Geopolityka
Rumuński minister obrony odchodzi. Powodem spór ws. Ukrainy
Rumuński minister obrony Vasile Dincu podał się w poniedziałek do dymisji, po tym jak niemożliwa stała się współpraca z prezydentem. Powodem odejścia była presja po słowach ministra, który powiedział że jedyną szansą Ukrainy na zakończenie wojny są negocjacje z Rosją – informuje Romania Insider.
Minister obrony Rumunii Vasile Dîncu poinformował w mediach społecznościowych 24 października, że złożył na ręce premiera swoją rezygnację. Jako główny powód tej decyzji podał "brak możliwości współpracy z prezydentem". Minister w serwisie Twitter napisał: "Uważam, że moje wycofanie się ze stanowiska jest konieczne, aby nie zaszkodzić decyzjom i programom, które wymagają płynnych łańcuchów dowodzenia i aby nie zablokować szeregu projektów, które są absolutnie niezbędne dla ... ministerstwa i armii".
This morning, I submitted my resignation as Minister of #NationalDefence to the Prime Minister of Romania, @NicolaeCiuca.
— Vasile Dincu (@VasileDincu) October 24, 2022
The reason for my decision is the impossibility of working with the President of Romania, the Commander-in-Chief of the Romanian Army. pic.twitter.com/AbX8O72YrJ
Podanie się do dymisji miało związek z wypowiedzią na początku października, kiedy to były minister powiedział, że Ukraina potrzebuje międzynarodowych sojuszników do negocjowania gwarancji bezpieczeństwa i pokoju z Rosją, co wywołało krytykę ze strony prezydenta Klausa Iohannisa i liderów rządzącej koalicji. Później powiedział, że jego uwagi zostały wyjęte z kontekstu. Prezydent Rumunii Iohannis powiedział, że Ukraińcy płacą krwią za wojnę i tylko oni mogą decydować o tym, co i kiedy mogą negocjować, a stanowisko to podtrzymuje Rumunia i UE. Premier Nicolae Ciucă powiedział, że wypowiedzi ministra nie odzwierciedlają stanowiska Rumunii.
Marcel Ciolacu, lider rządzącej partii socjaldemokratycznej PSD powiedział w poniedziałek, że zwrócił się do urzędującego premiera Ciuca, byłego ministra obrony, o objęcie funkcji tymczasowej, "ponieważ Rumunia jest zobowiązana do zapewnienia stabilności na wschodniej flance NATO".
Obecnie Rumunia aktywnie wspiera politycznie Ukrainę. Rumunia potępiła inwazję rosyjską, poparła ideę nadania Ukrainie statusu kandydata do UE oraz poparła nałożenie przez UE sankcji na Rosję. Podczas niedawnego spotkania w Kijowie z Wołodymyrem Zełenskim prezydent Lohannis zapewnił, że Rumunia chce, aby Ukraina jak najszybciej stała się kandydatem do UE. W celu dostarczenia Ukrainie śmiercionośnej broni z rumuńskich rezerw resort obrony zainicjował zmiany w rządowej ustawie, które umożliwiłyby dostarczanie broni nie tylko państwom NATO, ale także sojusznikom i partnerom Sojuszu. Oprócz amunicji, kamizelek kuloodpornych i hełmów Rumunia zaopatruje Ukrainę w paliwo, sprzęt medyczny i środki dezynfekujące. Na Ukrainę regularnie przyjeżdżają też ciężarówki z pomocą humanitarną. Rumunia przyjęła ponadto ponad 800 000 ukraińskich uchodźców.
StaryGrzyb
Powiedział coś oczywistego. Było negocjować jak z Kubą za Kenedego zamiast wojny.
DBA
Jasne i wyjdzie na tym jak Kuba, za którą zadecydowali Sowieci. Czyli podkulili ogon, wycofali swoje rakiety, a Kuba pozostała z amerykańskimi sankcjami praktycznie do dzisiaj i nędzą sowieckiego socjalizmu
szczebelek
A to niespodzianka, bo gdzieś czytałem, że to prezydent Rumunii z premierem chcą zakończyć wojnę przez dyplomacje. Jeden z naszych portali nie dość, że regularnie podaje wielbłądy to jeszcze robią to z premedytacją.
Agencja Prasowa Lech Czech Rus
Świetny pomysł. Dać ruskim czas na przeprowadzenie regularnego ludobójstwa na zajętych terenach.