Reklama

Geopolityka

Szef MSZ Japonii rozmawiał w Pekinie m.in. o Tajwanie i aktywności wojskowej Chin i Rosji

Autor. MOFA of Japan/Twitter

Minister spraw zagranicznych Japonii Yoshimasa Hayashi podczas wizyty w Pekinie w niedzielę poruszył w trakcie rozmów z chińskimi władzami szereg spornych kwestii, w tym Tajwanu i konfliktu terytorialnego. Wyraził też zaniepokojenie z powodu wspólnych działań wojskowych Chin i Rosji.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Była to pierwsza wizyta szefa japońskiego MSZ w Chinach od 2019 roku. W Pekinie spotkał się z premierem Chin Li Qiangiem, ministrem spraw zagranicznych Qin Gangiem oraz z naczelnym dyplomatą Komunistycznej Partii Chin Wangiem Yi.

Hayashi oświadczył, że wyraził poważne zaniepokojenie z powodu wspólnej aktywności wojskowej Chin i Rosji w pobliżu Japonii oraz wpływania chińskich okrętów na wody wokół kontrolowanych przez Tokio wysp na Morzu Wschodniochińskim, do których pretensje rości sobie również Pekin.

Reklama

Obie strony potwierdziły wagę utrzymania komunikacji, w tym w sprawach dotyczących bezpieczeństwa, i wyraziły zadowolenie z ustanowienia „gorącej linii" pomiędzy ich siłami zbrojnymi – podała agencja Kyodo.

Czytaj też

„Złożyłem protest przeciwko niedawnemu zatrzymaniu Japończyka w Pekinie i stanowczo przedstawiłem nasze stanowisko w tej sprawie, w tym (żądanie) szybkiego wypuszczenia naszego obywatela" – powiedział Hayashi po spotkaniu z Qinem.

Chiński minister odparł, że władze w Pekinie będą prowadziły sprawę Japończyka „zgodnie z prawem" – napisano w komunikacie chińskiego MSZ.

Pekin poinformował niedawno o zatrzymaniu Japończyka podejrzanego rzekomo o szpiegostwo. Według informacji przekazanych przez japońskie media zatrzymany jest wysokiej rangi pracownikiem japońskiej firmy farmaceutycznej Astellas Pharma.

Czytaj też

Qin skrytykował ogłoszoną w piątek decyzję japońskiego rządu o zacieśnieniu restrykcji dotyczących eksportu urządzeń do produkcji nowoczesnych półprzewodników m.in. do Chin. Japonia przyłączyła się tym samym do kampanii USA, mającej na celu spowolnienie rozwoju produkcji takich chipów w Chinach.

Czytaj też

Hayashi dodał, że podkreślił wagę pokoju i stabilności w Cieśninie Tajwańskiej w obliczu narastającej presji wojskowej ze strony ChRL. Według chińskiego komunikatu Qin ostrzegł natomiast Japonię, aby „nie ingerowała w sprawę Tajwanu ani nie podważała suwerenności Chin w żaden sposób" i zaznaczył, że kwestia Tajwanu leży w „centrum kluczowych interesów" Pekinu.

Czytaj też

Komunistyczne władze w Pekinie uznają demokratycznie rządzony Tajwan za część ChRL i dążą do przejęcia nad nim kontroli, nie wykluczając możliwości użycia siły. W ubiegłym roku chińska armia przeprowadziła wokół Tajwanu ćwiczenia na bezprecedensową skalę, wystrzeliwując m.in. pociski balistyczne, z których część spadła w wyłącznej strefie ekonomicznej Japonii.

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Chinol

    Z punktu widzenia Chin - lepiej by bylogdyby Japonia nie byla "na pasku Usa' i poprstu z nia sie dogadac. jak sasiad z siadem. Ale USa beda tam jatrzyc. Wiec przekaz z Chin dla Japonczka byl "Dogagadajmy sie sami zrobmi biznes" - cos jednak czuje ze USa ma wiekszy dar przekonwania. Brzmi on "W przyszlej wojnie bedziecie po stronie zwyciescow- Chinczyy beda waszmi robotnikami po tem". A jako ze histrszycznie Chinu (takze i Koreanczycy) z Japonczkami zawsze mieli na pienku.....wiec i pewnie tak bedzie.