Reklama

Geopolityka

Szpiedzy z Aerofłotu. Kolejne kłopoty GRU

GRU, specnaz
Żołnierze 3. Brygady Specnazu GRU
Autor. Дмитрий Рузов, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons

Jedną z cech wyróżniających GRU na tle odpowiedników z innych państw jest to, że oprócz wywiadu wojskowego gromadzi również informacje na temat gospodarki, polityki, technologii i ekologii krajów docelowych i regionów. Wielu oficerów wywiadu działa pod przykrywką linii lotniczych Aerofłot, narodowego przewoźnika lotniczego Federacji Rosyjskiej.

Reklama

Wojna na Ukrainie

Reklama

Do zbierania danych wywiadowczych stosuje się różne dyscypliny wywiadowcze i metody pracy. GRU jest organem wywiadu zagranicznego Ministerstwa Obrony Rosji, a pełni funkcje centralnego organu wywiadu wojskowego w ramach Sztabu Generalnego. Pomimo że czasami porównywany jest do Agencji Wywiadu Obronnego Stanów Zjednoczonych (United States Defense Intelligence Agency), to jego zakres działalności jest znacznie szerszy. GRU prowadzi przede wszystkim wywiad osobowy poprzez wojskowych attaché i zagranicznych agentów. Posiada również duży potencjał w zakresie wywiadu sygnałowego (SIGINT) oraz rozpoznania obrazowego i zdjęć satelitarnych (IMINT). Do dyspozycji posiada także własne zespoły hakerskie.

Głównym zadaniem GRU jest przygotowywanie i wspieranie rosyjskich operacji wojskowych za granicą z wykorzystaniem wywiadu operacyjno-taktycznego zebranego w kraju docelowym. Sieci agentów zbierają dane wywiadowcze. Z uzyskanych informacji dostarczanych przez jego sieć agenturalną GRU odwzorowuje stan i rozwój sił zbrojnych kraju docelowego, w szczególności związany z obecnością NATO. Gromadzi również informacje o kluczowych instytucjach kraju docelowego, infrastrukturze krytycznej, sytuacji politycznej i nastrojach społecznych. W ciągu ostatniej dekady efektywna współpraca służb wywiadowczych państw członkowskich NATO i partnerów doprowadziła do konsekwentnego identyfikowania i skazywania agentów ośrodków wywiadowczych GRU.

Reklama

    Darius Jauniškis, Dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Państwowego Litwy, w wywiadzie dla Politico stwierdził: "Rosyjskie służby wywiadowcze starają się przywrócić lub stworzyć nowe możliwości dla swojej działalności wywiadowczej w Europie". Według niego europejska infrastruktura krytyczna jest kluczowym celem rosyjskiego wywiadu. Priorytetem jest monitorowanie "produkcji i dostaw zachodniej broni na Ukrainę", a Rosja rekrutuje, gdzie i kiedy tylko może. "Rosyjska służba wywiadu wojskowego regularnie gromadzi taktyczne i operacyjne informacje wywiadowcze o wojskowej i cywilnej infrastrukturze strategicznej na Litwie i w krajach sąsiadujących z Rosją, od jednostek wojskowych po infrastrukturę energetyczną" – powiedział. "Ukraina jest dobrym przykładem tego, jak takie wywiady taktyczne mogą być wykorzystywane do atakowania infrastruktury cywilnej".

    Aerofłot bazą operacyjną GRU

    Porty lotnicze są jednym z zasadniczych segmentów infrastruktury krytycznej. Z tej przyczyny linie lotnicze Aerofłot od wielu lat służą jako przykrycie dla GRU i SWR, a biurami zagranicznymi przedsiębiorstwa kierują kadrowi oficerowie rosyjskiego wywiadu. Jeszce w czasach sowieckich kilkudziesięciu funkcjonariuszy I Zarządu Głównego KGB i GRU było oficjalnie zatrudnionych przez państwowego przewoźnika, głównie na stanowiskach przedstawicieli zagranicznych, pilotów, mechaników lotniczych i stewardess. Po upadku Związku Sowieckiego zgodnie z ustawą federalną nr 5-FZ z dnia 10 stycznia 1996 roku. "O wywiadzie zagranicznym" wszystkie podmioty gospodarcze z udziałem państwa zostały zobowiązane do udzielania wszelkiej pomocy organom bezpieczeństwa. W 2001 r. z inicjatywy Putina zastępcą dyrektora generalnego Aerofłotu został mianowany generał Lew Koszljakow (SWR), wywodzący się z I Zarządu Głównego KGB, który zaczął ściągać do firmy oficerów z SWR. Jego polityka kadrowa stała się powodem tak ostrego konfliktu z GRU, że konieczna była interwencja samego Putina, aby pogodzić zwaśnione służby. W efekcie organy wywiadowcze dokonały podziału stref wpływów.

    Czytaj też

    Rosyjskojęzyczny portal The Insider opublikował materiał na ten temat. Wynika z niego, że do wybuchu wojny na Ukrainie przedstawiciele GRU byli zatrudnieni w Europie w biurach w Wiedniu, Zurychu, Lizbonie, Belgradzie, Berlinie, Lyonie i Stambule. Ujawnia też nazwiska 21 oficerów GRU pracujących w przedstawicielstwach zagranicznych Aerofłotu.

    Europa

    W Wiedniu biurem Aerofłotu kierował Wadim Kołomyjczenko, który wcześniej jako pracownik linii lotniczych prowadził działalność wywiadowczą w Indiach i we Włoszech w zakresie lotnictwa wojskowego. Po zamknięciu przez Unię Europejską przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów został zmuszony do powrotu do Rosji. Według ukraińskiego portalu Ghall.com.ua "został przeniesiony na kierunek ukraiński".

    GRU
    Siedziba GRU w Moskwie
    Autor. Гагыдза - Praca własna, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons

    Nikołaj Gruzin, wywodzący się z IV Zarządu GRU, którego obszarem zainteresowania jest Afryka, Bliski Wschód oraz Izrael, zarządzał przedstawicielstwem w Lizbonie. Poprzednio z racji znajomości języka portugalskiego w 2005 r. został skierowany do Angoli, do tamtejszego przedstawicielstwa Aerofłotu, skąd po 5 latach oddelegowano go do Federalnej Służby Współpracy Wojskowo-Technicznej, a w 2017 r. został reprezentantem Aerofłotu w Portugalii. Jest absolwentem Moskiewskiej Akademii Wojskowej Ministerstwa Obrony z siedzibą przy ulicy Milicji Ludowej 50 (ros. Народного Ополчения 50), czyli kształcącej oficerów GRU jednostki wojskowej 22177, potocznie zwanej "Konserwatorium". Nauka w niej trwa trzy lata, a w jej ramach funkcjonują 3 wydziały:

    • Wydział I – szkoli kursantów do pracy za granicą jako oficerów wywiadu pod osłoną dyplomatyczną oraz oficerów wywiadu nielegalnego. Absolwenci funkcjonują za granicą jako doradcy, sekretarze ambasadorów i przedstawiciele rosyjskich firm w innych krajach. Odpowiadają za komunikację z tajnymi agentami i rekrutację z zagranicy. W potocznym slangu nazywani są "kurtkami" (ros. "пиджаки");
    • Wydział II – ośrodek wywiadu tajnego i operacyjnego, kształci attaché wojskowych (przedstawicieli sił zbrojnych Rosji pełniących służbę w misjach dyplomatycznych). Na tym wydziale studiował m.in. Eduard Sziszmakow, który według czarnogórskich urzędników próbował zorganizować zamach stanu w 2016 r. W 2014 r. pracował jako attaché wojskowy w Polsce, skąd został wydalony za prowadzenie działalności wywiadowczej;
    • Wydział III – szkoli oficerów wywiadu operacyjno-taktycznego, którzy są przydzieleni do dowództw okręgów wojskowych i kierują operacjami specjalnymi za granicą.

    Specjalny wydział jest tez przeznaczony dla personelu wojskowego armii zaprzyjaźnionych krajów, w tym Kuby, Syrii, Wenezueli, Angoli i Algierii. Ma trzy kierunki odpowiadające trzem pierwszym wydziałom. Uczelnia posiada również Wydział Języków Obcych, Studia Podyplomowe i Wyższe Kursy Akademickie.

    Czytaj też

    Absolwentem "Konserwatorium" jest także Władimir Kraskiewicz, który prowadził przedstawicielstwo Aerofłotu w Zurychu od 2020 r., gdy zastąpił tam innego oficera, Władimira Safonowa. Poprzednio Kraskiewicz prowadził działalność wywiadowczą jako dyrektor przedstawicielstwa Aerofłotu w Amsterdamie. W 2018 r. został zidentyfikowany przez SBU, a jego nazwisko pojawiło się na opublikowanej przez ukraiński portal iPress.ua liście 79 oficerów GRU. Konsekwencją było przeniesienie w trybie pilnym do Zurychu w neutralnej Szwajcarii, gdzie miał swobodny dostęp do baz podróży lotniczych i kopii dokumentów cudzoziemców latających Aerofłotem.

    W belgradzkim biurze Aerofłotu zatrudniony był Aleksander Machałow, którego nazwisko również widnieje na "liście ukraińskiej". Poprzednim miejscem pełnienia służby była rezydentura GRU w Berlinie. Absolwent Wyższej Wojskowej Szkoły Lotniczej w Borysoglebsku Siergiej Neszto "pracował" w przedstawicielstwach Aerofłotu w Brukseli, Damaszku, Kijowie i Taszkencie. Obecnie jest oficjalnie zatrudniony w dyrekcji Aerofłotu na lotnisku Szeremietiewo. Anatolij Kaczan również absolwent "Konserwatorium". Był dyrektorem przedstawicielstw firmy w Austrii i na Słowacji oraz w Berlinie. W Lyonie zatrudniony w Aerofłocie był Aleksiej Mironenko, którego poprzednim miejscem pracy była Dyrekcja Współpracy Międzynarodowej Ministerstwa Obrony FR. Zajmował się tam monitorowaniem mediów francuskich w zakresie nowych technologii militarnych.

    Nadal działa przedstawicielstwo Aerofłotu w Stambule, które służy jako główny węzeł tranzytowy dla wielu rosyjskich podróżnych. Na jego czele stoi Maksim Lagutkin. Publiczne rejestry podatkowe wskazują, przed rozpoczęciem pracy w Turcji był zatrudniony przez prywatną firmę ochroniarską Nortel Security odpowiedzialną za ochronę obiektów Prokuratury Generalnej FR. Założycielem przedsiębiorstwa jest Nikołaj Chinenny, który mieszka w kompleksie zbudowanym dla pracowników służb bezpieczeństwa przy ulicy Michurinski Prospekt w Moskwie.

    Azja i Bliski Wschód

    W Szanghaju biurem Aerofłotu kierował Siergiej Sałow, który w "Konserwatorium" studiował na "wydziale chińskim". Natomiast w Hongkongu szefem biura rosyjskiego przewoźnika był Maksim Grechow, który przed GRU służył w 40 Brygadzie Piechoty Morskiej w Pietropawłowsku Kamczackim (jednostka wojskowa 10103). Były oficer GRU, który przez długi czas pracował w szanghajskiej rezydenturze, na którego powołuje się The Insider, uważa, że mimo ostentacyjnej przyjaźni Moskwa aktywnie prowadzi działalność wywiadowczą w Chinach. "W wywiadzie nie ma przyjaciół, są tylko tymczasowi towarzysze podróży. A Putin może spotykać się z Xi, ile chce, ale Chiny wraz z USA, Europą i Japonią pozostają naszymi głównymi celami, zwłaszcza jeśli chodzi o rozwój naukowy i technologiczny. Chociaż kierownictwo w Chinach nakazało nie być szczególnie zuchwałym, zainteresowanie krajem jest ogromne: dostawy broni, wspólne działania specjalne przeciwko Amerykanom, a teraz także substytucja importu".

    Denis Kazarin, prowadzący działalność wywiadowczą w Hongkongu, również pod przykryciem Aerofłotu, obecnie kieruje biurem tej firmy w Ho Chi Minh (dawnym Sajgonie) w Wietnamie. W Korei Południowej biurem w Seulu kierował oficer GRU Aleksander Syczugow, absolwent Wyższej Wojskowej Szkoły Lotniczej w Stawropolu.

    W 2019 r. Siergiej Proswietow, absolwent "Konserwatorium", został mianowany szefem biura Aerofłotu w Bejrucie. W czasie studiów był zameldowany w akademiku przy ul. Kirowogradskiej 25, gdzie przebywało 30 oficerów GRU, których szkolono do zadań specjalnych w Europie. Wśród nich był m.in. Anatolij Czepiga, wchodzący w skład grypy "trucicieli" z Salisbury, oraz Konstantin Bachtin, wydalony z rosyjskiej ambasady w Holandii po aresztowaniu czterech hakerów GRU w Hadze. Jak pisze The Insider, Proswietow przybył do Bejrutu na krótko przed wybuchem w portowym magazynie saletry amonowej. Zginęło wtedy 210 osób, około 6 tysięcy zostało rannych. Saletra została produkowana w gruzińskim przedsiębiorstwie Rustavi Azot, a jako ostatecznego odbiorcę ładunku wskazano mozambicką firmę Fábrica de Explosivos de Moçambique specjalizującą się w produkcji materiałów wybuchowych. Kontenery z materiałami wybuchowymi zostały przetransportowane statkiem Rhosus, który wydzierżawił mieszkający na Cyprze Igor Gieczuszkin, obywatel Rosji z Chabarowska. Jednak w drodze do Afryki pojawiły się problemy techniczne, a statek utknął na długo w porcie w Bejrucie. Na krótko przed awarią libańskie służby specjalne sporządziły raport dla rządu, w którym stwierdzono, że niebezpieczny ładunek prawie nie jest strzeżony, a każdy może dostać się do magazynu przez dziurę w płocie. W śledztwie rozważano trzy wersje: zaniedbania, wypadku i ingerencji z zewnątrz, jednak dokładne przyczyny eksplozji nie zostały jeszcze ustalone.

    Czytaj też

    W 2020 r. w dotychczasowym biurze Aerofłotu w Dubaju nastąpiła rotacja. Specjalistę ds. lotnictwa cywilnego Alana Mardenowa zastąpił oficer GRU Witalij Ogurcow z Moskwy. Źródło w Dubaju powiedziało The Insider, że sądząc po tym, jak produkty podwójnego zastosowania docierają do Rosji poprzez import równoległy, Ogurcow bardzo dobrze wywiązuje się z postawionych mu zadań. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich mieści się szczególnie liczna rezydentura GRU, kierowana przez pułkownika Aleksandra Szaszkę i jego zastępcę, pułkownika Anatolija Krasnikowa. Rosyjski wywiad wojskowy jest szczególnie zainteresowany amerykańskimi dostawami broni, sojuszami w elicie rządzącej, rezerwami ropy i potencjałem gospodarczym. Zabezpieczają też operacyjnie rosyjskich informatyków, którzy uciekli przed mobilizacją i uzyskali pracę w oddziałach międzynarodowych korporacji w ZEA.

    Przedstawiciele Aerofłotu w przeszłości bywali zatrzymywani pod zarzutem szpiegostwa. Ostatni przypadek miał miejsce na Łotwie w 2018 r., skąd wydalano Siergieja Sokolnikowa. Obecnie jest przedstawicielem linii lotniczej Aurora w Irkucku, skąd wykonywane są bezpośrednie loty m.in. do Chin, Turcji, Tajlandii.

    Upublicznienie przez The Insinder sieci oficerów GRU działających pod przykryciem w Aerofłocie jest kolejnym ciosem wizerunkowym dla rosyjskiego wywiadu wojskowego w ciągu ostatnich kilku miesięcy. W kwietniu b.r. wspólne śledztwo dziennikarskie The Insider, Bellingcat, Der Spiegel i Le Monde ujawniło, że Bułat Janborisow, dyrektor terenowego rajdu dla ciężarówek i motocykli Silk Way Rally (ang. "Rajd Jedwabnego Szlaku"), którego trasa prowadzi z Moskwy do Xi'an w Chinach, punktu początkowego starożytnego Jedwabnego Szlaku, jest współpracownikiem GRU. Natomiast samo wydarzenie zostało stworzone jako zaplecze logistyczne i baza operacyjna rosyjskiego wywiadu. W projekt ten zaangażowany był pierwszy zastępca szefa GRU gen. Władimir Aleksiejew, będący w stałym kontakcie z Bułatem Janborisowem. W samej dyrekcji Silk Way Rally pracuje Rustam Dżafarow, oficer GRU wywodzący z Jednostki Wojskowej 29155, realizującej działania likwidacyjne i sabotażowe na terenie Europy. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę Rosjanie mieli ograniczone możliwości podróżowania po świecie. Ale dla "pracowników" Silk Way Rally nie było z tym problemu.

    Reklama

    "Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

    Komentarze (1)

    1. Vixa

      "Konserwatorium"? To tam gdzie pali się zwłoki? Nie, to "Kuratorium". To może "Akwarium"?

      1. gregoz68

        Kuba, Angola, Namibia... warszawskie lotnisko:)

    Reklama