Geopolityka
„Taktyczne zwycięstwo zastąpi strategiczną porażką”. Pentagon ostrzegł Izrael
Lloyd Austin, szef Pentagonu, przestrzegł izraelskie dowództwo, że jeżeli nie uwzględni spraw humanitarnych w operacji „Żelazne Miecze” to Izrael „zastąpi taktyczne zwycięstwo strategiczną porażką”. Jak donosi CNN operacja „Żelazne Miecze” potrwa do stycznia.
Lloyd Austin ostrzegł izraelskie dowództwo. Obecnie, po sukcesach taktycznych w północnej części Strefy Gazy, Izraelskie Siły Obrony (IDF/Cahal) przeszły do ofensywy na południu. Zdaniem Austina powtórzenie taktyki Cahalu z poprzedniego etapu wojny „skutkującej licznymi ofiarami śmiertelnymi wśród cywilów, jest niedopuszczalne”. CNN powołując się na źródła w Białym Domu twierdzi, że przed nami co najmniej kilka tygodni operacji lądowej. Następnie celem IDF mają być osoby związane z Hamasem, zaznaczmy wszelako, że tak było od początku operacji. Z konkretnych powodów kierownictwo Hamasu poza Strefą – choćby polityczny szef ugrupowania Ismail Hanija, jest nietykalne. Czy miesiąc to wystarczający czas dla izraelskich oddziałów? Przyjrzyjmy się sytuacji operacyjnej.
Czytaj też
Strefa przecięta wpół
Od 24 listopada, do 1 grudnia 2023 r. w Strefie Gazy obowiązywało zawieszenie ognia, w związku z wymianą porwanych przez Hamas na aresztowanych Palestyńczyków. Hamas wypuścił 110 więzionych zakładników, Izrael zwolnił 240 Palestyńczyków.
Do czasu zawieszenia ognia IDF udało się umocnić na kontrolowanych pozycjach. Bilans „Żelaznych Mieczy” do 24 listopada był zabójczy. Izraelscy żołnierze z powodzeniem przecięli Strefę Gazy na pół, kontrolując pas terytorium, pomiędzy miastem Gaza, a Nuseira.
Czytaj też
Strefa Gazy została podzielona na dwa obszary: północny i południowy. W północnym wciąż trwają intensywne walki uliczne. Oddziałom Cahalu, udało się połączyć obecnie wszystkie kierunki natarcia: od południa, który przeciął Strefę na pół, od północnego-zachodu (wzdłuż wybrzeża) oraz od północnego-wschodu. Ostatni z tych kierunków okazał się najmniej pomyślny, bo jednostki izraelskie utknęły w Beit Hanoun od początku operacji.
Hamas stracił kontrolę nad miastem, ale nie "pod nim"
Część oddziałów ominęło te przedmieścia Gazy i przebijają się do jednostek walczących w gruzach głównej metropolii palestyńskiej enklawy. Awangardą izraelskich sił inwazyjnych są elitarne oddziały m.in. Brygady Golani. Hamas przestał kontrolować Gazę. Pozycje palestyńskich islamistów są na północy i południu miasta, dlatego Izraelczycy będą prawdopodobnie chcieli także Gazę przeciąć wojskowym kordonem i zniszczyć wyizolowane pozycje Hamasu.
Czytaj też
Nie można wszelako stwierdzić, że Cahal kontroluje całe miasto. Wciąż w rękach Hamasu pozostaje sieć tuneli i przejść, którymi lotne oddziały islamistów przemieszczają się i atakują Izraelczyków. Sieć tuneli ma obejmować także zaplecze frontu, co udokumentowało jedno z nagrań, gdzie palestyńska kamerka zamieszczona na peryskopie obnaża, że wyjście z tunelu znajduje się pośrodku wojskowego obozu IDF. Jedną z improwizowanych taktyk Izraelczyków ma być przepompowanie wody morskiej i zalanie podziemnych szlaków Hamasu.
Czytaj też
Gdy trwają walki na północy, rozpoczęła się kolejna faza „Żelaznych Mieczy”. Ofensywa lądowa wystartowała w południowej części enklawy. Dotąd była to strefa rażona z powietrza, ale wyłączona w aspekcie walk ulicznych. To się zmieniło. Żołnierze Cahalu przebili się do głównej szosy i osiągnęli przedmieścia Chan Junus. Są obecnie pod Al-Quarara. Oznacza to, że palestyńska enklawa będzie sektor, po sektorze, przecinana i otaczana. Wciąż gorącym frontem są pozycyjne walki na północy Izraela, gdzie Hezbollah wymienia ciosy z izraelskimi oddziałami.
Darek S.
Amerykanie tracą autorytet wspierając nacjonalistyczny rząd w Izraelu, który w celu utrzymania władzy rozgrzał pod sfingowanym powodem konflikt, który doprowadził ostatecznie do kontynuowania przez Izrael polityki czystek etnicznych nie tylko na terytoriach okupowanych, ale nawet poza nimi. Ten kraj Izrael, podobnie jak Rosję powinno się usunąć z ONZ.