Reklama
  • Wiadomości

Białoruś wyśle setki T-72 na wojnę?

Białoruś wyciąga ze składów przechowywania sprzęt wojskowy, który może potem przekazać Rosji dla wzmocnienia jej zgrupowań na Ukrainie – oświadczył w czwartek wiceszef głównego zarządu operacyjnego sztabu generalnego sił zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksij Hromow. W bazach przechowywania sprzętu na Białorusi znajduje się około 700 czołgów T-72, a także kilkaset haubic i wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.

Szacunkowa liczba sprzętu wojsk lądowych Sil Zbrojnych Białorusi (w jednostkach bojowych i składnicach)
Szacunkowa liczba sprzętu wojsk lądowych Sil Zbrojnych Białorusi (w jednostkach bojowych i składnicach)
Autor. Opracowanie Jarosław Ciślak/defence24.pl, grafika Katarzyna Głowacka/defence24.pl
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Według Hromowa na Białorusi „pod pretekstem ćwiczeń, zbiórek w składach przechowywania uzbrojenia i sprzętu wojskowego odbywa się zdjęcie tego sprzętu z przechowywania i serwisowanie".

Zobacz też

„Biorąc pod uwagę ogromne straty sprzętowe agresora, a także dużo lepsze warunki przechowywania sprzętu w składach białoruskiej armii, nie jest wykluczone, że nasz sąsiad (Białoruś) przekaże to uzbrojenie rosyjskiemu agresorowi" – powiedział Hromow, cytowany przez portal Ukrainska Prawda. Następnie sprzęt ten może zostać przerzucony do Donbasu lub obwodu chersońskiego - ocenił.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Jak niedawno pisał Defence24.pl, w bazach materiałowo-technicznych na Białorusi znajduje się około 700 czołgów T-72 (w większości najprawdopodobniej T-72B). To większość z łącznie około 1250 czołgów posiadanych przez Białoruś (więc mniej niż połowa ze wszystkich jest używana w regularnych jednostkach). Mińsk posiada też znaczne zapasy posowieckiego sprzętu artyleryjskiego (700 haubic i 300 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet), z których większość - podobnie jak w wypadku czołgów - nie jest używana w jednostkach liniowych. Co za tym idzie, część z tego wyposażenia może potencjalnie zostać przekazana Rosji.

To wyposażenie mogłoby więc uzupełnić zarówno rosyjskie jednostki regularne, jak i sprzęt tzw. "republik ludowych" czy najemników Grupy Wagnera podporządkowanych rosyjskiemu dowództwu. Na Białorusi znajduje się też cała sieć baz materiałowo-technicznych, dostosowanych do obsługi sprzętu posowieckiego.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Gen. Hromow poinformował także, że Ukraina posiada informacje o tym, że na terytorium dawnego lotniska Ziabrauka w obwodzie homelskim (przy granicy z ukraińskim obwodem czernihowskim) jest budowana infrastruktura wojskowa. „Nie jest wykluczone, że następnie w ramach tzw. państwa związkowego Białoruś udostępni Rosji to terytorium w celu rozmieszczenia tam kolejnej bazy wojskowej w pobliżu naszej granicy" – powiedział Hromow.

Zobacz też

Generał wskazał również, że utrzymuje się groźba rosyjskich ataków rakietowych z terytorium i przestrzeni powietrznej Białorusi, a także przerzucenia tam rosyjskich grup dywersyjnych do działań na trasach zabezpieczenia logistycznego wojsk ukraińskich.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Według Hromowa na terytorium Białorusi znajdują się oddziały specjalne rosyjskich wojsk oraz prywatnych firm wojskowych, które mogą służyć właśnie do przygotowania grup dywersyjnych. Oceniając ryzyko ataku z terytorium Białorusi na dużą skalę, wojskowy powiedział, że obecnie Rosja nie dysponuje tam odpowiednimi siłami.

Zobacz też

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama