Wojna na Ukrainie
Rosja kończy przerwę operacyjną i szykuje się do ofensywy na Donbas
Rosyjskie wojska na Ukrainie kończą przerwę operacyjną i próbują wznowić ofensywę w Donbasie; 10-dniowa przerwa nie była jednak wystarczająca, by w pełni zregenerować siły, więc ataki mogą zostać znów wyhamowane – ocenił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Rosyjskie media poinformowały o śmierci trzech pułkowników, zastępców dowódcy rosyjskiej 106. dywizji powietrznodesantowej. ISW ocenia to jako możliwe potwierdzenie doniesień, że w ukraińskim ataku z wyrzutni HIMARS pod Szachtarskiem 9 lipca zginęła dużą część dowództwa tej rosyjskiej dywizji.
Czytaj też
Rosyjskie wojska prawdopodobnie kończą przerwę operacyjną, która miała im umożliwić regenerację sił wyczerpanych w bitwie o Siewierodonieck i Lisiczańsk w obwodzie ługańskim. W piątek Rosjanie przeprowadzili szereg ograniczonych, w większości nieskutecznych ataków w obwodzie donieckim, co sugeruje, że usiłują wznowić operacje ofensywne w Donbasie – napisano w raporcie amerykańskiego think tanku.
Jeśli przerwa operacyjna rzeczywiście się skończyła, Rosjanie prawdopodobnie zwiększą zakres takich ataków w najbliższych 72 godzinach. Mogą jednak również przeplatać krótkie przerwy i wzmacniające ataki przez najbliższych kilka dni, przed podjęciem ofensywy na pełną skalę – ocenia ISW.
Czytaj też
10-dniowa przerwa operacyjna była zbyt krótka, by rosyjskie wojska mogły odzyskać siły na operacje ofensywne w pełnej skali. Wydaje się, że rosyjska armia znajduje się pod ciągłą presją, by wznowić ofensywę w chwili, gdy nie mogła jeszcze odbudować wystarczających zdolności bojowych, które umożliwiłyby jej osiągnięcie decydujących wyników przy akceptowalnych stratach. Dlatego tempo ofensywy może się wahać, a nawet na pewien czas zatrzymywać się – twierdzi ISW.
DIM1
Nie wiem skąd u polskich wojskowych to przekonanie, że Rosja, po tej wojnie, przez wiele lat nie będzie zdolna do następnej ? Ja obawiam się, że wystarczy jej po temu kilka miesięcy i będzie przy tym wielokrotnie potężniejsza, niż była początkowo, napadając na Ukrainę. Wszystko przestawiają na produkcję wojenną, a dostawy zza granicy otrzymują prawie, że co chcą, co najwyżej to i owo kupując dzięki pośrednictwu firmy z kraju trzeciego, kilkakrotnie dany podzespół przepłacając. Przy tych cenach surowców energetycznych, Rosję na to stać. I co dość ważne - ich społeczeństwo spokojnie wytrzyma dane obciążenia, gdy społeczeństwa zachodnie ani myślą. Zrekapituluję - nie widzę jakichkolwiek podstaw, by uważać, że Rosji nie wystarczy kilka miesięcy dla wystawienia bardzo silnych wojsk lądowych, już po tej wojnie. Którą jak na razie wygrywa, gdyż Zachodowi, poza kilkoma krajami, zdecydowanie brak woli by było inaczej
taka_sobie_prawda
Czyli twierdzisz, że Rosja w kilka miesięcy, pomimo sankcji, wyprodukuje setki nowoczesnych czołgów, artylerii, samolotów, tysiące nowoczesnych rakiet i pocisków itd. o wyszkoleniu dodatkowego personelu nie wspominając? Musi to zrobić żeby być "wielokrotnie potężniejsza, niż była początkowo". Srogi z Ciebie „optymista” towarzyszu…
DIM1
Po pierwsze, nie zastępuj argumentacji merytorycznej kpiną i wyzwiskami. Bo jest to głupie. A po drugie, już w kilka miesięcy po wykańczającej operacji dobijania Rzeszy, Rosja była w stanie, w ciągu niewielu dni, rozwalić także Armię Kwantuńską. Przemysł wojenny ma to do siebie, że rozpędzony produkuje i produkuje. Nieduża Polska była niegdyś w stanie wyprodukować 30 nowoczesnych czołgów miesięcznie, albo tysiąc kilkaset samolotów odrzutowych w ciągu niewielu lat. Więc i Rosja wyprodukować może (tego nie wiemy !) na przykład kolejnych iks setek tysięcy nowoczesnych rakiet. Wystarczy, że ustawią zrobotyzowane linie produkcyjne. Nikt ich nie bombarduje. Nikt nie sprawdza, co i gdzie w swej głuszy robią. A w robotyzacji Chiny mają do pomocy. Podstawowy błąd historyczny, zawsze popełniany wobec Rosji, to przypisywanie jej europejskiego sposobu myślenia, motywacji, działania. A oni mają swe własne, odmienne.
Patryk.
Zauważyliście, że skończyły się pożary na terenie Rosji? Od jakiegoś czasu nic ciekawego nie spłonęło. Za to mamy ataki Himarsami - kolejną cudowną bronią po OT (obronie terytorialnej), rakietach plot oraz Bayraktarach. Nic jednak nie zmienia faktów: Ukraina jest spychana ze swoich terenów i niestety po prostu przegrywa.