Reklama

Legislacja

Nie będzie senackiego weta ws. ustawy upraszczającej wojskowe zakupy

Fot. Aleksander Zieliński/Kancelaria Sejmu
Fot. Aleksander Zieliński/Kancelaria Sejmu

Sejm opowiedział się w piątek przeciwko uchwale Senatu, który odrzucił ustawę nowelizującą prawo zamówień publicznych i tym samym upraszczającą zakupy dla wojska. Teraz ustawa trafi do prezydenta.

W piątek Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu o odrzuceniu w całości nowelizacji Prawa zamówień publicznych oraz ustawy o niektórych umowach zawieranych w związku z realizacją zamówień o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa.

Wcześniej, w piątek, za odrzuceniem uchwały Senatu opowiedziały się sejmowe komisje: gospodarki i rozwoju oraz obrony narodowej. Taką też rekomendację komisje przedstawiły Sejmowi.

Za odrzuceniem uchwały Senatu było 228 posłów, przeciw było 208 posłów, a wstrzymało się 11 posłów. Teraz nowela trafi do podpisu prezydenta.

Czytaj też

Sejm uchwalił zmiany w przepisach o zamówieniach dla wojska na początku grudnia. Celem zmian - jak zaznaczyli autorzy noweli, grupa posłów PiS - jest deregulacja i uproszczenie procedur związanych z zakupami dla wojska.

Nowelizacja usuwa z Prawa zamówień publicznych przepis mówiący, że do udzielenia zamówienia dotyczącego produkcji lub handlu bronią, amunicją lub materiałami wojennymi o których mowa w art. 346 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej można stosować przepisy Prawa zamówień publicznych w zakresie określonym w ocenie występowania podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa oraz przepis, że tryb postępowania w sprawie oceny czy dany zakup ma znaczenie dla podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa określany jest przez rząd w rozporządzeniu.

Dotychczas w ogłoszeniu o zamówieniu sprzętu należało wskazać zakres zastosowania przepisów o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa. Usunięcie tego przepisu ma przyczynić się - zdaniem autorów nowych przepisów - do większej deregulacji i uproszczenia procedur.

Czytaj też

Zgodnie z nowelizacją najważniejszym aktem prawnym określającym tryb zakupu sprzętu wojskowego o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa będzie art. 346 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, zgodnie z którym państwo członkowskie może podejmować środki, jakie uważa za konieczne w celu ochrony podstawowych interesów jego bezpieczeństwa, a które odnoszą się do produkcji lub handlu bronią, amunicją lub materiałami wojennymi.

Według grupy posłów, którzy zgłosili projekt, jest on wynikiem doświadczeń MON z praktyki stosowania przepisów o zamówieniach publicznych.

"Doświadczenia z konfliktu ukraińskiego (dynamicznie zmieniające się reguły prowadzenia konfliktu zbrojnego, zwłaszcza w aspekcie sprzętowym) jednoznacznie pokazują, że odgórne określanie zasad dokonywania zamówień o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa jest rozwiązaniem daleko niedoskonałym, które może w praktyce całkowicie zablokować ich dokonywanie w relacji do zaistniałej potrzeby operacyjnej" – napisali autorzy projektu.

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. easyrider

    Senat jest potrzebny jak dziura w moście. To tylko nieuzasadnione wydłużanie procesu legislacyjnego. Ci ludzie i tak w 99 procentach nie mają bladego pojęcia nad czym głosują i jakie faktyczne skutki przyniosą wniesione poprawki.

  2. Troll leśny

    po ostatnich wydarzeniach w sejmie, to w ramach uproszczonych procedur zamiast abramsów będzie można kupić co najwyżej T+14 Armata albo chiński zamiennik czołgów :)

  3. Monkey

    Ale "totalsi" musieli spróbować namieszać. Na zasadzie: nie bo nie. Nieważne, że proces zakupów sprzętu czy czegokolwiek dla WP to kpina, nieważne, że sytuacja międzynarodowa się wyraźnie pogarsza. Ważne, że to nie ich projekt. nasi rzadzący są kiepscy, ale opozycja nie daje jakichś większych nadziei na poprawę sytuacji, jesliby wygrali nastepne wybory. Nie z takim podejściem.

Reklama