- Analiza
- Komentarz
- Opinia
- Wiadomości
Turcja na prostej drodze do członkostwa w BRICS? [KOMENTARZ]
Sześć lat temu prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan wezwał przywódców BRICS do przyjęcia jego państwa do organizacji. Niemniej jednak w kolejnych latach tureccy urzędnicy nie uczestniczyli w żadnych spotkaniach. Dopiero w lipcu ubiegłego roku turecka reprezentacja wysłała przedstawiciela niższej rangi na spotkanie doradców ds. bezpieczeństwa narodowego BRICS w Johannesburgu. Ostatnia wizyta tureckiego ministra spraw zagranicznych Hakana Fidana pokazuje jednak, że na tym nie kończą się ambicje Turcji..

Autor. Turkish MFA / X
Turecko-chińskie relacje podstawą dla członkostwa w BRICS
3 czerwca br. turecki minister spraw zagranicznych Hakan Fidan rozpoczął trzydniową wizytę w Chinach, podczas której omawiano zarówno dwustronne stosunki między państwami, jak i perspektywę rozszerzenia współpracy w ramach większego grona. Chiński minister Wang Yi zapewnił turecką delegację, że Pekin jest zainteresowany współpracą z Ankarą na rzecz utrzymania stabilności globalnego łańcucha dostaw w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych i Grupy 20. Nadrzędnym celem miałoby być tutaj przeciwstawienie się wszelkim formom hegemonii i polityce siły. Tym samym Pekin dąży do rozszerzenia wzajemnej współpracy w obszarach gospodarki, handlu, energetyki, infrastruktury, zaawansowanych technologii i gospodarki cyfrowej.
Zobacz też
Pomimo tego, że oba państwa dysponują odpowiednimi zasobami gospodarczymi, w tym przede wszystkim ogromnymi rynkami zbytu, nie wydaje się, aby w pełni wykorzystywały swój potencjał w stosunkach dwustronnych. Fidan zapewnił, że jego państwo jest zainteresowane zwiększeniem chińskich inwestycji w kraju, szczególnie w obszarze kluczowych projektów infrastrukturalnych. Jednym z głównych celów jego wizyty było przyspieszenie tej współpracy oraz ustalenie, jakie były przeszkody i przyczyny niedawnego spowolnienia handlu. Według danych chińskiego urzędu celnego, tylko w pierwszych czterech miesiącach tego roku eksport z Chin do Turcji spadł o 5,1 proc., a import o 4,4 proc. (w porównaniu z rokiem poprzednim).
Dlaczego BRICS?
BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, Republika Południowej Afryki) powstał jako ekonomiczna i polityczna alternatywa dla G-7 i G-20. Decyzja podjęta na szczycie w sierpniu 2023 roku w Johannesburgu zatwierdziła akcesję 6 nowych państw: Egiptu, Etiopii, Iranu, Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Argentyny, przy czym ta ostatnia wycofała się z inicjatywy w grudniu ubiegłego roku.
Kraje BRICS mają także znaczący udział w handlu światowym. Całkowity produkt krajowy brutto państw członkowskich przekracza 56 bilionów dolarów, co stanowi 31,5 proc. światowego PKB. Oczekuje się przy tym, że wskaźnik ten będzie coraz wyższy. Podmioty te kontrolują także 18 proc. handlu światowego i odpowiadają za 22 proc. całkowitych inwestycji zagranicznych. Ważne jest także to, że ich powierzchnia wynosi 26,7 proc. całkowitej powierzchni lądowej świata, a ich ludność stanowi 41 proc. ogółu populacji. Biorąc powyższe pod uwagę, BRICS postrzegany jest nie tylko jako alternatywa dla innych, odmiennych ideologicznie organizacji, ale przede wszystkim jawi się jako platforma gospodarcza umożliwiająca szybszy rozwój handlu i współpracy zagranicznej.
Zobacz też
Biorąc powyższe pod uwagę, głównymi przyczynami rosnącego zainteresowania BRICS są:
1. Rosnący potencjał ekonomiczny tej organizacji
Podczas gdy wzrost gospodarczy w Europie spowalnia, państwa BRICS oferują nowe możliwości współpracy i rozwoju, co jest obecnie szczególnie ważne dla pogrążonej w kryzysie gospodarczym Turcji. Tym samym przyłączenie się do nowego ugrupowania mogłoby przyspieszyć dalszy rozwój tureckiego eksportu i przyciągnąć inwestycje w kluczowych sektorach, takich jak energetyka, transport i telekomunikacja. Istotny w tym zakresie jest przede wszystkim rozwój nowych rynków i możliwości inwestycyjnych, co pozwoliłoby wówczas na dywersyfikację gospodarki kraju i tym samym zmniejszenie ryzyka uzależnienia od wąskiego grona partnerów handlowych. Członkostwo w BRICS umożliwiłoby także Turcji zwiększenie wolumenu handlu z największymi rozwijającymi się gospodarkami świata, takimi jak Chiny, Indie i Brazylia, co z kolei otworzyłoby nowe horyzonty przed tureckimi producentami i eksporterami.
2. Wzmocnienie stabilności finansowej
Warto w tym miejscu wspomnieć o utworzonym w 2014 roku Nowym Banku Rozwoju, za pośrednictwem którego członkowie BRICS udzielili państwom rozwijającym się kredytów o wartości 32 miliardów dolarów na nowe projekty drogowe, mostowe, kolejowe i wodne. Nie można zatem wykluczyć, że zacieśnienie współpracy Turcji z tą grupą może skutkować uzyskaniem przez nią dostępu do alternatywnych źródeł finansowania i linii kredytowych udzielanych przez inne państwa członkowskie. Prezes Banku Dilma Rousseff poinformowała w swoim ubiegłorocznym oświadczeniu, że około 30 proc. kredytów udzielono w walutach lokalnych, co z pewnością działa na korzyść państw borykających się z rosnącą inflacją, a co za tym idzie większym ryzykiem niewypłacalności zobowiązań zaciągniętych w dolarze amerykańskim. Członkostwo w BRICS może zatem przyczynić się do wzmocnienia stabilności finansowej Turcji, która w dalszym ciągu nie jest w stanie poradzić sobie z rosnącą inflacją, która w maju br. ponownie przekroczyła 75 proc.
Zobacz też
3. Zmniejszanie zależności Turcji od Zachodu
Pomimo utrzymywania bliskich relacji handlowych ze swoimi strategicznymi partnerami Turcja dąży do zmniejszenia swojej zależności od państw zachodnich zarówno pod względem politycznym, jak i handlowym. Jest to szczególnie istotne w świetle sankcji i ograniczeń handlowych, z jakimi borykają się państwa nastawione na współpracę z podmiotami odmiennymi ideologicznie. Należy jednak podkreślić, że potencjalne członkostwo w BRICS nie eliminuje współpracy Turcji z Unią Europejską, która pozostaje jej głównym partnerem handlowym. Turcja jest już członkiem Unii Celnej, dostosowuje swój eksport do prawodawstwa europejskiego, a jednocześnie potwierdza, że będzie kontynuować integrację z UE. Wydaje się zatem, że BRICS nie jest konkurentem UE i choć jest podmiotem stworzonym przez kraje „wschodnie”, ich ustawodawstwo i inne mechanizmy nie funkcjonują w formacie konkurującym z UE.
4. Poszerzanie sieci koalicjantów
Ważną rolę odgrywa także wsparcie – głównie polityczne – jakie Turcja może uzyskać od państw BRICS, których rola na arenie międzynarodowej stale rośnie. W obliczu regionalnej niestabilności politycznej i utrzymujących się wyzwań, takich jak kryzysy terrorystyczne i migracyjne, bliskie powiązania z innymi wschodzącymi potęgami mogą stać się ważnym elementem bezpieczeństwa narodowego. Dodatkowo należy pamiętać, że Turcja ma ambicje stać się graczem globalnym, co może osiągnąć poprzez coraz większe zaangażowanie w rolę mediatora w sporach i pośrednika w prowadzeniu biznesów ponadregionalnych.
Zobacz też
5. Dostęp do nowych technologii
Poprzez współpracę z państwami bardziej zaawansowanymi technologicznie Turcja stara się wspierać gospodarkę narodową, co było już wcześniej zauważalne, m.in. poprzez zacieśnianie współpracy w ramach organizacji MIKTA. Wdrażanie nowych innowacji ma stać się podstawą dalszego wzrostu gospodarczego, tworzenia nowych miejsc pracy, a tym samym poprawy poziomu życia lokalnej ludności. W tym kontekście niezwykle istotny jest rozwój technologii w obszarze infrastruktury, w tym rozwój systemu transportowego, infrastruktury energetycznej oraz technologii cyfrowych.
Zobacz też
Podczas swojej niedawnej wizyty w Chinach Fidan stwierdził, że choć Turcja jest w unii celnej z Brukselą, to także szuka nowych możliwości współpracy. Minister zauważył tym samym, że BRICS, przed którym jeszcze długa droga, może zaoferować Turcji „dobrą alternatywę” dla Unii Europejskiej.
Kreml daje Turkom zielone światło
Rzecznik prasowy Prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow stwierdził, że Kreml z radością przyjął zainteresowanie Turcji członkostwem w BRICS i potwierdził, że kwestia ta znalazła się w porządku obrad kolejnego szczytu przygotowywanego pod przewodnictwem Rosji.
Spotkanie ministrów spraw zagranicznych krajów BRICS odbyło się 10-11 czerwca w Niżnym Nowogrodzie w Rosji. Minister Fidan także wziął udział w tym spotkaniu.
Zobacz też
Podsumowując, może się wydawać, że ponowne zainteresowanie Turcji członkostwem w BRICS odzwierciedla jej ambicję zajęcia bardziej znaczącej, niezależnej, a przez to korzystniejszej pozycji na światowej scenie politycznej i gospodarczej. Choć podobne rozmowy między Ankarą a organizacją toczyły się już w przeszłości, jest wysoce prawdopodobne, że ostatecznie zostaną podjęte dalsze kroki w kierunku większej integracji z pozostałymi uczestnikami wspomnianego ugrupowania.
Ta strategiczna decyzja mogłaby otworzyć nowe możliwości dla rozwoju gospodarczego i politycznego Turcji, która obecnie wydaje się jeszcze bardziej zmotywowana do znalezienia „złotego środka” na naprawę osłabionej kryzysem gospodarczym gospodarki. Otwartym pozostaje pytanie, czy Turcji interesują jedynie korzyści finansowe tego partnerstwa, czy też widzi w nim ważniejszy cel. Należy pamiętać, że większość państw założycielskich BRICS ma dodatkowy motyw, aby kontynuować tę współpracę.
Zobacz też
Rosja chce wykorzystać BRICS jako ważne narzędzie do pozbycia się samotności, w jaką popadła w wyniku wojny na Ukrainie. Indie chcą reprezentować globalne południe na arenie światowej, zachowując jednocześnie niezależną, zróżnicowaną politykę zagraniczną. Chiny, które odpowiadają za około 70 proc. całkowitego produktu krajowego grupy, traktują ją jako narzędzie służące zwiększeniu swoich wpływów geopolitycznych na poziomie globalnym, szczególnie w regionie Afryki i Bliskiego Wschodu. Republika Południowej Afryki, która stara się występować w roli reprezentanta interesów krajów afrykańskich i która nie została zaproszona na tegoroczny szczyt G-7, wykorzystuje BRICS do rekompensowania utraty prestiżu w skali globalnej.
Turcja należy do G-20, NATO, a od 1995 roku jest także członkiem Unii Celnej Unii Europejskiej. Jako państwo o strategicznym położeniu, zaangażowane mniej lub bardziej pośrednio w większość obecnych konfliktów na świecie – często w formie mediatora – wydaje się mieć ambicje wykraczające poza swoje bezpośrednie otoczenie. Tym samym, chcąc przypomnieć swoim partnerom o strategicznej roli, jaką odgrywa w obecnym układzie sił, stara się uczestniczyć w większości ważniejszych platform współpracy.
Zobacz też
Tureckiego członkostwa w BRICS nie należałoby jednak postrzegać jako odejście od współpracy z Unią Europejską, a zaangażowanie w obie platformy nie musi się wzajemnie wykluczać, gdyż UE nie posiada wyłączności na rynek turecki. Nie byłaby to także pierwsza sytuacja kiedy to państwo będące częścią unii celnej angażuje się we współpracę z innymi organizacjami. Przykładowo Węgry, będące pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej, mają status obserwatora w Organizacji Państw Tureckich, przy czym nic nie stoi na przeszkodzie, aby w przyszłości uzyskały pełne członkostwo. Z perspektywy UE wejście Turcji do BRICS nie będzie miało większego znaczenia i nie powinno znacząco wpłynąć na bilans handlowy na linii UE-Turcja. Dla Turków z kolei rozszerzenie ww. współpracy może przynieść określone korzyści w postaci wspomnianego wsparcia finansowego lub ułatwień w handlu niektórymi produktami strategicznymi, w tym niektórymi surowcami i produktami technologicznymi.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS