Reklama

Geopolityka

Szef Pentagonu z wizytą w Bagdadzie

Autor. Secretary of Defense Lloyd J. Austin III/Twitter

Szef Pentagonu Lloyd Austin, który we wtorek składa niezapowiedzianą wizytę w Bagdadzie, oświadczył po spotkaniu z premierem Mohammedem Szia al-Sudanim, że na zaproszenie irackiego rządu Stany Zjednoczone pozostawią w Iraku kontyngent swych wojsk - podaje Reuters.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

"Siły USA, na zaproszenie irackiego rządu, gotowe są pozostać w Iraku. (...) Stany Zjednoczone będą nadal wzmacniać i pogłębiać partnerstwo (z Bagdadem) na rzecz bezpieczeństwa, stabilności i suwerenności Iraku" - powiedział Austin.

Sudani oznajmił w komunikacie, że stanowisko jego rządu polega na utrzymywaniu równowagi w relacjach z regionalnymi i międzynarodowymi partnerami, w oparciu o wspólne interesy i poszanowanie suwerenności. Dodał, że "stabilność Iraku jest kluczem do bezpieczeństwa i stabilności regionu".

Reklama

Czytaj też

Kontyngent, który USA utrzymują obecnie w Iraku, liczy 2,5 tys. żołnierzy, ponadto 900 amerykańskich wojskowych stacjonuje w Syrii. Zadaniem tych oddziałów jest wspieranie lokalnych wojsk w walce z Państwem Islamskim (IS), które w 2014 roku opanowało znaczne tereny w obu tych krajach.

Czytaj też

Powołując się na ekspertów, Reuters pisze, że wizyta Austina w Bagdadzie ma pomóc Sudaniemu w ograniczeniu wpływów Iranu w Iraku. Wysokiej rangi przedstawiciel Pentagonu powiedział agencji: "sądzę, że przywódcy Iraku podzielają nasze dążenie do tego, by Irak nie stał się polem rozgrywek w konflikcie między USA i Iranem".

Czytaj też

Kandydaturę Sudaniego, który objął stanowisko szefa rządu w październiku ubiegłego roku, wysunął największy blok parlamentarny - Rama Koordynacyjna - wspierany przez Iran sojusz głównie szyickich partii, który zdołał jednak zawrzeć polityczny sojusz z ugrupowaniami kurdyjskimi i sunnickimi.

Czytaj też

Powołanie gabinetu Sudaniego zakończyło trwający od wyborów w październiku 2021 roku polityczny impas w Iraku.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. JPom

    Wydaje mi się, że być może chodzi o Abramsy i inny sprzęt będący na wyposażeniu irackiej armii. Może chcą go wysłać na Ukrainę? Była to darowizna USA więc mają jakieś tam prawo do dysponowania tym sprzętem.

    1. Ma_XX

      raczej odkupienie kupionych przez Irak ruskich czołgów

  2. Monkey

    Amerykanie coraz mniej wiarygodni. Jeszcze niech referendum antyszyickie zorganizują. W 1991 pozwolili Husajnowi wymordować powstańców z południa kraju. Teraz nagle uważają, że nic im nie zostało zapomniane?

    1. Chinol

      A tu sie nie zgodze. Sa coraz mniej etyczni ale wiarygodni coraz bardziej. Skoro moga raz wspierac komunizm (np teraz Wietnam przeciwko CHinom) A raz go zwalczac - dowolnie - to znaczy ze nie maja zadnej etyki ale maja wiatygdnosc Sily. POprstyu inne kraje sie ich boja. Jeszcze nie dawno demokartczny parlamnet Iraku nakazl USA ARMY oposcic Irak - USa zagrozilo sankcjami i premier poprsil by zostli. Wiec SILA WIARTGOSNCI

  3. Chinol

    Niesamowite jest rozróznienie miedzy OFICJANYM opisam a REALNEM. Typu ze "Prznosmy demokracje" - albo "on ma bron masowa" - a to tylko przykrwka. A Prawdzwy powod zupelnie inny i trzeba sie wysilic by go wogle znalesc. Prawa kobiet? - Glowny sojujszk Arabia Saudyjska ma najsurowsze prawo anty kobiece - ktos ich atakuje? Nie - Iran (choc tam prznajmij czesciwe wybory sa i kobety glosuja) Kogo obchdza fakty. Jak mowil amerykanski senator Hiram Jonson "NA WOJNIE PIERWSZA OFIARA JEST PRAWDA"