Reklama
  • Wiadomości

Kownacki o następcach MiG-29 i Su-22. "W ciągu półtora miesiąca będziemy mieli jasną wizję"

W ciągu półtora miesiąca MON powinno wiedzieć, w jakim kierunku prowadzić modernizację lotnictwa bojowego. Wśród rozważanych opcji jest zakup używanych samolotów F-16 lub nowych F-35 - powiedział sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki.

Fot. Defence24.pl.
Fot. Defence24.pl.

"Nie ulega wątpliwości, że trzeba myśleć o tym, żeby wzmocnić polskie lotnictwo i zwiększyć liczbę samolotów, tym bardziej że samoloty Su-22 to już jest de facto przeszłość, a MiG-i-29 też nie mają dłuższej perspektywy" - powiedział wiceminister Kownacki, który w MON odpowiada za zakupy uzbrojenia i sprzętu wojskowego.

Rozważamy różne możliwości, które byłby korzystne, czy to samolotów F-16 używanych, czy nowych, czy jakichś innych rozwiązań. To jest dzisiaj przedmiotem bardzo pogłębionych analiz i w niedługim czasie może nie tyle będzie można powiedzieć, co zdecydujemy, natomiast - w które kierunki na pewno nie pójdziemy.

Wiceminister Bartosz Kownacki

"Myślę, że w ciągu półtora miesiąca będziemy mieli jasną wizję tego, czy np. - bo dzisiaj takie pytania są stawiane - nie warto by było kupić używanych samolotów F-16 ze Stanów Zjednoczonych, czy np. z drugiej strony nie warto byłoby kupić nowych F-35 i trzeba sobie odpowiedzieć w tym krótkim czasie, czy te kierunki są warte uwagi czy nie" - dodał.

Zdaniem Kownackiego zakup używanych samolotów F-16 "byłby interesujący, ale wydaje się, że relacja koszt względem efektu powoduje, że te samoloty mogą być nieefektywne ekonomicznie". "Ale to musi być poddane pogłębionym analizom, czy rzeczywiście tak jest" - zastrzegł. Dodał, że Polsce są oferowane samoloty starszej generacji niż używane w Siłach Powietrznych F-16 C/D Block 52+. Optymalnym rozwiązaniem - powiedział Kownacki - byłby zakup 50-100 samolotów.

Zakup kolejnych F-16 musiałby - zdaniem wiceszefa MON - być połączony z rozszerzeniem zdolności do obsługi tych samolotów przez Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 w Bydgoszczy. "Jeden z problemów związanych z używanymi F-16 był taki, że nasze zakłady, nawet gdyby osiągnęły odpowiednie zdolności do ich upgrade'owania, nie byłyby w stanie dostarczyć nawet 50 w ciągu dwóch-trzech lat, tylko to by trwało lat 10" - powiedział Kownacki. Z kolei na zakup F-35 jest - według wiceministra - albo za późno, albo za wcześnie.

Warto było o nich rozmawiać pięć lat temu, kiedy byśmy byli współuczestnikami projektu i - nawet w skromnym wymiarze, ale - byli w światowym łańcuchu dostaw, to wtedy byłaby propozycja ciekawa. Dzisiaj bylibyśmy po prostu zwykłym odbiorcą i to jest wątpliwe tym bardziej, że całkiem niedawno kupiliśmy F-16.

Wiceminister Bartosz Kownacki

Z drugiej strony, zdaniem wiceministra, za kilkanaście lat wzrośnie dostępność F-35 i spadnie ich cena.

"Dziennik Gazeta Prawna" napisał w środę, że MON rozważa zakup maksymalnie 96 używanych amerykańskich samolotów F-16, a ich modernizacja miałaby zostać przeprowadzona w Polsce. Maszyny miałyby pochodzić z nadwyżek sił zbrojnych USA. Według dziennika, jeden samolot kosztowałby ok. 100 mln zł.

Obecnie obok 48 F-16C/D Block 52+ polskie lotnictwo dysponuje około 30 maszynami MiG-29, a także myśliwsko-bombowymi Su-22. Pomimo ograniczonej modernizacji części MiGów, obydwa typy samolotów wymagają zastąpienia. Z kolei zdolności F-16 są ciągle rozwijane. Przykładem są umowy zawarte w 2014 roku, na integrację pocisków AGM-158A JASSM i modernizację maszyn do standardu M 6.5, oraz w 2016 roku - na pozyskanie i integrację pocisków AGM-158B JASSM-ER. Polskie "Jastrzębie" wzbogacą się też o pociski powietrze-powietrze AIM-9X Block II Sidewinder i AIM-120C7 AMRAAM.

PAP/JP

Zobacz również

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama