Reklama
  • Wiadomości

Węgry deklarują, że nie będą naciskać na Turcję ws. akcesji Szwecji do NATO

Minister spraw zagranicznych i handlu Węgier Peter Szijjarto, poinformował że Węgry nie będą naciskać na Turcję ws. przystąpienie Finlandii i Szwecji do NATO. Oficjalnie Węgry popierają akcesję tych krajów do NATO.

Fot. mfa.gov.tr.
Fot. mfa.gov.tr.
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Rząd Węgier popiera przystąpienie Finlandii i Szwecji do NATO, ale podczas spotkania z ministrem spraw zagranicznych Turcji Mevletem Cavusoglu nie naciskaliśmy w tej sprawie na stronę turecką – powiedział we wtorek minister spraw zagranicznych i handlu Węgier Peter Szijjarto.

Przypomniał też, że wniosek o ratyfikację przystąpienia dwóch krajów nordyckich do sojuszu będzie głosowany w węgierskim parlamencie w lutym.

Reklama

„Rozumiem, że powszechną praktyką w polityce międzynarodowej jest dzisiaj wzajemne pouczanie się, mówienie sobie nawzajem, jak należy postępować" – stwierdził polityk. „Jak mam nakłaniać rząd turecki do czegoś, co nie jest naszą sprawą?" – spytał na wspólnej konferencji prasowej ze swoim tureckim odpowiednikiem w Budapeszcie.

Jednocześnie Szijjarto określił jako „niedopuszczalne" niedawne spalenie Koranu w Sztokholmie, a szwedzką odpowiedź wskazującą na wolność słowa nazwał „nonsensowną". Jeśli jakiś kraj chce wstąpić do NATO i uzyskać w tym celu tureckie poparcie, to „mógłby być nieco bardziej ostrożny" – dodał.

Reklama

Szef węgierskiej dyplomacji wymienił ponadto Turcję jako kluczowe państwo w zapewnieniu bezpieczeństwa dostaw energii na Węgry. W tym kontekście wymienił gazociąg TurkStream oraz plany zwiększenia dostaw gazu do Europy z Azerbejdżanu przez Węgry. „Rozmawiamy już o zwiększonym dostępie do tureckiego systemu gazociągów w celu transportu gazu ziemnego z Azerbejdżanu na Węgry" - powiedział minister.

Szijjarto podkreślił, że jedynym sposobem na zakończenie wojny na Ukrainie są negocjacje, „co udowodniła udana próba mediacji Turcji", odnosząc się do porozumienia o wznowieniu eksportu ukraińskiego zboża.

Reklama

Szef MSZ stwierdził, że prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powinien zostać nominowany do pokojowej Nagrody Nobla za swoje wysiłki pokojowe. Kroki w tym celu podjęła już Organizacja Państw Turkijskich, w której Węgry mają status obserwatora.

„Ostatnie wydarzenia znacząco wzmocniły pozycję Turcji, a Węgry wysoko oceniają rolę Ankary w rozwiązywaniu najważniejszych globalnych wyzwań" – dodał polityk. Podczas spotkania poruszono również wątek migracyjny. „Jeśli Turcja nie będzie kontrolować nielegalnej imigracji, staniemy w Europie przed wyzwaniem nie do opanowania" – zauważył Szijjarto.

Reklama

Podczas swojej wizyty w Budapeszcie minister Cavusoglu spotkał się także z premierem Węgier Viktorem Orbanem.

Wraz z Turcją, Węgry są jedynym krajem NATO, który nie zaakceptował jeszcze wniosków członkowskich Szwecji i Finlandii. Według Szijjarto, Węgry mają jasny zamiar powiedzieć "tak", ale nie będą próbowały wpływać na Turcję w jej decyzji.

Reklama

Problemy z akcesją Szwecji do NATO

Reklama

Problemy z zaakceptowaniem kandydatury Szwecji do NATO trwają od samego początku deklaracji Szwedzkich władz, że chcą wejść do NATO. Turcja uważa, że Szwecja wspiera Kurdów, a także nie pozwala na ekstradycję opozycjonistów kurdyjskich, którzy są uważani za terrorystów przez Turcję. Władzę Szwecji cały czas odmawiają tego czego żąda Turcja.

Oliwy do ognia doprowadziła sytuacja z połowy stycznia, kiedy duńsko-szwedzki obywatel Rasmus Paludan spalił Koran w pobliżu tureckiej ambasady w Sztokholmie, co doprowadziło do ogromnych demonstracji społeczności muzułmańskiej, a zwłaszcza władz Turcji. W oficjalnych komunikatach Turcja mówi, że na razie zaakceptuje jedynie wniosek Finlandii do NATO. Jednak oba kraje chcą wejść razem.

Reklama

W nowych komunikatach władz Tureckich postawiono warunek rządowi w Sztokholmie w sprawie akcesji tego kraju do NATO, mówiąc, że Turcja nie zaakceptuje szwedzkiego wniosku do NATO, dopóki w Szwecji dozwolone będzie palenie Koranu. W Szwecji palenie Koranu ani ksiąg ważnych dla innych religii, a także flag narodowych nie jest prawnie zabronione. Takie zachowanie mieści się w granicach wolności słowa. Inaczej jest w Finlandii, gdzie może być uznane za obrazę uczuć religijnych lub znieważenie. Z tego powodu we wtorek policja w Helsinkach nie dopuściła do publicznego spalenia koranu.

Sytuacja między krajami staje się coraz bardziej napięta. Nie wydaje się by Szwecja miała się zgodzić na takie żądanie Turcji. Próby nawet władz Szwedzkich by prawo zmienić mogłoby doprowadzić do protestów społecznych, ponieważ może to być odbierane za próbę ograniczenia wolności słowa. Nie mówiąc o tym, że władze tureckie będą mogły nadal w swojej narracji podkreślać, że są pokrzywdzone, ponieważ to Szwecja utrudnia dojście do porozumienia, ponieważ kraj ten obraża uczucia religijne i doprowadza do niepokojów społecznych.

Reklama

Sytuacja staje się patowa, zwłaszcza że minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu dał jasno do zrozumienia podczas konferencji prasowej, że nawet gdyby Rosja planowała atak na Szwecję i Finlandię, to Turcja nie zmieni swego stanowiska w kwestii warunków ich przystąpienia do NATO. Taka deklaracja sprawia, że Szwecja nie może być pewna swojego bezpieczeństwa, zwłaszcza że Turcja sympatyzuje z Rosją. Problemem staje się również to, że Turcja wykonuje ruchy, by dać USA jasno do zrozumienia, że gdyby Waszyngton wywierał presje na Turcję na potencjalną sprzedaż F-16 do Turcji, to Ankara może kupić brytyjskie myśliwce Eurofighter Typhoon. Pod koniec stycznia podczas niedawnej wizyty w Londynie minister obrony Turcji Hulusi Akar prowadził m. in. rozmowy o możliwości sprzedaży przez Wielką Brytanię myśliwców Eurofighter Typhoon i wycofywanych ze służby samolotów transportowych C-130J Super Hercules oraz okrętów, a także części do sprzętu wojskowego. Zapewne USA będą naciskać na Wielką Brytanie by nie zgodziła się na sprzedaż, by USA miała możliwość nacisku, to jednak nie widać by porozumienie szwecko-tureckie miało nastąpić w najbliższym czasie.

Sama deklaracja także Węgier, że nie będą naciskać na Turcję sprawia, że przystąpienie Szwecji i Finlandii nie staje się takie proste. Rosja na tym zyskuje, ponieważ Sojusz jest w patowej sytuacji, rozszerzenie jest wstrzymane, wzmocnienie Sojuszu także. Rosja w takim wypadku mogłaby rozpocząć działania hybrydowe wymierzone w Szwecje, a NATO nie mogłoby nic zrobić, jako że kraj ten nie jest krajem członkowskim. Dlatego mogła by to być porażka polityczna Zachodu.

Reklama

PM

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama