Reklama
  • Wiadomości

Putin lata po świecie... w eskorcie myśliwców

Władimir Putin, prezydent Federacji Rosyjskiej wybrał się z wizytą do najbogatszych państw arabskich. To jedna z nielicznych wizyt zagranicznych przywódcy od czasu rozpoczęcia agresji na Ukrainę. Putin podróżował w uzbrojonej eskorcie złożonej z czterech Su-35S prowadzonych przez elitarnych pilotów.

Putin leci do ZEA
Putin leci do ZEA
Autor. Kadr z filmu
Reklama

Putin wybrał się w podróż na pokładzie swojego VIP-owskiego Iła-96PU. Eskortowały go Su-35S, które, jak podkreśla rzecznik Kremla Pieskow „startowały w bardzo trudnej pogodzie” i „były pilotowane przez najlepszych pilotów”. Samoloty bojowe były wyposażone w „standardowe uzbrojenie różnych typów”. Jako, że z przelotu opublikowano film, widać, że podwieszone były pociski powietrze-powietrze R-73 i R-77, a zatem rzeczywiście standardowo używane pociski średniego i krótkiego zasięgu.

Zobacz też

Cala grupa przeszła nad Morzem Kaspijskim, Iranem (nad którym towarzyszył im irański F-14 Tomcat) i Zatoką Perską a następnie lądowała w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Putin także wraz z eskortą poleciał do Arabii Saudyjskiej. Było to możliwe, ponieważ ZEA nie ratyfikowały traktatu o respektowaniu Międzynarodowego Trybunału Karnego (International Criminal Court - ICC), a Arabia Saudyjska nawet go nie podpisała. Umowy takie nakładają na sygnatariuszy obowiązek respektowania postanowień ICC, a ten wydał nakaz aresztowania obecnego prezydenta Rosji.

Był to prawdopodobnie jeden z powodów, dla których prezydencki samolot miał eskortę. Drugim jest prawdopodobnie obawa Putina o to, że jego maszyna mogłaby zostać porwana bądź zestrzelona. Towarzyszące myśliwce tymczasem mogą nie dość, że bronić VIPowskiego samolotu, to w razie czego mogą w razie potrzeby przejmować na siebie pociski w niego wystrzelone. Wszystko to nie dziwi biorąc pod uwagę, że od lat Kreml likwiduje swoich przeciwników najchętniej aranżując „wypadki” lotnicze, czego najlepszym przykładem był ostatnio los szefa Grupy Wagnera Jewgienieja Prigożyna.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Obecność Su-35S w czasie obydwu wizyt miał prawdopodobnie być także pretekstem do kolejnego zareklamowania tych samolotów w regionie. Na zakończonych niedawno targach lotniczych w Dubaju Rosjanie bardzo intensywnie reklamowali swoje konstrukcje lotnicze, jednak nie spotkały się one z żadnym zainteresowaniem. Nie sprzedano ani jednego samolotu.

YouTube cover video

Wynika to z ogłoszonego w 2017 roku przez USA embarga dla państw, które zdecydują się na zakup rosyjskiej broni, ale także niskich parametrów technicznych rosyjskich samolotów w porównaniu z wyrobami konkurencyjnymi. Rosyjskie firmy zbrojeniowe są obecnie wypierane ze światowych rynków szczególnie jeżeli chodzi o konstrukcje lotnicze. W tym ostatnim przypadku szczególnie przez konstrukcje europejskie w tym samoloty wielozadaniowe Rafale czy lekkie transportowe C295.

Reklama

Nie inaczej jest w przypadku ZEA i Arabii Saudyjskiej, pomimo „serdecznego” przyjęcia jakie zgotowały one Putinowi. Pierwsze z tych państw zamówiło ostatnio ogromna liczbę Dasault Rafale, a drugie chce zwiększyć flotę Eurofighterów, a w przypadku problemów ze strony Niemiec chce kupić w zamian także Rafale.

Zobacz też

Co ciekawe w drodze powrotnej samolot Putina eskortowały nie cztery ale trzy Su-35S. Nie jest jasne z jakiego powodu tak się stało ale niewykluczona jest usterka techniczna. Chyba, że maszyna została podarowana któremuś z gospodarzy zgodnie ze starożytnymi prawami gościnności.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama