Reklama

Geopolityka

Polska poda wartość pomocy wojskowej dla Ukrainy? "Mowa jest o miliardach złotych"

Zestaw Piorun
Zestaw Piorun
Autor. Fot. Mesko/Defence24

Rozważane jest przedstawienie pewnego podsumowania, choćby finansowego, pomocy dla Ukrainy; jednym z wariantów jest przedstawienie wartości przekazywanego przez Polskę sprzętu wojskowego - mówił rzecznik rządu Piotr Müller. Dodał, że mowa jest w tym przypadku o miliardach złotych.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Müller został w czwartek w Polsat News zapytany o wnioski po środowej naradzie prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami rządu, służb i dowódcami wojskowymi, której tematem była sytuacja na Ukrainie.

"Przede wszystkim to jest kontynuowanie tych działań, które były do tej pory, czyli z jednej strony przekazywanie dodatkowego wsparcia takiego militarnego, jeżeli chodzi o uzbrojenie dla Ukrainy, i nie tylko ze strony Polski, ale ze strony innych krajów europejskich, czy Stanów Zjednoczonych" - powiedział rzecznik rządu.

Reklama

Czytaj też

Zaznaczył, że "tu decyzje są na bieżąco podejmowane". "I to jest najważniejsza rzecz w tej chwili, bo szykuje się jedna z największych, a właściwie największa bitwa pancerna po II wojnie światowej. W związku z tym to, co jest najważniejsze, to zatrzymać tę rosyjską nawałę w tej chwili, jak najdalej od granic Polski, jak najdalej, jeżeli chodzi o kwestie związane z zajęciem terytorium Ukrainy" - mówił Müller.

Czytaj też

Na uwagę, że na takiej naradzie padają szczegóły dotyczące sprzętu, czy broni, którą przekazujemy, rzecznik rządu przytaknął, ale nie chciał mówić o szczegółach. Dopytywany, czy Polska nie powinna mówić o szczegółach Müller zaznaczył, że nasz kraj jest bardzo blisko frontu walk i "w związku z tym, to też jest inna sytuacja".

Czytaj też

Natomiast - dodał - "rozważamy czy pewnego podsumowania, chociażby finansowego nie przedstawić, skali tej pomocy". "Bo, faktycznie niektórzy, już widzę niestety przykre to jest, ale nawet z wewnątrz kraju próbują tworzyć wrażenie, że Polska być może nie pomaga wcale tak daleko idąco, jak by się to mogło wydawać" - powiedział rzecznik rządu.

Czytaj też

Według niego, najlepszym dowodem na to, że Polska pomaga w szerokiej skali są słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, "który powiedział, że na nas - jako na najbliższych przyjaciołach - można naprawdę liczyć". "I faktycznie to się przekłada na konkrety" - zaznaczył Müller.

Na pytanie, czy rząd przedstawi wartość sprzętu, jaką przekazaliśmy Ukrainie, minister odparł: "Tak. To jest jeden z wariantów, który rozważamy, żeby przedstawić wartość". "Oczywiście ona też jest szacunkowa. W tym sensie, że mówimy też o sprzęcie, który przecież już był używamy. Więc też to jest amortyzacja, to szacowanie kosztów nie jest takie oczywiste, de facto, wartość tego sprzętu jest zawsze faktycznie większa, w tym sensie, że jego użyteczność na froncie jest bardzo istotna" - powiedział Müller.

Dopytywany, czy jest mowa o miliardzie złotych czy dziesiątkach miliardów, rzecznik rządu odpowiedział: "Mogę powiedzieć, że mówimy o miliardach".

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (18)

  1. Hubert

    Kto nam odda te wszystkie pieniądze?

    1. Andrew "Ender" Wiggin

      Nie wszystko trzeba przeliczyć bezpośrednio na pieniądze. Bezpieczeństwo, kraju i brak zniszczeń za miliardy jakich dokonały orki na Ukrainie jest również dużo warta...,

  2. DON MARZZONI

    Ukraińcy walczą bardzo dzielnie. Szacun! Należy im się nasza pomoc i to mega konkretna. Gdyby oni padli, to bedziemy mieli prawie 1400 km granicy z mordorem. Dlatego, im silniejsza Ukraina, tym lepiej dla nas. Moze udaloby sie dogadać z USA by dali kolejne 250 Abramsów w korzystnej cenie, a my oddamy resztę teciaków. Pomostowo mogliby wyłożyć jedną cieżką brygadę do czasu dostarczenia wszystkich 500 czołgów. To samo dotyczy artylerii, ktora Ukrainie też jest potrzebna.

  3. Starry

    Pomagać trzeba ale trzeba również umieć liczyć bo Ukraina jest jak pelikan - łyknie wszystko i ciągle będzie chciała więcej. Sądzę ,że po wojnie spotkamy się raczej z zarzutami ,że pomoc była za mała. Na dodatek łatwo zapomnieć ,że pomoc dla Ukrainy to nie tylko javeliny czy stingery . To ,że wojska ukraińskie stawiają duży opór zawdzięczają w pewnej mierze m.in i Polsce gdyż żołnierze mają świadomość ,że ich rodziny nie są zagrożone śmiercią wtedy gdy oni walczą. Utrzymywanie milionowych rzesz kosztuje i to nie mało i warto o tym pamiętać.

  4. rozbawiony

    Trzeba wspierać ukrainców tylko robić to z głową . Taka Słowenia za przekazanie czołgów T-72 ma otrzymać od Niemiec wozy bojowe a nawet żąda sobie Leopardów 2a7 i bwp Puma . A my w czasie ostatniej wizyty MB w Waszyngtonie jako rekompensatę za przekazany sprzęt otrzymaliśmy zapewnienie , że możemy nabyć sobie nowe uzbrojenie w USA . Oczywiście część wsparcia możemy przekazać za friko ale bez przesady bo to nie my będziemy robić interesy na Ukrainie po zakończeniu wojny / podobnie jak to było w Iraku /.

  5. Królewiec

    Bardzo dobrze zainwestowane pieniądze .w bezpieczeństwo Polaków i Polski . Na wsparcie dla Ukrainy należy wydawać jeszcze więcej .

  6. eddy

    Ważne jak największe wsparcie -Jak dziś nie pomożemy za kilka lat przyjdą do nas z wizytą .Historia pokazuje że pretekst się znajdzie

  7. Ramno2039

    A my nadal mamy ilosc nowoczesnego sprzętu w defiladowych ilościach. Rumunia (kraj znacznie biedniejezy od Polski) nawet kupiła odpowiednią ilość himarsów aby to służyło obronności a u nas śladowa ilość aby było to pokazać w warszawie na defiladzie wstyd MON!!!

    1. Rupert

      A ile rumunia zamówiła czołgów Abrams, samolotów F-35 itd? Różne kraje mają różne priorytety. Polska ma więcej pieniędzy niż Rumunia, więc spokojnie będziemy mieć więcej zakupów.

    2. tylko_ja

      Rupert daj spokój, przecież widzisz że tan cały Ramno ma bielmo na oczach. Nie karm trola

  8. Buka

    Maczek ma to sens jeśli uda się go zastąpić sprzętem nowym polskim amerykańskim lub sojuszniczy tylko nie niemiecki czy francuski bo będzie kłopot z częściami zamiennymi .

  9. Był czas_3 dekady

    Czasem odpowiednim do podawania takich informacji będzie zakończenie wojny. Teraz lepiej milczeć.

  10. ands

    Nie podawajmy. Rosjanie podadzą naszą kwotę 10-krotnie powiększoną. Niemcy podwyższą też 10-krotnie swoją pomoc, a wojna trwa i za wcześnie na księgowość. Ważne, że i bez tego wiadomo, że jak bojowi Ukraińcy nie dadzą rady, to reszta, aż po Portugalię pójdzie na L4

  11. Janka74

    Ukraiński żołnierz broniący wschodniej polskiej granicy jest warty każdej pomocy. Chyba, że polska krew jest tańsza niż ten sprzęt który wysylamy i sami chętnie ją zaraz przelejemy pod Białymstokiem i Suwałkami.

  12. Maczek

    Idealna okazja żeby ten postradziecki szrot w słusznej sprawie zutylizować 1000 km od naszych granic taniej i lepiej wyjdzie

  13. nexo

    Z pewnością można było te pieniądze zagospodarować na lepsze i bardziej praktyczne, własne cele, zamiast topic je w tej dziurze bez dna. Ta inwestycja nie ma szansy się zwrócić. Topimy tam pieniądze nas wszystkich, a wysokie ceny drenują nasze konta. Może czas przerwać ten absurd?

    1. Tako Rzecze

      Jak widać po niektórych wpisach, jak choćby i od nexo, nadal aktywna jest mniej lub bardziej subtelna moskalska narracja agenturalna. Drugim, mniej prawdopodobnym wytłumaczeniem tak skonstruowanych wpisów, jest kompletny brak percepcji, dlaczego i czym jest nasza racja stanu oraz kompletne braki w możliwościach diagnozowania i analizowania przyczyn i przebiegu rosyjskiej inwazji.

    2. Esteban

      "tako rzecze" daj spokój, on z tego żyje, marny to żywot i knajacki, ale na tyle go stać.

    3. pomz

      Zebys Moskalu zrozumial. Dla nas Polakow to bardzo prosty wybor. Im wiecej Ukraincy zabija ruskich, im wiecej zniszcza im czolgow, samolotow, smiglowcow, tym lepiej dla nas. To jest ta liczba sprzetu ktora nie zostanie juz rzucona na zaden kraj NATO! Jako Polak, mam gdzies ewentualne podwyzki itp itd. Zniose to. Oby tylko Ukraincy dalej cieli kacapow i niszczyli im sprzet! Slawa Ukrainie! Smierc roSSji!

  14. Arturro

    I tu rodzi się pytanie, czy mamy do czynienia z kacapskim trolem czy powiedzmy oględnie niezbyt mądrym Polakiem? A nie przyszło do głowy że wspomagając Ukrainców osłabiiasz wroga, kupujesz czas niezbędby na przygotowanie naszej armii i przemysłu, zacieśniasz sojusze na przyszłość. Mały biedny egoisto.!

  15. JAGODA

    Tylko szkoda, że miliardy złotych nie idą na dozbrojenie naszej przecież tak bardzo rachitycznej "armii".

    1. grazynajanusz

      Idą dziesiątki miliardów. Jak się nie ma wiedzy to lepiej się nie wypowiadać.

  16. papa lebel

    W tej awaryjnej sytuacji nie da się "mieć ciastko" i "zjeść ciastko" jednocześnie. Lepiej żeby tysiąc kilometrów od naszej granicy to ciastko zostało zjedzone na pohybel moskalom niż mielibyśmy je "zjadać" za 2-3 lata na nad Bugiem.

  17. Paweł P.

    Brawo My!

  18. Extern.

    Mam pomysł. A może podajcie wartość sprzętu który rząd kupił w miejsce tego przekazanego. Bo mam nadzieję że planujecie uzupełnienie stanów magazynowych i wyposażenia jednostek?

Reklama