Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Leopardy 2A7 idą do wojska w Niemczech i Danii

Uroczystość przekazania Leoparda 2A7 Danii i 2A7V Bundeswehrze. Fot. KMW
Uroczystość przekazania Leoparda 2A7 Danii i 2A7V Bundeswehrze. Fot. KMW

Firma Krauss-Maffei Wegmann przekazała pierwszy z zakontraktowanych w 2017 roku czołgów Leopard 2A7V siłom zbrojnym Niemiec. Maszyny te powstają poprzez modernizację wozów różnych wersji, a prace nad nimi mają doprowadzić nie tylko do zwiększenia ich możliwości bojowych, ale także do unifikacji parku maszynowego Bundeswehry do jednolitej wersji. Oficjalnie przekazano też czołg Leopard 2A7 dla duńskiej armii.

Ceremonia przekazania odbyła się w zakładach KMW. Przypomnijmy, że firma Krauss-Maffei Wegmann otrzymała pierwszy kontrakt na modernizację 104 czołgów w maju 2017 roku. Do modernizacji do standardu 2A7V przeznaczono w jego ramach czołgi należące do aż trzech wersji: zmagazynowane Leopardy 2A4 odkupione od KMW (aż 68 egzemplarzy), Leopardy 2A6NL dostarczone przez Holandię (16 egz.) i znajdujące się już wcześniej na uzbrojeniu Bundeswehry Leopardy 2A7 (20 egz.). Całość kontraktu miała wartość 760 mln euro, a dostawy mają zostać sfinalizowane do 2023 roku.

W marcu bieżącego roku podpisano kontrakt dotyczący modernizacji kolejnej partii wozów – tym razem 101, z których ostatni ma zostać dostarczony odbiorcy w 2026 r. Ma to kosztować niemieckiego podatnika ponad 300 mln euro. Znacznie niższa cena w porównaniu z poprzednim kontraktem wynika z tego, iż podnoszone do nowego standardu  są czołgi relatywnie nowoczesne, wersji 2A6 i 2A6MA2. W ten sposób Bundeswehra wejdzie w posiadanie łączenie 205 czołgów najnowszej wersji.

Zmodernizowane pojazdy otrzymają m.in.: nowe systemy obserwacyjno-celownicze (w tym termowizyjne III generacji), wyposażenie łącznościowe (w tym system BMS) i zmodyfikowane systemy kontroli ognia. Zostaną także przystosowane do użycia amunicji programowalnej i pocisków podkalibrowych nowej generacji. Otrzymają też wielospektralne pokrycia maskujące, dodatkowe opancerzenie i wzmocniony układ napędowy i nowy system klimatyzacyjny, pełniący jednocześnie rolę układu ochrony przed skutkami użycia broni masowego rażenia.

image
Duński Leopard 2A7. Fot. KMW
image
Niemiecki Leopard 2A7V. Fot. KMW

 

Po zrealizowaniu obecnych kontraktów Bundeswehra będzie dysponować 205 czołgami Leopard 2A7V stanowiącymi uzbrojenie czterech batalionów, Leopardami 2A6(M) w dwóch kolejnych oraz niewielką liczbą Leopardów 2A5 (używanych, obok czołgów innych wersji, m.in. w jednostkach szkolnych). Co ciekawe oznaczenie 2A7V jest nawiązaniem do numeracji pierwszego niemieckiego czołgu w historii - stworzonego w czasach pierwszej wojny światowej Sturmpanzerwagen A7V, a jednocześnie oznacza usprawnienia w stosunku do pierwszego wariantu Leoparda 2A7 (od niem. Verbessert - ulepszony).

W czasie tej samej ceremonii siłom zbrojnym Danii oficjalnie przekazano też czołg Leopard 2A7, testy zmodernizowanego prototypu prowadzono co najmniej od 2017 roku. Kopenhaga zdecydowała się na podniesienie do tego standardu około 44 wozów Leopard 2A5DK, znajdujących się w siłach zbrojnych. Prawdopodobnie w związku z tą decyzją do służby przywrócona zostanie pewna liczba czołgów, które były wcześniej zmagazynowane. Jest to zbieżne z zapowiedziami o odtwarzaniu zdolności duńskich wojsk lądowych do działań w warunkach konfliktu o dużej intensywności.

