Reklama

Geopolityka

Rosyjska prowokacja w Naddniestrzu wstępem do agresji na Ukrainę?

Autor. A. Rosiński/NewsMap.pl, Defence24.pl

Jak ostrzegają amerykańskie i ukraińskie służby specjalne, w cieniu interwencji w Kazachstanie, rosyjskie siły w Naddniestrzu mogą zostać wykorzystane do destabilizacji sytuacji w regionie. Ukraina informuje oficjalnie o możliwości prowokacji na tym kierunku. Naddniestrze, nieuznawana republika na terytorium Mołdawii, jest miejscem stałego stacjonowania około pięćsetosobowych rosyjskich „sił pokojowych” i trzech batalionów zmotoryzowanych Grupy Operacyjnej w Naddniestrzu.

Naddniestrzańska Republika Mołdawska rozciąga się na długości około 200 km granicy mołdawsko-ukraińskiej i jest to państwo uznawane jedynie przez Osetię i Apchazję, które w 1990 roku ogłosiło odłączenie się od Mołdawii i powrót do ZSRR. Obecnie jest to obszar sporny w którym "bezpieczeństwa i spokoju" pilnuje stała misja pokojowa w sile około pół tysiąca żołnierzy ale stacjonuje tutaj również Grupa Operacyjna Rosyjskich Wojsk w Naddniestrzu w sile około półtora tysiąca żołnierzy wojsk zmotoryzowanych. Obie formacje regularnie prowadzą ćwiczenia, w tym również obejmujące współpracę z klikunastostysięczną armią Naddniestrza. Co ważne, sama armia tego kraju jest znacznie silniejsza i lepiej wyposażona od sił zbrojnych Mołdawii.

Moskwa utrzymuje, że jej siły stanowią element stabilizujący i ich wycofanie spowodowałoby „odmrożenie" konfliktu. W grudniu ubiegłego roku przedstawiciel Rosji przy OBWE Aleksander Łukaszewicz wyrażał zaniepokojenie „brakiem postępów w wielu obszarach uregulowania konfliktu naddniestrzańskiego". Od początku roku trwają też w tym regionie intensywne ćwiczenia rosyjskich sił, mające m. in. na celu połączenie i zgranie współpracy sił pokojowych i naddniestrzańskiej grupy operacyjnej.

Czytaj też

Jak ostrzega na oficjalnej stronie internetowej Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, 13 stycznia 2022 roku w dowództwie sił rosyjskich w Naddniestrzu odbyła się narada, podczas której poinformowano, że należy oczekiwać prowokacji ze strony ukraińskiej w rejonie składu amunicji artyleryjskiej w Cobasno, niedaleko granicy mołdawsko-ukraińskiej. Znajduje się tam posowiecki arsenał z 20 tys. ton amunicji z czasów ZSRR. Jest to też miejsce gdzie skoncentrowane są siły Grupy Operacyjnej Wojsk Rosyjskich.

Warto zaznaczyć, że mimo tego "zagrożenia" dowództwo rosyjskiej grupy operacyjnej oficjalnie nie podniosło poziomu gotowości jednostek. Prowadzi natomiast intensywne ćwiczenia poligonowe, w tym ostre strzelania z broni ciężkiej, m. in. do celów symulujących pojazdy opancerzone i bezzałogoowce.

Czytaj też

Przedstawiciele amerykańskiej administracji, włącznie z sekretarzem stanu Anthonym Blinkenem ostrzegali przed możliwością podjęcia przez Rosję prowokacji, aby usprawiedliwić późniejszą agresję wobec Ukrainy. Nie jest więc wykluczone, że Naddniestrze może być jednym z obszarów takiej prowokacji tym bardziej, że jest położone stosunkowo blisko ważnego miasta portowego na Ukrainie - Odessy. Stosunkowo niewielkiego zgrupowania rosyjskich wojsk w Naddniestrzu nie wolno przy tym lekceważyć, bo mogłoby zostać szybko wzmocnione drogą powietrzną lub morską, na przykład poprzez przerzut z oddalonego o mniej niż 300 km Krymu.

Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. Waldemar Marszałek

    Brak słów. Nikt nie chce wojny tak jak Polacy, obwinianie Rosji, to psychologiczny mechanizm projekcji. A zapomniałbym o polskiej histerii i agresji spowodowanej nie spełnionym pragnieniem narcystycznej dominacji, no nikt was nie docenia biedaczki, ja wiem reszta świata jest zła, bardzo zła. Brak słów szanowna redakcjo. Ja bym był zadowolony gdyby w Rosji mnie czytali.

    1. Autor Widmo

      Ale dałeś po zaworach. Mam nadzieję, że Ci trochę ulżyło i jesteś spełniony. Zauważyłem, że macie też u siebie niezłych, młodych, ambitnych psychologów. Coś chyba pisałeś przy okazji innego artykułu na temat moich głębokich kompleksów i sposobu ich leczenia poprzez wypowiadanie się na forum. Cieszyłbym się, gdyby Pan psycholog szerzej przedstawił w kolejnym komentarzu np. rys psychologiczny Wielkiego Ojca Narodu Radzieckiego Władimira Władimirowicza. Z niecierpliwością czekam. Poczytamy. Jak będzie dobre, chętnie przekopiuję na rosyjskie fora. Będą Ciebie rodacy czytali

  2. DA(łn)VIEN

    Płacz i lament...czego się tak obawiają,przed czym się tak bronią...skoro zachód to ostoja cywilizacyjno-technologiczna wraz z F35 i aspirującej krajem bandery ,który jest kolebką europejskości...tak się boją...

  3. Rus (dałn)ol

    Jakich my tu mamy obrońców NKWD skiej Rosji. Wszyscy nas tu przekonują że biedna Rosja w swej obronie napadła Ukrainę, Gruzję, trzyma przyczółki militarne w Naddniestrzu i Kaliningradzie. Ta biedna Rosja. Ale przypomnę wam może że jedyny kto przez ostatnie 100 lat napadł ya wasze biedna Rosję to jej sojusznik Hitler. Za to Rosja sobie całkiem dobrze poczyna. Ale według 2as jest taka biedna. . A zły zachód to źle robi że chciał by się ich pozbyć z tych ziem które NKWD scy siepacze okupują. Jak ten zły zachód może....

  4. sswpss

    Szanowni Panowie. Wystarczy poczytać trochę historii. Rosja Ukrainy nie odpuści, agresję i siłę ma bowiem w genach. Białoruś już jest pogrzebana na wieki. Amen.

  5. Palmel

    dlaczego Putin trzyma Janukowycza , nie zdziwiłbym się gdyby scenariusz był taki że zajmują pierwsze większe miasteczko ląduje Janukowycz wygłasza apel do Ukraińców a V kolumna go popiera razem z oligarchami którzy stracili na interesach z Rosją i popierają go te kraje które brały udział w Kazachstanie a może jeszcze i Chińczycy

  6. Observer22

    Czy Ukraina nie może koło pasa przygranicznego (np. 100 m od granicy) zaminować i ogrodzić prostym 1,5 m wys. ogrodzeniem? Nie chodzi o to aby powstrzymać, ale aby zrobić przeszkodę fizyczną i psychiczną, i aby było widać i słychać z daleka, że już jadą.

    1. ito

      Nie może .Mogło by to utrudnić Rosjanom przeprowadzenie prowokacji. Sorry, ale opowieści o tej "możliwej prowokacji" znacznie bardziej niż na cokolwiek innego wyglądają na przygotowania do uderzenia- ale ze strony zachodu.

    2. Autor Widmo

      A znasz historię rozminowywania terenów przez partyzantów leśnych zaraz po tym jak je niemieccy żołnierze zaminowali.

  7. yaro

    Eeee tam, wczoraj miała miejsce największa prowokacja rosyjskich dywersantów na Ukrainie, Na siedzibie merostwa Tarnopola rozerwali na pół wielki plakat Stepana Bandery który miał wysokość 7 piętrowego bloku . To jak na razie najbardziej przekonujący dowód na to, że Rosjanie robią prowokacje na Ukrainie.

  8. Waldemar Marszałek

    Rosja gromadzi wojska na granicy z Ukrainą, żeby zatrzymać falę nielegalnych imigrantów z Wietnamu, wykorzystywanych politycznie przez banderowski reżim w Kijowie i ich mocodawców z Warszawy, grozi nam kulturowa wietnamizacja Euroazji, stoimy murem za rosyjskim mundurem, jesteśmy przedmurzem i prawda jest po naszej stronie. Wiem co mówię jestem emerytowanym generałem wojsk pancernych, a moje informacje pochodzą z amerykańskich źródeł wywiadowczych.

  9. andys_2

    Trzeba być bardzo naiwnym (albo nabuzowanym ukraińską i wtórującą jej , amerykańska propagandą) , aby traktować ich słowa poważnie. Logicznie rzecz biorąc, to Ukraińcy (aby nie obrazać porzadnych Ukraińców , powiem - banderowców) - bardziej są zainteresowani prowokacją niż ktokolwiek inny.

    1. Chyżwar

      A Gliwice pamiętasz? Tam kiedyś radiostacja była. Pretekst do wojny musi jakiś być.

    2. Autor Widmo

      A może pękający Most Krymski nad Cieśniną Kerczeńską ? Będzie powód do desantu morskiego.

    3. andys_2

      Prowokacje gliwicka pamietam (z historii, oczywiście). Powiedz mi jednak, kto na świecie , prócz Polaków ja pamięta? Okazało sie bowiem, że prowokacja nie była potrzebna do tłumaczenia agresji. Nikt zreszta w Europie (i swiecie, USA np oglosiły neutralność w sprawach europejskich) nie zareagował na fakt napadu na Polske, prócz ZSRR, oczywiście.

  10. Valdore

    No to na miejscu mieszkańców tego pseudopaństewka juz bym zwiewał do Mołdawii i dalej bo jak Rosjanie wysadzą ten arsenał to niewiele zostanie z Naddniestrza.

    1. polski chrzan

      Ty sie lepiej martw, co zostanie z pachołków Waszyngtonu na Ukrainie, o ile nie zdążą zwiać :)

    2. Valdore

      Chrzanik, to z pachołków Rosji sladu nie zostanie a resztki rosyjskeij armii bedą zwiewac za Ural:)

    3. T72b3

      Oni będą walczyć o miejsce w kolejce na granicy polskiej

  11. mc.

    Prowokacja Rosji w tym rejonie świata, skończy się dla nich katastrofą. Po sankcjach (USA) teren ten zostanie oficjalnie przyznany Mołdawii, a wojska rosyjskie będą musiały go opuścić. Czy jest to możliwe ? Od 2014 roku Mołdawia powoli kieruje się w stronę Unii Europejskiej, a osobą której na tym najbardziej zależy jest ich główny "oligarcha". Co więcej, taki ruch (złożenie wniosku o członkowstwo w UE, byłby bardzo na rękę lokalnym politykom ponieważ powoli rośnie w społeczeństwie poparcie dla połączenie z Rumunią (2021 -43%), a przecież tego lokalni politycy nie chcą. Członkowstwo w UE zabezpiecza im niezależność i udział w podziale benefitów.

    1. andys_2

      W Mołdawii jest tak - ostatnie , albo przedostatnie miejsce na liście gospodarek europejskich (obok Ukrainy) , utracona nadzieja , że "Zachód pomoże" , może skłaniać niektórych Mołdawian do myśli , aby przyłączyć się do państwa też niespecjalnie bogatego, ale należącego do UE.

    2. polski chrzan

      Przeceniacie mocarność "sankcji USA" one nie spowodują że zboże w Rosji przestanie rosnąć, zapominacie że Rosja to kraj samowystarczalny i zachód nie jest Rosji do niczego potrzebny. USA udaje tymi "sankcjami" jakiegoś ważniaka czy co ? Taka Turcja leje na amerykańskie sankcje, a co dopiero Rosja :) I co z tego że na mapach dzikiego zachodu nie ma Naddniestrza ? Rosja też na to leje i nie usunie tych 500 żołnierzy i co ? Ano wymyślcie 2763-ą rundę propagandowych sankcji, śmiechu warte :)

    3. Sarmata

      mc. Normalnie Napoleon, to mówisz że przyznasz te tereny Mołdawi? I wysles wojsko aby to zrobić. Bo chyba nie czytales artykułu ze zrozumieniem bo Nadniestrze ma silniejszą armię niż Mołdawia. Na dodatek ma sojusznika Rosję. Słabo widzę ten konflikt. Mołdawia może zniknąć z mapy. No chyba że twoja armia pomoże, ta armia to ty i szwagier?

  12. Radzyn1985

    Tylko mnie jedno zastanawia. Gdzie tu element zaskoczenia jesli już wszyscy wiedzą, że ma dojść do prowokacji?