnie Ukraina. Wojska rosyjskie zostały wprowadzone do Syrii, a Korea Północna, wspierana przez Chiny i Rosję, przeprowadza kolejne próby atomowe i próby rakiet balistycznych wymierzone wprost w naszego strategicznego sojusznika, Stany Zjednoczone. Nie sposób też przejść, patrząc na ostatnie lata, nad śmiercią w katastrofie smoleńskiej elity polskiej, w tym wszystkich dowódców rodzajów sił zbrojnych, na czele z szefem Sztabu Generalnego, ale przede wszystkim z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim" – powiedział Macierewicz. Dodał, że nie wolno zapomnieć o losie pasażerów lotu MH-17 – jak powiedział minister – "zestrzelonych nad Ukrainą przez rosyjską rakietę". Według szefa MON "w obu wypadkach tropy prowadzą do Moskwy", a zachowanie Rosji "pokrywa się z systematycznym planem terytorialnej agresji, rozwijanej od lat i wymierzonej w bezpieczeństwo i ład pokojowy w Europie".
Bez względu na sojusze i międzynarodowe zobowiązania w ostateczności o bezpieczeństwie każdego państwa decyduje wola narodu, wola jego obywateli, a przede wszystkim siła jego armii. Dlatego rozbudowujemy liczebnie i rozbudowujemy technicznie polskie wojsko. Zakończony w maju Strategiczny Przegląd Obronny dokonał reorientacji naszych zbrojeń. Koncentrują się one dzisiaj na zdolnościach obronnych, pomnażają siłę naszej obrony antyrakietowej i artyleryjsko-rakietowe zdolności odstraszania, uniemożliwiające dostęp sił wroga do naszego terytorium. Naszym celem jest zbudowanie armii zdolnej samodzielnie powstrzymać zewnętrzny atak aż do nadejścia skutecznej pomocy sojuszników
Czytaj też: Koncepcja Obronna RP: Nowa dywizja i myśliwce 5. generacji
Minister podkreślił, że dla realizacji tego celu warto ponieść wiele wyrzeczeń, które dzięki polityce rządu nie spadają dzisiaj na barki szerokich grup społecznych.
Ale wszystkie te plany, wszystkie te programy nie zdadzą się na nic, jeżeli nie będzie odpowiednio przygotowanej kadry – żołnierzy, podoficerów i oficerów zdolnych i gotowych ten program realizować. A do tego potrzebna jest nie tylko wiedza i determinacja, ale także patriotyzm i zdolność odróżniania polskiego interesu narodowego od złudnych obietnic, odrzucenie fałszywej alternatywy między opcją rosyjską a niemiecką, powrót do prawd najprostszych i do wartości podstawowych
Macierewicz powiedział też, że bitwa warszawska 1920 r. powinna zostać uczczona pomnikami godnymi jej znaczenia w Ossowie, Radzyminie i Warszawie. "Prędzej czy później w Warszawie, w jej centrum musi stanąć kolumna chwały Wojska Polskiego. Nie dlatego, że ono na to zasłużyło, ale dlatego, że naród musi dać wyraz wielkości żołnierza polskiego, jego poświęceniu, jego chwale i determinacji, jego bohaterstwu" – podkreślił szef MON.
Na zakończenie minister zwrócił się do żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, których pododdział reprezentacyjny po raz pierwszy wystąpił na oficjalnej uroczystości. "W wasze ręce naród polski składa swój los. Dzierżycie go mocno i nie oddacie nikomu" – podkreślił Macierewicz.
Czytaj więcej: WOT wezmą udział w obchodach Święta Wojska Polskiego
Olo
"Plany zmian w wojsku nie zdadzą się na nic bez odpowiedniej kadry" - święte słowa, tylko że BMW nie są odpowiednią kadrą, co zaczyna być widać.
CB
Pisałem to już kilka razy: PRL upadł 28 lat temu, a polowanie na czarownice trwa... 50-letni dziś człowiek (czyli rocznik 1967) kończył studia około roku 1990. 55-latek, rozpoczynał służbę w połowie lat 80, gdy nastąpiło już lekkie rozluźnienie. Jakie to "krwiożercze" stanowisko w "aparacie represji" mógł pełnić taki młody żołnierz, zaraz po szkole? Generałowie pokroju Jaruzelskiego czy Kiszczaka już dawno z wojska odeszli, a większość i na tamten świat. O jakiej wymianie kadr bez przerwy mówi AM? Bo na pewno nie chodzi o generałów z okresu PRL, gdyż tych już dawno nie ma.
P wawa
A czym niby się objawił ten upadek?
Bolesław
"Samodzielnie powstrzymać, aż nadejdą sojusznicy". Ha, Ha. Coś jak w 39'. Poza tym: jacy sojusznicy? Zdążyliśmy obrazić Litwinów, Czechów, oczywiście Niemców, oczywiście Francuzów. Palcem teraz nie kiwną. Ameryka Trumpa? On tylko potrafi gadać: będziemy zbrojnie interweniować w Korei, będziemy interweniować w Wenezueli. Tylko żeby mu się lista za bardzo nie wydłużyła.
P wawa
Pomijając naiwność stwierdzenia "obrazilismy" to tylko USA na interes i siły aby nam przyjść z pomocą.
Saracen
Brytyjski wywiad opracował raport na temat zagrożeń dla bezpieczeństwa Państwa Polskiego wynikających z kadrowych czystek dokonywanych przez Macierewicza. Według Brytyjczyków obecna sytuacja jest wykorzystywana przez rosyjskie służby specjalne. W amoku pozbywania się doświadczonych ludzi i zastępowania ich nowym naborem, którego jedyną zaletą jest brak związków z poprzednikami, łatwo jest Rosjanom wprowadzić do polskiego systemu obronnego swoich figurantów. Tak przy okazji, czy Wojsko Polskie nie powinno otrzymać z NATO dokumentację fotograficzną manewrów ZAPAD2017 zamiast zamawiać ją na wolnym rynku?
CB
Ale o taką dokumentację zdjęciową, to by trzeba poprosić, a my nosimy teraz nosy wyżej od wszystkich innych. Zresztą nasz "najlepszy sojusznik" z USA nie jest chętny do dzielenia się żadną wiedzą, a sąsiadów, którzy są również zainteresowani tymi manewrami już zdążyliśmy obrazić.
Ciekawski
Obawiam się, że wywalanie oficerów jest celem samym w sobie. Taka totalna wymiana kadr miałaby sens tylko wtedy, gdyby istniało realne zagrożenie ze strony kliki oficerów np. puczem. A jest takie?
Gość
Zgadzam się z szefem MON. kluczową sprawą jest dowodzenie. Bez odpowiednio przygotowanych ludzi ,modernizacja armii budowana z takim mozołem i wysiłkiem, nie spełni oczekiwań.
olo
Bez nowoczesnego uzbrojenia awanse generalskie gdy w armii nadmiar generałów też NIC nie da panie Antoni.
Patriota
Spokojnie, właśnie zamiast nowych śmigłowców transportowych będą nowe pociągi. Jeden wagon zabierze 72 żołnierzy, więc minister słusznie podjął decyzję o porzuceniu drogich śmiglaków na rzecz przestronnego taboru kolejowego. Teraz tylko przyśpieszony kurs motorniczego dla pilotów rozpadających się mi-17, wielkie logo NATO na lokomotywie i jesteśmy w domu.
b
1000% racji, wojna na Ukrainie to potwierdzila .
mosze
Kadry decydują o wszystkim - miał powiedzieć Iosif Wissarionowicz Dżugaszwili
Alien
A ta kadra, jak rozumiem, ma być lojalna wobec Macierewicza a nie wobec Rzeczypospolitej?
man42
Sama pruba mozliwoscj obron granic jest dla wielu szokiem przeciez jeszcze cztery lata po i byly by polskie landy
Qwe
Pan minister miał już doświadczonych generałów tylko już zdążył ich zwolnić. W takim razie niech dowodzą pułkownicy. Może ktoś by policzył po co tak wielu generałów w Policji i WP.
As
Zamiast usuwać doświadczonych oficerów to może dodać do każdej kompanii oficera politycznego, który będzie pilnował pozostałych jak za PRL.