Geopolityka
Rosyjscy żołnierze zauważeni po wycofaniu się Francji z Mali
Rosyjscy żołnierze zostali zauważeni na lotnisku w Gao na północy Mali przez niemieckich żołnierzy. Dodatkowo zaobserwowano dwa samoloty Embraera 314 Super Tucano i L-39 Albatros. Samoloty L-39 Rosja przekazała malijskim siłom w zeszłym tygodniu – informuje Reuters.
Według agencji Reuters, która powołuje się na dokumenty niemieckiego dowództwa operacyjnego w poniedziałek niemieccy i brytyjscy żołnierze U.N. zaobserwowali na lotnisku w Gao dwa samoloty Embraera 314 Super Tucano i L-39 Albatros, samoloty L-39 Albatros zostały przez Rosję w zeszłym tygodniu przekazany siłom malijskim – jak pisze agencja.
Po dwóch godzinach - jak opisuje agencja - została zauważona grupa 20-30 osób w mundurach wojskowych nienależących do sił malijskich, które wyładowywały sprzęt z malijskiego samolotu transportowego. Jak wynika z niemieckiej notatki mieli to być członkowie rosyjskich sił. Dlaczego tak się przypuszcza? Samoloty L-39 nie są znane przez personel malijskiej armii, więc musza być obsługiwane przez rosyjskich specjalistów, którzy znają te maszyny. Według dokumentu, który był skierowanym do parlamentarnych komisji obrony i spraw zagranicznych - na który powołuje się Reuters - nie było od razu jasne, jaką rolę miałyby pełnić w Gao siły rosyjskie. Jak na razie niemieckie działania nie zostały zakłócone.
Czytaj też
W dokumencie wskazuje się, że wraz z rozmieszczeniem sił rosyjskich i zapewnieniem przez Rosję zdolności samolotów na lotnisku w Gao, siły malijskie kontynuują rozszerzanie swojego obszaru działania przy wsparciu Rosji w kierunku północno-wschodnim.
Pod koniec zeszłego tygodnia pojawiły się informację, że Niemcy wstrzymują część działań, wykonywanych w ramach kontyngentu wojskowego rozlokowanego w Mali. Według doniesień siły niemieckie przestaną prowadzić działania rozpoznawcze i loty z użyciem śmigłowca Ch-53. Jest to duży problem, ponieważ Niemcy były kluczowym państwem, gromadzenia danych ISR na potrzeby całej aktywności MINUSMA. Będzie się to przekładało na brak rozpoznania i analizy danych.
Czytaj też
Problemem dla Niemców w tym kraju jest też ograniczenie przez władze malijskie dostępność do infrastruktury lotniskowej dla misji niemieckiej. W zeszłym tygodniu władze malijskie ponownie odmówiły wydania zezwolenia na lot, dlatego Niemcy zawiesiły działania rozpoznawcze. Berlin deklaruje możliwość dalszej obecności swoich żołnierzy w Mali, ale jedynie w sytuacji zmiany postawy malijskiej junty. Udział Berlina w misji pokojowej ONZ w Mali od pewnego czasu wzbudza w Niemczech kontrowersje, ponieważ ten zachodnioafrykański kraj pogłębia swoje więzi z Rosją. Mali wykorzystuje wsparcie najemników tzw. Grupy Wagnera (która wspiera malijską armię w walce z islamskimi powstańcami, ale też dokonuje zbrodni na ludności cywilnej) ale też czerpiąc z rosyjskiej pomocy materiałowej np. kupując śmigłowce wojskowe oraz samoloty bojowe, mówi się o takich maszynach jak Su-25 i wspomniane L-39. W tym tygodniu pojawiła się informacja, że dżihadyści powiązani z Al-Kaidą, w zasadzce w środkowej części Mali zabili czterech najemników z rosyjskiej grupy Wagnera.
Czytaj też
W Mali służy nadal ok. 1 tys. Niemców. Siły misji ONZ MINUSMA dysponują ok 12 tys. żołnierzami, ale przy potencjalnym wycofaniu się Niemców nastąpiłoby znaczne osłabienie zdolności do działania sił ONZ. Zwłaszcza, że Francja ogłosiła w lutym, że wycofuje swoje wojska z Mali po prawie dekadzie walki z terrorystami w ramach prowadzonej operacji Barkhane. Mimo tego jak deklaruje Paryż, Francja nadal będzie wspierać lotniczo i medycznie misje ONZ i UE.
Czytaj też
Od 2012 roku w Mali, doszło do trzech zamachów stanu. Krajem rządzi tymczasowy rząd wojskowy od ostatniego zamachu stanu w maju ubiegłego roku. Z kolei w maju tego roku, władze Mali udaremniły próbę zamachu stanu, która rzekomo była wspierana przez Zachód.