Reklama

Geopolityka

Rosyjskie samoloty wojskowe stworzyły zagrożenie dla lotnictwa cywilnego nad Bałtykiem

Zdjęcie ilustracyjne (rosyjski Su-27S). Fot. Igor Dvurekov/Wikimedia Commons/CC BY SA 3.0.
Zdjęcie ilustracyjne (rosyjski Su-27S). Fot. Igor Dvurekov/Wikimedia Commons/CC BY SA 3.0.

Trzy rosyjskie samoloty dokonały w czwartek przelotu nad amerykańskim okrętem wojennym USS Kearsarge, który bierze udział na Bałtyku w ćwiczeniach państw NATO oraz Szwecji i Finlandii Baltops. Maszyny stworzyły zagrożenie dla lotnictwa cywilnego - pisze w sobotę dziennik „Dagens Nyheter”.

Reklama

Jak relacjonuje szwedzka gazeta "Dagens Nyheter"., rosyjski samolot zwiadowczy Ił-20 oraz dwa myśliwce Su-27, miały wyłączone transpondery (nadajniki), a ich załogi nie zgłosiły wcześniej swojego przelotu. Oznacza to, że nie były widoczne dla cywilnej kontroli ruchu lotniczego, która posiada jedynie radary pozwalające na obserwację samolotów z włączonymi transponderami (wysyłającymi odpowiednie sygnały), czyli tzw. radary wtórne. Z kolei na wojskowych radarach, wysyłających własne sygnały i wykorzystujących ich odbicie, samoloty były najprawdopodobniej widoczne, aczkolwiek ich wykrycie na większym dystansie mógł utrudnić niski pułap, na jakim poruszały się maszyny.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Według "Dagens Nyheter" samoloty przeleciały na małej wysokości nad amerykańskim okrętem wojennym USS Kearsarge, który bierze udział na Bałtyku w ćwiczeniach państw NATO oraz Szwecji i Finlandii Baltops. Celem misji Rosjan było prawdopodobnie sfotografowanie mierzącego 260 metrów desantowca.

Zdaniem ministra obrony Szwecji Petera Hultqvista incydent można powiązać z pogarszającą się sytuacją bezpieczeństwa w związku z wojną na Ukrainie. "Takie działanie uważam za nieprofesjonalne" - podkreślił.

Na Bałtyku do 16 czerwca trwają ćwiczenia Baltops z udziałem 42 okrętów oraz około 100 statków powietrznych. W tym samym czasie do 18 czerwca potrwać mają manewry rosyjskiej marynarki wojennej.

Lotnisko w Visby na Gotlandii obsługuje m.in. loty do Sztokholmu, Helsinek i Hamburga, a także połączenia czarterowe.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Valdore

    I znowu rosyjscy nieouczeni kamikaze zagrażaja samolotom cywilnym. Ale w końcu to jedyne co potrafia.

    1. biały

      powiem bardziej niepokoją mnie pomysły Unii Europejskiej ,,, zakaż sprzedaży nowych aut spalinowych po 2035 roku ,,, zakaz spalaniu w domu paliw kopalnych po 2030 roku w tym i gazu ,,,, zablokowanie Polsce pieniędzy z funduszu odbudowy ,,,, z Ruskimi wygramy spokojnie za unia nami pozamiata tak ze z zimna i z głodu popadamy jak robaki

    2. Valdore

      @Biały i znowu desperacko usiłujesz bronic Rosji i zakłamywać fakty. Dalej jak widze jesteś bierny, mierny ale wierny:))

  2. Buczacza

    To taki typowy ruSSian standard. A w końcu doprowadzi to do katastrofy....

  3. Chyżwar

    To czemu nie było "koreańskiego pozdrowienia" w postaci kilku seryjek przed nosem? Bałtyk to nie jest akwen należący do mordoru i należy to orkom dobitnie uświadomić. Jak nie pomoże "koreańskie pozdrowienie" należy "pozdrowić" ich "po turecku"". Kilka samolotów w wodzie dało by im do myślenia.