Reklama

Geopolityka

Kolejny samotny wilk

fot. http://www.navy.mil/
fot. http://www.navy.mil/

Strzały, które padły 16 września 2013 r. 1600 metrów od Kapitolu, w kompleksie marynarki wojennej USA są świadectwem nowej tendencji w terroryzmie - podkreśla Andrzej Barcikowski, były Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Aaron Alexis już w przeszłości był karany za nieprzewidywalne akty agresji, a to strzelał w sufit, aby zastraszyć głośną sąsiadkę, a to przestrzelił opony w samochodzie, w którym jechali mężczyźni podobno kpiący sobie z Alexisa. Samotny Wilk Aaron Alexis był wyraźnie poturbowany psychicznie, nie akceptował społeczeństwa ani obywateli USA, najpewniej obwiniał ich za swój los. Stąd krok tylko do aktu agresji, który ma charakter terrorystyczny, choć o innym obliczu niż terroryzm dokonywany z pozycji wielkich struktur.

Wspólne są w obu przypadkach umotywowanie nienawiścią uogólnienia ideologicznie do społeczeństwa amerykańskiego i jego państwowych struktur. Alexis, co już go wyróżnia, był samotnym wilkiem związanym zawodowo z armią USA. To powinno skłonić Amerykanów raz jeszcze do refleksji nad stosowaniem zasad bezpieczeństwa i weryfikacji osobowej. Wprawdzie Snowden czy Manning nikogo nie zastrzelili, ale także byli to wrogowie systemu swobodnie poruszający się w jego wnętrzu. Jedni mieli dostęp do informacji, Alexis do broni.

Samotne wilki jako osoby zatrudnione w delikatnych ogniwach państwa - nowe i szalenie groźne zjawisko.

Andrzej Barcikowski

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. tendencja tendencją -

    diagnoza sytuacji; zaangażowany - psychopata z karabinem - działania - brak prewencji - brak monitorowania - opis zdarzenia - totalna porażka.

  2. Rafał

    Rozumiem, że według Ciebie lewica ma wyłączność na terror polityczny. Ciekawe tylko do jakiej lewicowej organizacji należał Brejwik?

    1. Artwi

      "Ciekawe tylko do jakiej lewicowej organizacji należał Brejwik?" - do masonów! Jego zdjęcia w masońskim ubiorze obiegły świat, choć w "polskich" mediach je publikowano ocenzurowane - z przyciętym masońskim fartuszkiem by nie było widać masońskich emblematów.

  3. dyan

    To nie jest jakiś nowy problem, lecz stary jak rewolucja francuska. Jacyś ludzie obalają system choćby gwałtem, bo nie spełnia ich roszczeniowych oczekiwań. Takie roszczeniowe postawy wobec świata istnieją wyłącznie w zepsutych społeczeństwach lewackich, które uważają, że do wszystkiego mają "prawo" - "bo tak i już". Jakoś nie słychać by takie wypadki mnożyły się w społeczeństwach o bardziej konserwatywnych normach społecznych. Taki Manning - ostatnio ogłosił, że jest kobietą, a jednocześnie nie przestał być gejem, jakoby prześladowanym - już samo to sporo mówi o tym samozwańczym herosie. Snowden - lewicowy oszołom, tak jak Assange, niszczy coś co zbudowali inni, by zwrócić na siebie uwagę, człowiek z misją. Jak każdy lewak, niesie jedynie szkody i straty na dorobku, na który latami pracowali inni. W USA jest pełno takich psychopatów z wyrośniętym ego, z radykalnym islamem włącznie. Wniosek, panie Barcikowski i inni eksperci - ten sam co zwykle - społeczeństwo bez wartości, lewackie, "róbta co chceta", to przepis na społeczną katastrofę, wiecznym problemów, rozbitych rodzin, porzuconych dzieci wychowywanych przez "surogatki", domy dziecka, ulicę i inne wynalazki lewackiego społeczeństwa wychowywanego bez osobistej odpowiedzialności. To przepis na społeczeństwo heroicznej walki z masowymi problemami jakich nie mają tradycyjne, konserwatywne społeczeństwa. I tyle w temacie.

    1. mufcc

      Rozumiem, że remedium są "wartości"- Bóg, Ojczyzna, Rodzina... zupełnie jak w Waco. Ani pół lewaka, sama "Biała Siła", "Prawdziwi Amerykanie" i temu podobne bzdety- i masakra. Pierniczysz waść wtykając zupełnie od czapy w depresję albo inne problemy pod czaszką "lewactwo"- i tyle w temacie.