18 lipca br. Ministerstwo Obrony Indii ogłosiło, że program rozwoju odrzutowego samolotu bojowego HAL Tejas opóźni się o kolejne miesiące - wszystko to spowoduje, że osiągnięcie gotowości planowane jest na rok 2015.
Saga rozwoju samolotu bojowego HAL Tejas ciągnie się już trzy dekady. Zakładano, że będzie to tani i szybki następca wykruszających się samolotów rodziny MiG-21, w ciągu lat (wraz z rozwojem techniki) dokładano kolejne wymagania - doprowadziło to do tego, że Tejas będzie zdolny do walki powietrznej z wykorzystaniem pocisków rakietowych średniego zasięgu oraz zwalczania celów naziemnych przy pomocy precyzyjnych środków bojowych. Dodatkowo, ze względu na rozbudowę sił morskich, planowana jest także wersja pokładowa (coraz głośniej słychać o chęci zarzucenia tej części programu). Do tego na opóźnienia wpłynęło amerykańskie embargo w latach 90. XX wieku oraz trudności w opracowaniu odpowiedniego silnika odrzutowego (obecnie Tejasy są napędzane wyłącznie amerykańskim konstrukcjami).
W momencie wdrożenia do eksploatacji Tejas będzie jednym z trzech wielozadaniowych samolotów bojowych wojsk lotniczych Indii - będzie uzupełniać potencjał większych i bardziej zaawansowanych Su-30MKI oraz licencyjnych Dassault Rafale.
(ŁP)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie