Reklama
  • Wiadomości

Wagnerowcy minują Libię

Rosyjscy najemnicy z Grupy Wagnera rozmieszczają w Libii miny przeciwpiechotne i improwizowane ładunki wybuchowe, co stanowi zagrożenie dla tamtejszej ludności – poinformowało US African Command. Amerykanie podali też, że rosyjskie prywatne firmy wojskowe aktywne są w aż szesnastu krajach Afryki.

Fot.U.S. Africa Command
Fot.U.S. Africa Command

Amerykanie poinformowali oficjalnie, że dysponują jasnymi dowodami, iż rosyjska „sponsorowana przez państwo” Grupa Wagnera rozmieściła w rejonie Trypolisu miny przeciwpiechotne i improwizowane ładunki wybuchowe. Ma to stanowić zagrożenie dla tamtejszej ludności, a także naruszenie embarga na dostawy broni do Libii.

Pola minowe oraz miny-pułapki zostały rozlokowane także w pobliżu Syrty. Według Amerykanów, broń ta pojawiła się w Libii właśnie za sprawą przedstawicieli Grupy Wagnera, w połowie czerwca. Jednocześnie wskazują oni jasno, że działania najemników wspierane są przez rosyjskie państwo.

W maju br. z kolei w Libii rozmieszczono pochodzące z Rosji myśliwce MiG-29 (kilkanaście), a także kilka bombowców Su-24M. Podczas „postoju” w Syrii maszynom zamalowano rosyjskie znaki rozpoznawcze, aby ukryć ich pochodzenie, jednak wiadomo że były one eskortowane przez maszyny należące do rosyjskiego lotnictwa wojskowego, włącznie z Su-34. Od czasu rozmieszczenia w Libii przybyłe z Rosji maszyny wielokrotnie uczestniczyły w działaniach bojowych.

Przedstawiciele U.S. African Command ujawnili również, że w Libii działa około 2 tys. członków Grupy Wagnera. Zaznaczyli, że rosyjskie prywatne firmy wojskowe (PMC – Private Military Company) aktywne są aż w szesnastu krajach afrykańskich. Trzeba pamiętać, że zakres zaangażowania PMC może być różny w zależności od okoliczności.

Możliwe że w niektórych wypadkach wykonują, podobnie jak w innych państwach, legalne działania ochronne, czasem jednak – jak w wypadku wagnerowców w Libii uczestniczą w operacjach bojowych jako typowa formacja najemnicza, dysponująca własnym lotnictwem i obroną powietrzną (zestawy Pancyr-S1).

Obecność „prywatnych armii” zawsze jednak może stanowić narzędzie do wywierania wpływu na władze danego państwa, a jednocześnie łatwiej wytłumaczyć ją opinii publicznej (także w Rosji), niż np. działania regularnego wojska poza granicami państwa. Z kolei użycie min przeciwpiechotnych świadczy o tym, że Rosjanie nie przywiązują wagi do standardów prawa humanitarnego, jakie na Zachodzie już od dłuższego czasu uważa się za coś oczywistego.

image
duży improwizowany ładunek wybuchowy, ukryty na obszarze zabudowanym w rejonie Trypolisu. Fot.U.S. Africa Command

 

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama