Reklama

Geopolityka

Turcja ogłasza, że wznowi rozmowy ze Szwecją i Finlandią w sprawie akcesji tych państw do NATO

Autor. Unsplash

Rozmowy Turcji ze Szwecją i Finlandią, dotyczące przystąpienia tych państw do Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO), zostaną wznowione 9 marca; trójstronne spotkanie odbędzie się w Brukseli - oświadczył w poniedziałek szef tureckiej dyplomacji Mevlut Cavusoglu, cytowany przez agencję Reutera.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Przedyskutujemy kwestie dotyczące realizacji memorandum z czerwca 2022 roku, w którym Szwecja i Finlandia zadeklarowały, że odpowiedzą na nasze obawy związane z eksportem broni i zwalczaniem terroryzmu. Będzie to trzecie spotkanie ze stronami szwedzką i fińską. Nie możemy zgodzić się na akcesję Szwecji do NATO, dopóki władze w Sztokholmie nie wypełnią swoich zobowiązań wobec Turcji - podkreślił Cavusoglu.

Czytaj też

Szwecja i Finlandia złożyły w ubiegłym roku wniosek o przystąpienie do NATO po inwazji Rosji na Ukrainę. Władze Turcji zadeklarowały, że akcesja obu państw będzie możliwa po spełnieniu szeregu warunków, dotyczących głównie polityki Sztokholmu i Helsinek wobec organizacji kurdyjskich, uznawanych przez Ankarę za terrorystyczne.

Reklama

Czytaj też

Turcja oskarża Sztokholm o ukrywanie Kurdów, których uważa za członków grup terrorystycznych, i żąda ich ekstradycji. Trójstronne rozmowy utknęły w martwym punkcie w styczniu, po tym, gdy przed ambasadą Turcji w Sztokholmie spalony został egzemplarz Koranu.

Czytaj też

Turcja i Węgry są jedynymi państwami NATO, które nie ratyfikowały jeszcze wniosków Finlandii i Szwecji, chociaż Budapeszt zapowiedział, że zamierza to zrobić na początku marca. Do wejścia Szwecji i Finlandii do Organizacji potrzebna jest zgoda wszystkich 30 sojuszników.

Czytaj też

"Moim celem jest włączenie Finlandii i Szwecji jako pełnoprawnych członków do czasu szczytu NATO", planowanego w lipcu na Litwie - oznajmił w miniony czwartek sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. HORACJUSZ

    Turecki prezydent nie ma wyjścia - wszystko mu się sypie na łeb... Wychodzą przekręty na budownictwie, przez co zginęły tysiące ludzi (Czerwony Półksiężyc tez zrobił przywałki), nie ma F16 i modernizacji, że o F35 nie wspomnę, inflacja szaleje i bije rekordy światowe (chyba tylko Wenezuela jest wyżej obecnie), z modernizacja czołgów jak z krwią z nosa, rodzimy czołg to niewypał - a wybory się zbliżają, wiec jakiekolwiek poparcie z UE i nawet mały sukces jest mile widziany... Byle się utrzymać i żłoba. To taka turecka odmiana Łukaszenki, tyle tylko ze jeszcze go Moskwa tak mocno nie ciśnie. Prezydent oferma i państwo z papieru

  2. Rusmongol

    Hmm. No to spokornieli przez f16 czy przez zniszczenia po trzęsieniu ziemi.? Erdogan jednak zakumal że w podniesieniu tego mu carewicz z 4 rzeszy rosyjskiej nie pomoże, a jedynie zachód.

    1. MK

      Obstawiałbym trzęsienia ziemi.

Reklama