Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Łucznik przyjmuje nowych pracowników

Fot. Fabryka Broni "Łucznik"
Fot. Fabryka Broni "Łucznik"

100 nowych pracowników planuje przyjąć w najbliższym czasie Fabryka Broni ”Łucznik” w Radomiu. Zakład realizuje duży kontrakt, a w planach ma kolejne zamówienia, kupuje też nowe maszyny.

Jak poinformowała rzeczniczka radomskiej fabryki Julia Grzesiak, zakład poszukuje osób m.in. na stanowiska: konstruktora, mechanika, technologa programisty i operatora CNC, a także elektromontera i galwanizera. "Szukamy pracowników z doświadczeniem, ale także mamy oferty pracy dla absolwentów kierunku: mechanika i budowa maszyn. Oferujemy szkolenia, które przygotowują ich do pracy w naszej fabryce" - zaznaczyła Grzesiak.

Jak podkreśliła, przyjęcia do pracy są związane z rozwojem fabryki oraz realizowanymi kontraktami. Jeden z najważniejszych związany jest z produkcją ponad 50 tys. karabinków Grot dla polskiej armii. Wartość kontraktu to ok. 500 mln zł, dostawy mają się zakończyć w roku 2020. Broń trafi do Wojsk Obrony Terytorialnej i wojsk operacyjnych.

Grzesiak powiedziała, że fabryka modernizuje też swój park maszynowy. Obecnie kupowane są maszyny i urządzenia o wartości 90 mln zł.

Urządzanie dla "Łucznika" oferują czołowi producenci z tej branży, zarówno z Polski, jak i zza granicy, m.in. Niemiec, Włoch, Kanady, Japonii i USA. 

Fabryka Broni "Łucznik" - Radom Sp. z o.o. została powołana 14 lipca 2000 r., 75 lat od powstania fabryki broni w Radomiu. Jest głównym producentem i dostawcą broni dla polskiego wojska oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, na eksport i na rynek cywilny.

PAP - mini

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. CB

    Wzięli potężny kredyt, rozbudowują fabrykę, przyjmują nowych ludzi, a za 3 lata będzie brak zamówień, puste hale, zwolnienia, brak pieniędzy na spłatę kredytów i płacz związków zawodowych, a my znowu będziemy udzielać kroplówek i ich ratować. Czy tych nowych zamówień nie można było sensownie rozłożyć tak, by wykorzystać 100% obecnych mocy przerobowych (a są jeszcze duże rezerwy) i mieć jeden zakład z głowy na długie lata? Przecież mamy broń w magazynach, a cały WOT nie musi dostać od razu nowej, tylko można ją wprowadzać sukcesywnie.

    1. box

      Tak, bo polska potrzebuje 50tys karabinów i jak już je wyprodukujemy to będziemy ustawiani do końca świata i jeden dzień dłużej i wszystkie fabryki będzie można zaorać. Dla samego wojska potrzeba ponad 200tys sztuk, a do tego dobrze było by wymienić tez rozpadajace się kalasze dla rezerwy czyli kolejne minimum 0,5 mln a tak naprawdę powinno być ze 2

    2. Ad_summam

      Za 3 lata będzie kolejne 50tyś. A przez 6 lat wiele się może zmienić. Ale nie musi. Tak czy inaczej mają szansę.

  2. As

    Gigantyczny kredyt, a możliwość sprzedaży tylko od Ryśka do Ździśka dla naszego wojska. Żadnego eksportu nawet do Afrykańskich plemion. Czy ktoś tu poza przemawiającymi okolicznościowo politykami widzi pozytywnie przyszłość ?

  3. Kola

    Fabryka po realizacji kontraktu ma dwa wyjścia rozpocząć intensywną walkę o rynek cywilny lub ogłoszenie upadłości.

    1. tomek

      to 50tys. wystarczy ? potrzebujemy jakies 200 na oko. Zanim to wyprodukuja to pierwsze sie zuzyja . Perpetum mobile :)