- Wiadomości
Sekretarz obrony USA wizytuje strefę zdemilitaryzowaną. Pierwszy raz od ośmiu lat
Sekretarz obrony USA Pete Hegseth oraz jego południowokoreański odpowiednik Ahn Gju Bak spotkali się w poniedziałek w strefie zdemilitaryzowanej (DMZ), oddzielającej obie Koree. To pierwsza taka wizyta szefa Pentagonu od 2017 r., która odbyła się w kontekście dążenia Seulu i Waszyngtonu do wznowienia dialogu z Koreą Północną.
Ministrowie przeprowadzili inspekcję posterunku obserwacyjnego Ouellette oraz Wspólnej Strefy Bezpieczeństwa (JSA) wewnątrz DMZ, gdzie odebrali raport operacyjny od dowódców amerykańskiego i koreańskiego batalionu.
Jak przekazał resort obrony w Seulu, spotkanie było okazją do zamanifestowania „niezłomnej, wspólnej postawy obronnej Korei Południowej i USA oraz ścisłej koordynacji” działań między tymi krajami.
Agencja Yonhap zwróciła uwagę na przypuszczenia części komentatorów, według których Hegseth mógł przywieźć ze sobą przesłanie pokojowe, a nie ostrzeżenie dla Pjongjangu.
Wizyta sekretarza obrony w DMZ poprzedziła zaplanowane na wtorek doroczne rozmowy z Koreą Płd. w ramach Spotkania Konsultacyjnego ds. Bezpieczeństwa (SCM). Głównymi tematami będą m.in. transfer dowództwa operacyjnego w czasie wojny (OPCON) z Waszyngtonu do Seulu oraz wspólna strategia obronna. Administracja prezydenta Li Dze Mjunga dąży do odzyskania kontroli nad OPCON przed 2030 r.
Zobacz też
Przekazanie dowództwa jest uzależnione od spełnienia przez Seul określonych warunków, co wpisuje się w dążenia Korei Płd. do wzmocnienia własnych zdolności obronnych.
Podczas dwudniowego pobytu w Korei Płd., stanowiącego ostatni etap azjatyckiej podróży Hegsetha, szef Pentagonu spotka się również z prezydentem Li oraz z amerykańskimi żołnierzami stacjonującymi w Camp Humphreys.
Zobacz też
Strefa zdemilitaryzowana to szeroki na blisko 4 km pas ziemi, rozciągający się na długość 250 km wzdłuż 38. równoleżnika. DMZ powstała na podstawie porozumienia z Panmundżom i pełni rolę nieoficjalnej granicy między oboma państwami koreańskimi – ponieważ wojna koreańska z lat 1950-53 zakończyła się jedynie zawieszeniem broni, a nie traktatem pokojowym, co oznacza, że oba kraje pozostają formalnie w stanie wojny. Strefa jest niedostępna dla większości cywilów, silnie strzeżona i otoczona instalacjami wojskowymi.


WIDEO: Latający Czarnobyl | Co z K2PL? | Fallout | Defence24Week #135