Reklama

Geopolityka

Stoltenberg: Jeśli nastąpi atak na Polskę czy kraje bałtyckie, odpowie cały Sojusz

Sekretarz Generalny NATO, Jens Stoltenberg (z lewej) i prezydent RP Andrzej Duda /Fot. Fot. www.nato.int
Sekretarz Generalny NATO, Jens Stoltenberg (z lewej) i prezydent RP Andrzej Duda /Fot. Fot. www.nato.int

Poprzez obecność sił NATO w Polsce i krajach bałtyckich wysyłamy Rosji bardzo silny sygnał: jeśli nastąpi atak na Polskę czy kraje bałtyckie, odpowie cały Sojusz – mówi w wywiadzie dla wtorkowej wtorek na łamach „Rzeczpospolitej” sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

"NATO nie ma żadnej listy wrogów. Bo nie widzimy żadnego rychłego zagrożenia dla któregokolwiek z naszych sojuszników. Widzimy natomiast coraz bardziej niepewne i nieprzewidywalne środowisko bezpieczeństwa. Dlatego też zmieniamy nasz potencjał reagowania, choćby na zagrożenia cybernetyczne czy w kosmosie. Oczywiście widzimy nowy rodzaj terroryzmu – Państwo Islamskie, mocniejsze i bardziej brutalne niż organizacje terrorystyczne w przeszłości. Widzimy bardziej stanowczą Rosję, mocno inwestującą w nowoczesny sprzęt wojskowy, w tym broń nuklearną, łamiąc tym samym międzynarodowe traktaty. Widzimy zagrożenie cybernetyczne. I zmieniający się porządek światowych sił, gdzie bardzo rośnie pozycja Chin. Musimy być przygotowani na niewiadomą" – wskazał sekretarz generalny NATO.

Pytany, czy Rosja jest wrogiem NATO, czy nie, Stoltenberg odparł: "nie definiujemy Rosji w ten sposób". "Po prostu odpowiadamy wtedy, gdy jest taka potrzeba. Musimy mieć pewność, że to, co widzieliśmy na Ukrainie, czyli zbrojna inwazja Rosji na jej sąsiada, nie ma możliwości powtórzenia się wobec członka NATO. Poprzez obecność sił NATO w Polsce i krajach bałtyckich wysyłamy Rosji bardzo silny sygnał: jak nastąpi atak na Polskę czy kraje bałtyckie, to odpowie cały Sojusz. W ten sposób zapobiegamy atakom, to jest cel NATO" - zaznaczył. 

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (8)

  1. Davien

    To potem umierali za Paryz i Coventry. Tyle ze Zachód ta lekcję odrobił a Rosja jak widac nie.

  2. mobilny

    Jeśli takowy nastąpi to Republiki te są stracone a Polska stanie się teatrem wojny totalnej do której jest nie przygotowana (dzięki politykom ku oklaskom gadzetomaniakow) Cały sojusz nie jest przygotowany do takowej wojny. Rządy panstw Europy zachodniej decydują a nie pan a rządy te na konflikt z FR się nie zdecydują. Przestań pan bredzić o zapewnieniach bo to już nie przejdzie.

  3. 22

    W roku 1939 też nas tak samo zapewniano. A potem okazało się, że za Gdańsk nikomu nie chce się umierać. Trzeba liczyć na siebie.

    1. Clash

      Na razie to niestety musimy liczyć na NATO na siebie będziemy mogli liczyć przy sprzyjających wiatrach najprędzej za jakieś lat 20. To optymistyczna wersja. Realnie pewnie nigdy. Dziekuje za uwage.

    2. zeus89

      O ile sam nie wierzę w takie zapewnienia do końca to jednak sprzeciwiam się stawianiu znaku równości między NATO, a gwarancjami jakie udzieliły nam Francja i Anglia przed atakiem Niemiec na Polskę. To jest jednak zupełnie co innego.

    3. Tak a dlaczego coś innego?

  4. LGfan

    Panstwa nadbaltyckienaa nie do obronyva w Polsce urzadza wojenny armagedon juz widze jak zachod idzie na wojne ze swoim wschodnim partnerem. W 39 tez sie dzialo

  5. LGfan

    Jeszcze w sierpniu 1939 też tak nam mówiono. Zapewnienia NATO są tam samo wiarygodne jak tamte. Czekam tylko na chwile kiedy sprzedadzą Rosji Krym i Donbass a moze coś jeszcze?

  6. Edmund

    Nawet Izrael, a nawet USA nie liczy tylko na siebie. Inaczej nie byłoby USA w NATO.

  7. KrzysiekS

    Tych paru swoich żołnierz spokojnie poświęcą nie łudźmy się.

  8. martin

    HA HA HA HA HA! wysyslajac noty dyplomatyczne i nakladajac oficjalnie 'sankcje'...

Reklama