Reklama
Reklama

Komentarze (26)

  1. mustafa

    NIECH POLSKI RZĄD MON POZYSKA CZOŁGI LEOPERRD 2A7V 100 SZTUK I POTEM NIECH BUDUJE W POLSCE CZOŁGI K2 PL 800 ALBO WIĘCEJ SZTUK.

  2. gosc768

    i to jest modernizacja ,a nie bieda modernizacja i tylko Leopard 4 ,wszystkie Leopardy powinne być zmodernizowane do tej wersji plus obrona aktywna

  3. DZIKA GĘŚ

    Czołg to anachronizm czy Polskę stać na walki w tzw full kontakcie tylko systemy i efektory trzymające na odległość dla Polski są wymiernym i skutecznym straszakiem czołgi pokroju T-72 przerobić w konwencji rosyjskich Terminatorów które należałoby użyć jako czyścicieli-dobijaczy obszarów pokrytych wcześniej. artylerią dalekiego zasięgu i rakietową a posiadane Leopardy zostawić jako. systemy umocnień do obrony ważnej infrastruktury bez wysyłania w pole na front każde działania sił zbrojnych Polski stawia je na przegraną tylko trzymanie na odległość i działania niekonwencjonalne na pograniczu wojsk specjalnych da możliwość utrzymania zdolności bojowych wojska polskiego przez ok miesiąc

    1. raKO

      Ten anachronizm koncentruje na sobie uwagę i ogień przeciwnika. Dzięki temu piechota ma większe szanse na przeżycie i zajęcie dobrej pozycji do oddania strzału. BWP lub inny lekko opancerzony pojazd nie przetrwa tak ciężkiego ostrzału jak ten, który potrafi przetrwać czołg podstawowy. W Iraku brytyjski czołg Challenger 2 przetrwał kilkanaście trafień z RPG i ppk, a po 5h wrócił do walki. Żaden lekki pojazd tyle nie wytrzyma. Amerykanie rozważali rezygnację z MBT na rzecz lżejszych pojazdów, ale z tego pomysłu zrezygnowali na podstawie doświadczeń z Iraku i Afganistanu. W Donbasie artyleria i czołgi są podstawowymi środkami prowadzenia walki.

    2. mick8791

      Co za bzdury! Z jednej strony proponujesz coś w zasadzie niemożliwego, do tego bardzo drogiego i wymagającego olbrzymiej ilości luf i amunicji czyli zmasowany ogień pokrywający wielkie obszary żeby być może któryś z pocisków artyleryjskich trafił czołg w ruchu. Z drugiej strony nasze czołgi chcesz zamienić w "systemy umocnień" co w praktyce ułatwi przeciwnikowi ich lokalizację i likwidację przez ogień artyleryjski przeciwnika! Rozumiesz bezsens swojej wypowiedzi? (a tak przy okazji jakoś wszystkie armie świata uważają MBT za jeden z najważniejszych środków walki - może napisz do nich wszystkich, że są w błędzie co? :-D )

    3. B72

      Ciebie przerobic w konwersji terminatora z dodatkowymi efektorami . Bedziesz tak samo skuteczny . Czołg daje możliwość ataku i obrony , to jego podstawowa zaleta

  4. jjj

    Abramsy Saudyjczyków w Jemenie ---Leopardy Tureckie w Syri --------- T-72 Irackie paliły się w podobny sposób , co nam po pojazdach których logistyka znajduje się w rękach innych państw, po zakazie eksportu broni części Niemiec do Turcji ich Leopardy w przypadku awari jakiejśc części stawały się bezużyteczne ------ lepszy sprawny Anders (krajowa logistyka równa się nieżależność) niż niesprawny Leopard

    1. mick8791

      Anders nie dość, że nigdy do końca nie powstał to jeszcze był to BWP, a nie czołg!

    2. dim

      Krajowych zakładów nie będzie maksymalnie po kilku dniach wojny. W zasadzie nie powinno ich być już po kilku godzinach. Podobnie wszelkich "centralnych" magazynów broni i części - tylko te rozśrodkowa /rozproszone. Ruskie ŚWIETNIE WIEDZĄ CO ROBIĄ teraz na Białorusi - przygotowując do mobilizacyjnej obsługi sprzętu wojskowego cywilną, lokalną infrastrukturę. Przynajmniej tak to zapowiedzieli, przy okazji ostatnich manewrów Zapad. Gdy to "mobilizowali" ponad 100 tysięcy cywilnych osób. - tak przynajmniej pisano.

  5. ryba

    my koniecznie musimy cos wymyślec z naszymi czołgami ,klepac je z koreą albo dokupic jeszcze jakies leony tak aby łacznie posiaać ich 400 do 500 szt

    1. dim

      Ile by tych polskich czołgów nie było... niechby i tysiąc... - praktycznie wszystkie stracimy w ciągu kilku dni, połowę w ciągu pierwszych godzin. Gdyż technika wykrywania i natychmiastowego niszczenia czołgów poszła do przodu, a nasze "maskowanie" ich pozostaje faktycznie na poziomie II wojny światowej. Nie żeby nie było czym, ale nie jest to kupowane. - Intensywnie usiłuję zgadnąć, czym różni się takie postępowanie od oczywistego panoszenia się w MON obcej agentury ?

    2. dropik

      "Technika wykrywania czołgów poszła do przodu". Hahaha. Skoro wykrywa się tak do przodu czołgi to i inne pojazdy też się tak do przodu wykrywa i w ciągu kliku dni cala polska armia będzie wykryta i zniszczona.

  6. dim

    Grecy podkreślają, że 10% udziałów w tej modernizacji przekazywane jest do Grecji. Chodzi o elementy do modernizacji pancerza. Jest sobie firma high-tech, na półwyspie Chalkidiki, EODH protection...

  7. Marek T

    Leo 2A7 powinny trafić do "czarnej dywizji"

    1. Fanklub Daviena

      To nie jest czołg, to jest trudno przemieszczalny bunkier, który natychmiast ugrzęźnie na nieutwardzonym terenie, nie przejedzie w poprzek łagodnego zbocza, który nie przejedzie przez większość polskich mostów i nasypów i który nawet trudno przewieź koleją, a to z uwagi na absurdalną masę 67,5t bez paliwa i amunicji... Praktyka pokazuje, że maksymalną nieprzekraczalną masą pojazdu gąsienicowego, który ma się poruszać po gruncie jest 64t (i żadna szerokość gąsienic tego nie zmieni, bo nacisk jednostkowy na grunt to tylko część problemu i szerokie gąsienice nie zapobiegną zsuwaniu się ze zbocza razem z gruntem...) a kołowego 35t. Żadnych takich absurdalnych wynalazków dla naszego wojska! Bez tego kupujemy absurdalnie drogie nieprzydatne badziewia.

  8. BUBA

    I to jest sprzęt dla nas, zamiast tych co mamy. Głównie chodzi mi o siłę ognia i nowy SKO.

  9. adams

    A W Polsce bieda modernizacja Leoparda 2a4 do wersji 2a5+ szumnie nazwana Leopard 2PL

  10. CAD

    A u nas odświeżane T-72

    1. jaca i davien to by wydali caly budzet MON na f-35

    2. prawieanonim

      I dobrze by zrobili. Wojnę wygrywa ten kto panuje w powietrzu. Wynik walk na ziemi zależy od tego na ile samoloty zdziesiątkują wrogie lotnictwo i armię. Irak jest doskonałym przykładem.

    3. Fakt

      Panuj w powietrzu i nie miej armii lądowej normalnie strateg.

  11. raKO

    Na modernizację jednego czolgubdaja po 2,5 mln. USD. Po tyle to Rosjanie kupują nowe t-72b3. To dziwne, bo Leo 2A7 i 2A6NL raczej nie wymagają jakichś wielkich zmian przy modernizacji do 2A7V.

  12. Rezerwista

    Najbardziej przereklamowany czołg świata i maszynka do zarabiania pieniędzy przez niemiecki przemysł. W Syrii jego wieże latały jak fajerwerki, bo "terroryści" odrobili lekcję. A jest ona taka, że spód wieży przy łożysku, okolice maski armaty i cały tył wieży, właz kierowcy i jego okolice, to miejsca gdzie należy trafić z ppk lub rpg, aby wyeliminować wóz z walki, a załogę posłać do św. Piotra. Dla porównania - pod Basrą brytyjski Challenger II był unieruchomiony w przydrożnym rowie i usiłowano go wyeliminować wielokrotnymi trafieniami z rpg w różne miejsca, ale wóz przetrwał. Dlatego Brytyjczycy powiedzieli grzecznie - nein danke, kiedy Niemcy niedawno usiłowali im wcisnąć na promocji ten swój wynalazek. Anglicy, a zwłaszcza sprytni Szkoci z Royal Dragons nie są w ciemię bici i wiedzą, że jeśli Niemiec daje ci coś tanio, później odbije sobie to z nawiązką na serwisie. Jest okazja by się tego pozbyć z naszej armii, bo dzięki tradycyjnemu niemieckiemu PR popyt jest wciąż duży i można by było oszczędzić parę groszy na usługach panów w volkswagenach T6 na niemieckich blachach. Ktoś powinien mieć w MON cojo.. wiadomo co i sprzedać te wozy chętnemu, na razie są wciąż modne, więc można będzie jeszcze zarobić. Również te po bieda-modernizacji 2PL. Chętny z Chile czy innego Peru się na to znajdzie. Lepiej zrobić to szybko, bo jak dojdzie do eskalacji wojny turecko-kurdyjskiej, to w końcu definitywnie wyjdzie na jaw realna wartość tego sprzętu. Który zawsze idzie za łapówę, tak jak do Grecji i Hiszpanii. Za wariant przejściowy dla Wojsk Pancernych WP przyjąć w leasing amerykańskie Abramsy, tak te z turbinami, bo dużo się nimi i tak nie jeździ, a załogi ćwiczy na symulatorach. Taniej będzie wysyłać czołgistów do Stanów rządowym Boeingiem i tam ich trenować, a wyleasingowane wozy trzymać w garażach i pokazywać raz do roku na defiladzie oraz lekko pobrudzić w Drawsku Pomorskim. Czym prędzej podjąć produkcję rodzimego wozu, 200-300 sztuk to w dzisiejszych realiach zupełnie adekwatna ilość przy pozostawieniu linii produkcyjnych w gotowości do wznowienia produkcji. Może być na koreańskiej licencji, ale z maksymalną polonizacją, tak aby serwis był nasz, a części pochodziły z krajowych magazynów. Inaczej będziemy wciąż napychać kieszenie sprytnych Niemców, a wartości bojowej oraz elementu odstraszania wciąż z tego nie będzie.

    1. Rezerwista

      Czyżby? Doświadczenia z Donbasu mówią co innego. Piechotę przygwoździsz do ziemi na przykład ostrzałem artyleryjskim i nie musisz mieć w tym celu inteligentnych pocisków ppanc atakujących od góry, tylko zwykłe szrapnele i dobrze wstrzelaną baterię. Niemcy w ogóle nie przewidują swojego udziału w wojnie, stąd tak skąpią te 2 proc PKB na obronność w ramach NATO. Gdyby spodziewali się zagrożenia i uważali że ich czołgi odegrają liczącą się rolę w przyszłym konflikcie, dawno opracowaliby współczesny czołg i wyprodukowali go w liczbie tysiąca egzemplarzy, a nie poprawiali 40-letniego reliktu zimnej wojny. Te 200 czołgów w służbie, jak na kraj o tej liczbie ludności i sile gospodarki, powinno dawać każdemu do myślenia. Powyżej napisałem, że moglibyśmy skorzystać z licencji koreańskiej, choć osobiście uważam że K2 to też przeżytek, bo ma wieżę załogową. Dziś nie ma żadnego sensu trwonić masy wozu na sadzanie załogi powyżej stropu kadłuba i osłaniać grubym pancerzem dodatkowej kubatury. Wieża szczątkowa w której załoga obraca się wraz z działem głównym i w ten sposób odbiera jej ruchy zmysłami, ale ukryta jest pod płytą pancerną łożyska, to obecnie najlepsze rozwiązanie. W Leopardzie 2 osłabiono kiedyś pancerz czołowy wieży tylko po to, aby uprościć tor optyczny przyrządu Peri. Dziś nie ma żadnego sensu stosować fizycznych peryskopów. Kamery światła widzialnego i termiczne mają w porównaniu z nimi tą zaletę, że ich sygnał można wzmocnić i obrobić cyfrowo, a na wizjery załogi podać obraz przefiltrowany z wszelkich zakłóceń. W obraz można zamienić nawet wynik skanowania otoczenia przez radar pasma EHF, pozwalający widzieć przez roślinność czy osłonę dymną. "Tory optyczne" prowadzone światłowodami mogą mieć dowolną długość, a ich odbiorniki można umieścić w dowolnym miejscu w wozie. Wieża powinna mieścić działo automatyczne, takie jak RUAG CTG, zapas naboi w automacie i urządzenia do obserwacji. Zapewnienie ochrony dla broni głównej nawet na poziomie współczesnej wieży załogowej wymaga dużo mniej masy pancerza, bowiem chroni się niewielką kubaturę w porównaniu z przestrzenią załogową. Moim zdaniem optymalnym rozwiązaniem powinno być "ożenienie" kadłuba K2 z wieżą bezzałogową, taką jak jordański Falcon-3.

    2. Prawda

      K2 w zalożeniach ma miec wieże bez zalogową ale w przyszlości na razie dopracowywane są elementy i w sumie dopiero od niedawna z koreańskim silnikiem

  13. Gustlik

    To się nazywa wysiłek militarny! Modernizacja 205 czołgów w kraju o populacji 80 mln ludzi i dochodzie narodowym 8x większym od polskiego.

    1. EUropa

      Gustlik, nie badz taki dowcipny, tylko napisz moze jakie to dostawy i jakiego sprzetu sa realizowane, co akurat modernizuja, zamowili i za chwile zamowia(przetargi sa w trakcie) Niemcy a potem pisz tak "zabawne" i merytoryczne teksty! Tego nawet nie da sie porownac i nie jest nawet w sferze marzen Wojska Polskiego, wiec przestan dziecinne komentarze pisac!

    2. dropik

      Nie zrozumiałeś tekstu. 200 to tych zmodernizowanych.wszystkich ma być 350. Na więcej ich nie stać w tej chwili. My zaś udajemy ze stać nas na 800. 38 mln naród mający złudzenia

  14. Paweł

    T72 jako podwozia dla plotki w tym coś jak Loara2,BRDMy jako terenówki do wożenia zupy po poligonach,a BMP1 jak podstawa nniszczycieli czołgów. PT91 i Leosie do maksymalnej wersji. W końcu wybrać Pegaza i część również uzbroić w ppance.

    1. lol

      Masz rację. Podwozia starych maszyn mogą przewozić inne systemy, które są na tyłach. ALE - w Polsce priorytetem powinna być obrona przeciwlotnicza i lotnictwo, które chroni maszyny i sprzęt naziemny.

  15. Tomek

    Zamiast ładować miliony w czołgi. Zajmijmy się obrona RAKIETOWA Kraju!!!!

  16. Arek75

    300 mln Euro za 104 zmodernizowane czołgi, przypomni mi ktoś ile ma kosztować nasza pseudo modernizacja 2PL ????

    1. dropik

      Widocznie tylko malowanie przejdą :P

    2. lol

      Pseudo modernizacja?! Co ty człowieku wiesz... Chyba nic. Wymienią elektronikę, opancerzenie wieży itp. Nie wrzucą masy bajerów by nie przekroczyć masy 60 ton. Bo inaczej by trzeba było grzebać w zawieszeniu itp. No i ciężki czołg będzie mieć problem na bagnach, których jest sporo na wschodzie (gdzie będzie teoretycznie walczył). Super-ciężkie, mega opancerzone i wypasione maszyny Niemieckie - Tygrysy - pokazały co się dzieje gdy wjadą na podmokłe tereny czy w miejsca gdzie nie ma silnych mostów by je udźwignąć. Wiele się tam na Białorusi i Ukrainie i w Rosji nie zmieniło pod tym względem.

  17. Adam S.

    Duńczycy doskonale wiedzą, że mają bezpieczne granice - nie będą przecież walczyć ani z Niemcami ani z Francją. Że w razie wojny będą musieli wysłać swoje czołgi do odległych krajów. Ale nie marudzą, że "nie będą umierać" za Gdańsk albo Wilno. Po prostu robią swoje. Zwiększają potencjał wojsk sojuszniczych.

    1. dim

      @Adam S. - To jest raczej obrona przeciwdesantowa, niż "śmierć za Gdańsk i Wilno". Bo czym Duńczycy mogą przeważać nad znakomicie wyszkolonym i wyposażonym desantem ? Gdy żadnych wojsk sojuszniczych nie będzie w pobliżu ?

    2. 0

      maja bezpieczne do czasu a ja Gdańsk lub Wilno padnie, niech sie boją...

    3. Adam S.

      Właśnie o to chodzi, że najpierw musiałoby paść Wilno, potem Gdańsk, a potem Berlin, żeby Duńczycy poczuli się zagrożeni. Są krajem czwartym w kolejce, a nie marudzą, że płacą na czołgi, które trzeba będzie wysłać do obrony innych członków NATO. A u nas każda wzmianka o obronie Wilna wywołuje reakcję typu "niech Litwini sami się bronią". A przecież my nie jesteśmy CZWARTYM krajem w kolejce, a zaraz kolejnym za Litwą. To nam, nie Duńczykom powinno zależeć na inwestowaniu w armię i obronie naszych wschodnich sojuszników. Bo my jesteśmy NASTĘPNI w kolejce.

  18. Gość

    A czemu my ciągle mamy coś kupować niech kraje bałtyckie kupią po dywizji a7ek przecież one istnieją dzięki Polsce, sorry ale mamy taki klimat

    1. bms

      Chyba nie wiesz co mówisz. Wtedy mielibyśmy na wschodniej granicy nie tylko rosyjską Armię Pancerną, ale również 3 dywizje Leopardów 2A7, które łatwo mogłyby wpaść w taki czy inny sposób w rosyjskie ręce. A co my mamy? My musimy kupować i nie dla kogoś, tylko dla siebie.

  19. wolf

    Panzer A7V :)

  20. dropik

    podpis pod obrazkiem : "Leopard 2A7. Takie czołgi będą zmodernizowane do standardu 2A7V." - niestety nieadekwatnym do rzeczywistości . Przecież modernizowane będą A4 i A6 . A7V nie będzie tym samym co A7

  21. Paweł

    Wszystko fajnie, tylko czemu zorganizowali tę uroczystość w komorze bezechowej, w której jak widać na zdjęciach są także goście tego eventu? Raczej absorberom użytym w tej komorze nie służą warunki podwyższonej wilgotności i temperatury w związku z taką ilością ludzi wewnątrz. Owszem, wygląda to dla przeciętnego obserwatora "mądrze" i taki był pewnie zamysł. Zdaję sobie sprawę, że jest tam wydajny system klimatyzacji ale wygląda to na zdominowanie takich decyzji przez specjalistów od marketingu i wizerunku kosztem rozsądku inżynierów. Cóż, takie mamy podłe czasy...

    1. spec z empec

      Jakiej znowu "klimatyzacji". W systemie wymiany powietrza korzystającym z Air Handling Units - Supply & Extraction, klimatyzacja jest tylko jedną z funkcji.

  22. LMed

    Ta nowa amunicja to sedno tematu.

  23. ryszard56

    i My powinniśmy zmodernizować Nasze Leopardy wszystkie plus dokupic pewną ilość najnowszych z obroną aktywną

    1. Ok bajdur

      Minister Antonii Macierewicz obiecywał nowe Leopardy. Węgrzy kupili a u nas brak postępu. Minimum zapotrzebowania na Leopardy to dwa bataliony (105szt.) dla 34 brygady z Lubuskiej Dywizji. Taki zakup był w naszym zasięgu do czasu pomysłu na f35. Niema Caracali w wersjach specjalistycznych, nie ma Orki, nie ma Miecznika, nie ma Geparda, nie ma Kruka, nie ma Pustelnika, nie ma Karabeli, nie ma Narwi, nie ma Mustanga, nie ma Pegaza, nie ma Langusty 2, to gdzie są pieniądze zaoszczędzone na tych programach? Na co je wydano?

    2. Cezary.R.

      Zgadzam się w zupełności.

    3. Gts

      Marzenia, że ktoś się za to weźmie ponad podzialami. To powinno się realizować już dawno, tymczasem poprzedni minister sam zwalczał pozyskiwanie Leosiów. Modernizacja do wersji PL powinna mieć podobne założenia jak A7V Należało opracować modernizacje przewidując przyszłe potrzeby, a nie biedamodernizację. Ujednolicić wszystkie nasze A4 i A5 do jednego standardu i kupować nowe, żeby osiągnąć stan 464-484 szt., kolo 2025r. Wiadomo, że z tym ujednoliceniem może być zbyt drogo np. w przypadku A4, ale to już byłoby do rozważenia dla tych, którzy dysponuja pełnymi danymi jeśli chodzi o koszt, stan czołgów i specyfikacje zakładanej modernizacji. ASOP też jest już koniecznością, ale mimo dyskusji i opracowań nasi decydenci są dalej w tym wzgledzie ślepi.

  24. Rzyt

    A dlaczego on nie ma dziury w wieży jak Leo 0 polin?

  25. Nemo

    US Army ma 3500 czołgów Abrams w rezerwie. Daliby nam 500 za darmo. Po modernizacji nie byłyby gorsze od Leopardów. A bez modernizacji byłyby lepsze od T72 i Twardych.