Reklama

Geopolityka

Turcja stawia Rosji warunki ws. rozejmu w Syrii

Fot. MSZ Turcji
Fot. MSZ Turcji

Jeśli Rosja nie wstrzyma ataków na wspierane przez Zachód siły syryjskiej opozycji, nie jest możliwy rozejm wynegocjowany przez mocarstwa i nie zostanie zapewniony dostęp dla pomocy humanitarnej w Syrii - ostrzegł w piątek szef MSZ Turcji Mevlut Cavusoglu. 

Turcja i jej sojusznicy nie sprzeciwiają się atakom prowadzonym przez Rosję na ugrupowania takie jak Państwo Islamskie czy Front al-Nusra w Syrii, ale Moskwa powinna je prowadzić w koordynacji z koalicją dowodzoną przez USA - powiedział Cavusoglu tureckiej telewizji z Monachium, gdzie trwa Konferencja Polityki Bezpieczeństwa.

Kraje Zachodu oskarżały Rosję, która rozpoczęła naloty w Syrii 30 września, o to, że atakuje nie tylko dżihadystów, ale też uważaną za umiarkowaną opozycję.

Wcześniej minister Cavusoglu ocenił na Twitterze, że porozumienie między mocarstwami, w celu zapewnienia pomocy humanitarnej, jest "ważnym krokiem" na drodze do rozwiązania kryzysu. Strony konfliktu powinny "wykorzystać możliwość", aby zaprzestać nalotów i atakowania cywilów, a także zapewnić dostęp pomocy humanitarnej - dodał.

Stany Zjednoczone, Rosja i ponad 10 innych krajów zawarło w piątek w Monachium porozumienie o dostarczeniu pomocy humanitarnej do oblężonych miast w Syrii, a także o co najmniej tymczasowym zaprzestaniu walk.

Odnosząc się do sytuacji humanitarnej, turecki wicepremier Yalcin Akdogan powiedział, że w obozach wzdłuż tureckiej granicy w Syrii osiedliło się 40 tys. uchodźców. Wyraził przekonanie, że niezbędna jest inicjatywa dyplomatyczna z udziałem Rosji i Syrii, aby zapobiec kolejnym falom migracji, również do Europy.

Według oficjalnych danych od początku syryjskiego konfliktu w marcu 2011 roku zginęło ponad 260 tys. osób; kilka milionów Syryjczyków musiało uciekać z kraju przed wojną. Z kolei w czwartek brytyjski dziennik "Guardian", powołując się na think tank pod nazwą Syryjski Ośrodek Badań Politycznych, napisał, że syryjska wojna domowa pochłonęła 470 tys. ofiar śmiertelnych.

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (13)

  1. piwowarczyk

    co zrobi Polska jeśli Rosja zaatakuję Turcję?

    1. hiena

      Co zrobi Polska (?) ano według prawa i zdrowej logiki powinna zaapelować do Rady Bezpieczeństwa o nałożeniu sankcji na Turcję (!) a NATO powinno ja wykluczyć ze swoich struktur!!! Bo to NIE Rosja zaatakuje Turcję a Turcja zaatakowała Rosję i tak powinno być sformułowane Twoje pytanie...;)

    2. nikt2

      A po co Rosja miałaby atakować Turcję ? Jak na razie to Turcja grozi Rosji a wiec odwrotnie. A co wtedy zrobi Polska ? A Polska nic nie zrobi, bo to nie nasza sprawa.

  2. Kriss

    Pytanie do znawców ; w co można trafić bombą lotniczą OFAB-250 z wysokości 5.000 m ?

    1. Berger

      Jeżeli zrzucasz kilka naraz to jest szansa trafić jedną-dwiema w boisko.

    2. chorąży

      Jeżeli masz odpowiedni "przyrząd celowniczy" to w okręg o średnicy 30 m. 250 kg razi w promieniu ok 200 m

  3. tadek

    no to ROSJA odgrywa już coraz mniejsze znaczenie gdy TURCJA lokalny lider stawia jej ultimatum ,a wcześniej bez obawy zestrzeliła jej samolot i ostrzegła że zestrzeli drugi jak Rosja spróbuje naruszać jej terytorium powietrzne...ROSJA upada na oczach..

    1. ja

      Turcja jak Turcja ale nawet mimo tego,że Putin robi coraz to bardziej srogie miny i pręży muskuły , że omal w spodnie nie popuści to nawet pogardzane "Chachły" z Kijowa nie chcą się już bać;-). Koniec świata.

    2. kol

      jakie ultimatum..? Rzeczywiście Rosja powinna jak najszybciej zaprzestać ataków bo pomoc humanitarna nie dojedzie... Tu nie chodzi o ludzi a o interesy poszczególnych państw..

    3. Boruta

      I drugi naruszył. I co? I nic, bo Su-34 to nie bezbronny 24.

  4. Are

    Typowy przykład dyplomacji, który do niczego nie prowadzi. Putinowska Rosja nie zmieni swego postępowania w Syrii, bo priorytetem dla niej jest wzmocnienie ekipy Assadów, a nie oszczędzanie życia cywilom czy "niegenerowanie" uchodźców. Wręcz przeciwnie, czym więcej uchodźców przez Turcję do Grecji i dalej do Europy, tym dla niej lepiej. A według jej narracji walczy ciągle z "państwem islamskim", bo w jej narracji wszyscy którzy nie uznają władzy Assadów to państwo islamskie. Jedyne co może w swym postępowaniu zmienić to zwiększenie skali swej propagandy. "Zachód" nie do końca sobie zdaje sprawę z faktu, że postępowanie Moskwy w tamtym rejonie mocno przyczynia się do uciekania ludności cywilnej z północnej Syrii, co podtrzymuję lawinę migracji. Ciągle ma nadzieję, że uda się "dogadać" z Putinem, pomimo że dotychczasowe doświadczenia temu przeczą. A Turcja aby przyczynić się do realnego wygaszenia konfliktu w Syrii musiałaby zmienić swe priorytety. Zawrzeć kompromis z Kurdami, obiecując im coś na kształt zwiększenia ich samodzielności i uznając suwerenność Rożawy, zamiast starać się tanim kosztem jednocześnie zwalczać Kurdów i siły proassadowskie, bez angażowania swej armii i ponoszenia nakładów. Na dłuższą metę tak się nie da. A następna "tania gadka" nic nie zmieni.

    1. pomidorowaZsaszetki

      Piszesz jak rosyjski dyplomata. Turcja będąc w NATO będące de facto w stanie wojny z ISIS, mogłaby ISIS zniszczyć wchodząc siłami lądowymi, a nie chce. Turcja mogłaby dać Kurdom autonomię i przyczynić się do powstania niepodległego i suwerennego Kurdystanu, a nie chce, bo wybrała inną drogę. Turcja mogłaby być bliżej EU, a wybrała inną drogę.

  5. Berger

    Rosja vs Sunnici. Jak myślicie kto wygra? Ja stawiam na Arabów, bo dyktując ceny ropy. Rosja gospodarczo nie wytrzyma tego. Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta ;)(czyli My!)

    1. tyle

      A Arabia to na czym stoi? Ruscy w przeciwieństwie do Arabów mają coś więcej do sprzedania a i naród chetniej przerzuci się na cebulę niż przeciętny saudyjczyk. Tam ludzie mają kasę bo państwo sponsoruje, zacznie się wojenka za własną kasę to może się okazać że na coś w końcu braknie, nawet saudowie nie mają bezdomnego skarbca a niska cena ropy uderza też w nich. Ruscy już nie raz mieli bankrutować, spokojna twoja rozczochrana. Tam wiekszosc ludzi przyzwyczajona do biedy więc aż takie różnicy dla ludzi nie będzie

  6. witek

    Ukróciły się tanie dostawy paliwa do Turcji, na Ukrainę, powoli skracają się do Polski, Czech, Węgier ... Rosja niedługo sama sobie będzie sprzedawać owo "paliwo"... tylko że wtedy nie starczy jej nawet na waciki...

  7. Myślący

    Też mi "think tank" - jeden nawiedzony, do tego mieszkający w W.Brytanii...

  8. Tomasz

    Turcja i pomoc humanitarna mieli 3 lata aby ją dostarczać , a dostarczali broń za ropę. A dziśaj piętą o pomocy

  9. fan komizmu

    A może jeszcze Estonia postawi Rosji ultimatum? :-D

    1. tarzan

      Akurat Turcja to może zamknąć dla rosyjskiej floty przejście z Morza Czarnego na Śródziemne....

  10. Generau

    Lubię określenie ''Umiarkowana opozycja''. Lubię też ścisłe informacje na temat sprawcy którym okazał się osobnik żywy . Grunt to umiarkowana wiedza .

  11. hiena

    Hahaha Erdogan już cierpi a to dopiero początek.Ukróciły się tanie dostawy paliwa a i widmo utraty części terytorium Turcji na rzecz Kurdów zagląda w oczy ...!!!

    1. Grom

      A bo Turcja to ma dochody tylko z taniej ropy i z turystyki i juz tak strasznie cierpi ze jutro upadnie . A Rosja to na taniej ropie tak zarabia ze nienadąza wydawac

  12. Darnok

    Turcja może stawiać mniej więcej takie warunki Rosji, jak Ukraina... zwłaszcza w kwestii pozostawienia przy życiu tzw. "umiarkowanych podrzynaczy gardeł".

  13. Riddler

    W obecnej sytuacji, Turcy mogą co najwyżej groźnie pokiwać palcem... w bucie.

Reklama