Reklama

Geopolityka

Kim Dzong Un wzywa urzędników do wyprowadzenia kraju z kryzysu

Fot. kremlin.ru/Wikimedia/CC BY 4.0
Fot. kremlin.ru/Wikimedia/CC BY 4.0

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un wezwał aparat partyjny do podjęcia „kolejnego, trudniejszego ciężkiego marszu”, by wydobyć kraj z kryzysu w obliczu nadchodzących „przeszkód i trudności” – poinformowały w piątek państwowe media północnokoreańskie.

Kim porównał w ten sposób sytuację w kraju do okresu zwanego „ciężkim marszem” – tragicznej klęski głodu z lat 90., gdy w Korei Płn. z niedożywienia i związanych z nim chorób zmarło kilkaset tysięcy osób, a według niektórych szacunków nawet ponad 3 mln.

Władze komunistycznej Korei Płn. na początku 2020 roku zamknęły granice w obawie przed pandemią koronawirusa, co zredukowało handel z Chinami prawie do zera i dodatkowo pogłębiło zapaść niewydolnej krajowej gospodarki, która zmagała się już wcześniej z międzynarodowymi sankcjami.

„Postanowiłem poprosić organizacje Partii Pracy Korei na wszystkich szczeblach, w tym Komitet Centralny oraz sekretarzy komórek całej partii, o podjęcie kolejnego, trudniejszego ciężkiego marszu, aby uwolnić nasz lud od trudu” – powiedział Kim, cytowany przez państwową agencję prasową KCNA.

Przywódca nakazał też partyjnym sekretarzom, aby – „podobnie jak matki, które zawsze troszczą się o życie i rozwój swoich dzieci” – cierpliwie szkolili członków partii jako „wojowników bezgranicznie wiernych partii i rewolucji”.

Reklama
Reklama

Według południowokoreańskiej agencji prasowej Yonhap wezwanie do zaciskania pasa ma na celu wzmocnienie dyscypliny w aparacie partyjnym w związku z narastającymi problemami gospodarczymi kraju. Rząd Korei Płd. oceniał, że w Korei Płn. zabraknie w tym roku nawet 1,3 mln ton zbóż.

Na styczniowym zjeździe partii Kim przyznał, że w Korei Płn. nie udało się zrealizować planów gospodarczych w prawie żadnej dziedzinie. Zapowiedział jednak dalsze zbrojenia jądrowe i budowę „najpotężniejszej siły militarnej”, co jest jego zdaniem konieczne, by chronić kraj przed „wrogą polityką” USA.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze