Reklama
  • Wiadomości
  • Komentarz

Hiszpania: Kaan zastąpi F-35?

Po rezygnacji z kupna samolotów F-35 Hiszpania ma zwracać się ku innym rozwiązaniom. Rozważany ma być obecnie zakup tureckiego samolotu piątej generacji Kaan – twierdzi lokalna gazeta El Economista.

TAI Kaan
Prototyp myśliwca TAI Kaan
Autor. TAI

Rozmowy na temat kupna F-35 zostały zamknięte przez Hiszpanów w sierpniu tego roku. Maszyna ta była jednak rozważana nie jako zastępstwo za przyszły europejski samolot bojowy „6. Generacji” FCAS/SCAF, ale jako rozwiązanie pośrednie pomiędzy obecnie eksploatowanymi EF-18 i Typhoonami a konstrukcją, którą Hiszpania ma stworzyć wspólnie z Francją i Niemcami.

Rezygnacja z maszyny amerykańskiej nie powinna więc oznaczać tego, że po prostu zastąpi ją FCAS, a do tego czasu wykorzystywane będą Eurofightery. Hiszpańskie media twierdzą, że turecki samolot Kaan jest obecnie bardzo poważnie rozważany w Madrycie. Jego wybór miałby sens z kilku względów. Po pierwsze, Turcja i Hiszpania zbliżyły się ostatnio do siebie politycznie, łącząc się m.in. w retoryce przeciwko Izraelowi. Po drugie, Hiszpanie właśnie wybrali turecki samolot Hurjet jako swoją przyszłą maszynę szkolenia zaawansowanego.

Samolot, którego ekonomia skali ma być zbudowana dzięki zamówieniu tureckiemu (zakłada się tam zamówienie 250 takich samolotów), ma także osiągnąć opłacalność dzięki właśnie eksportowi, który jest ważnym elementem decydującym o opłacalności jego programu.

Zobacz też

W przypadku F-35 był on częściowo produkowany w Europie, a nawet składany we włoskim Cameri. Kaan natomiast jest samolotem produkowanym w Turcji, poza granicami Unii Europejskiej, być może tylko z jakimś wkładem hiszpańskim.

Reklama

Kaan nie jest też odpowiedzią na wszystkie hiszpańskie potrzeby. Planowano bowiem zakup nie tylko F-35A, ale także wersji B na śmigłowcowiec Juan Carlos I. Kaan odpowiedzią na tę potrzebę nie jest. Co najwyżej tureckie drony w zunifikowanej wersji albo pokładowa wersja Hurjeta. Jedna i druga proteza to jednak rozwiązanie o niższych możliwościach niż F-35B.

Ostatnim i chyba najważniejszym argumentem przeciw europejskiemu Kaanowi jest jednak niedojrzałość tej konstrukcji. Ostatnio pisaliśmy o braku amerykańskiej zgody na sprzedaż dla pierwszych przedseryjnych samolotów tego typu silników F110. Oznacza to zakłócenia całego – niezwykle ambitnego zresztą – planu wdrażania do służby i testowania tych maszyn. Obecnie nie jest więc jasne, kiedy seryjne Kaany w ogóle mogłyby zacząć wchodzić do służby w Turcji, nie wspominając o Hiszpanii. Turcja jest bowiem skazana obecnie albo na oczekiwanie na silniki własnej produkcji (których opracowanie i wdrożenie do produkcji będzie trwało jeszcze długo, nawet jeżeli nie pojawią się nieprzewidziane problemy, a te przy tego rodzaju ambitnych przedsięwzięciach są praktycznie pewne), albo na wzięcie innych silników zamiast F110, ale to także wymaga korekty planów i będzie się wiązało z wydłużeniem perspektywy czasowej programu.

Zobacz też

Być może lepsza alternatywą byłby w tej sytuacji koreański KF-21 Boramae, który osiągnął już znacznie większą dojrzałość niż Kaan i trwa obecnie jego seryjna produkcja?

Wszystko to pokazuje, że Kaan dla Hiszpanii może być dostępny nie w ciągu kilku lat, ale znacznie później. Być może niewiele wcześniej niż europejski FCAS, o ile ten ostatni ostatecznie powstanie. Kaan pojawi się też na pewno później niż mógłby zostać pozyskany F-35A, który jest już konstrukcją dojrzałą, masowo produkowaną i interoperacyjną z sojusznikami.

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama