Geopolityka
Korea Południowa: Cyberatak sparaliżował państwowe instytucje i prywatne media
Korea Południowa poinformowała o zakrojonym na szeroką skalę cyberataku. Hakerzy zaatakowali strony rządowe, popularne gazety i portale internetowe.
Czytaj: Ruszyła licytacja na samolot przyszłości dla Korei Południowej
Atak doprowadził do zamknięcia strony Błękitnego Domu oraz innych ważnych stron instytucji państwowych. Dziś rano były nieaktywne również strony południowokoreańskiej Centralnej Agencji Prasowej, gazety Rodong Sinmun oraz portal Naenara.
Jak podaje rząd w Seulu, nie udało się ustalić, kim byli hakerzy. Atak miał jednak miejsce w rocznicę wybuchy wojny koreańskiej a na stronach pozostawiono wiadomości wychwalające rządy przywódcy Korei Północnej, Kim Dzong Una, co wskazuje na północnokoreańskie źródło ataku. Z drugiej strony, opublikowano także komunikat, z którego wynikało, że za atakiem stoi międzynarodowa grupa hakerów, Anonymous. Ta jednak szybko zaprzeczyła tym doniesieniom.
Czytaj: Chińscy hakerzy wykradli Stanom Zjednoczonym ponad 20 projektów samolotów, śmigłowców i systemów obrony przeciwrakietowej
W Korei Południowej dochodziło już wcześniej do poważnych cyberataków: 20 marca br. atak na sześć banków objął 20.000 komputerów oraz doprowadził do przerwy w działaniu usług finansowych. O ich zorganizowanie Korea Południowa oskarża Koreę Północną, która jest odpowiedzialna za inne podobne zdarzenia z 2009 oraz 2011 roku.
(KR)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie