Reklama

Geopolityka

Pentagon w ogniu krytyki. Unikał informowania o stanie zdrowia sekretarza obrony

Lloyd Austin
Autor. Robert Suchy/Defence24.pl

1 stycznia sekretarz obrony USA został przyjęty na oddział intensywnej terapii. Pentagon jednak postanowił o tym poinformować dopiero 4 stycznia, co spotkało się z falą krytyki.

Reklama

70-letni sekretarz obrony po przebyciu 22 grudnia niesprecyzowanego zabiegu wrócił do domu. 1 stycznia zaczął jednak odczuwać silny ból i został przyjęty na oddział intensywnej terapii w Walter Reed Army Medical Center.

Reklama

Według Rydera, Austina umieszczono na oddziale intensywnej terapii „z powodu wymogów medycznych, ale potem pozostał tam, częściowo ze względu na przestrzeń szpitalną i prywatność”. Ryder podał też, że Radę Bezpieczeństwa Narodowego i zastępczynię sekretarza obrony Kathleen Hicks oraz doradcę prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Jake’a Sullivana powiadomiono dopiero 4 stycznia o pobycie Austina w szpitalu.

Czytaj też

W następstwie krytyki, że przez wiele dni nawet prezydent i inni wysocy przywódcy USA nie byli poinformowani o hospitalizacji Austina, Pentagon podał w niedzielę dodatkowe informacje. Oświadczenie generała dywizji sił powietrznych Pata Rydera nie zawiera jednak bliższych szczegółów na temat choroby i procedury medycznej.

Reklama

„Utrzymywanie tego w tajemnicy, gdy Stany Zjednoczone borykają się z niezliczonymi kryzysami bezpieczeństwa narodowego, jest sprzeczne z normalną praktyką w stosunkach z prezydentem i innymi wyższymi urzędnikami USA oraz członkami gabinetu” – zauważyła AP.

Kiedy Hicks, która przebywała w Portoryko na urlopie, dowiedziała się o chorobie Austina, przygotowała oświadczenia dla Kongresu i planowała powrót do Waszyngtonu. Miała przy sobie sprzęt, dzięki któremu pozostawała w kontakcie z Pentagonem, a we wtorek przydzielono jej tymczasowo pewne obowiązki sekretarza. Ostatecznie została w Portoryko, bo dowiedziała się, że Austin odzyskał pełną kontrolę nad sytuacją.

Zdaniem gen. Rydera Austin jest w stanie wykonywać wszystkie swoje obowiązki, ma w szpitalu bezpieczny system komunikacji i jest w kontakcie ze swoim zespołem wyższego szczebla. Otrzymuje aktualne informacje i udziela wskazówek.

„Zdaję sobie sprawę, że mogłem wykonać lepszą robotę, zapewniając odpowiednią informację opinii publicznej. Zobowiązuję się do poprawy” – powiedział Austin w sobotę. Zapewnił, że wraca do zdrowia i nie może się doczekać szybkiego powrotu do Pentagonu. Nie podał jednak innych szczegółów swojej dolegliwości.

Kolejny cios w Partię Demokratyczną i Joe Bidena

Senator Roger Wicker, najwyższy rangą republikanin w senackiej komisji sił zbrojnych, ocenił, że to wydarzenie podważa zaufanie do administracji Bidena. Wezwał Pentagon do natychmiastowego przedstawienia ustawodawcom „pełnego przedstawienia faktów”.

Czytaj też

„Jednak faktem pozostaje, że Departament Obrony celowo przez kilka dni ukrywał stan zdrowia sekretarza obrony. To niedopuszczalne” – podkreślił Wicker.

We wspólnym oświadczeniu także członkowie komisji sił zbrojnych Izby Reprezentantów - jej szef republikanin Mike Rogers oraz najważniejszy tam demokrata Adam Smith, wyrazili „zaniepokojenie sposobem, w jaki potraktowano sprawę”. Wezwali do przekazania dodatkowych informacji na temat zdrowia Austina i procesu decyzyjnego, który miał miejsce w zeszłym tygodniu.

Do sytuacji odniósł się również były prezydent USA i najprawdopodobniej rywal Joe Bidena w tegorocznych wyborach prezydenckich Donald Trump. W krótkim wpisie skrytykował on lekceważenie kwestii bezpieczeństwa narodowego przez obecną administrację oraz wezwał do „natychmiastowego zwolnienia z powodu niewłaściwego postępowania zawodowego i zaniedbania obowiązków”. Jest to kolejne uderzenie ze strony Partii Republikańskiej, który będzie miał znaczenie najbliższej jesieni, gdzie jednak coraz więcej wskazuje na to, że zwycięstwo byłego prezydenta staje się coraz bardziej prawdopodobne.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

Komentarze (1)

  1. bezreklam

    Medycyny maja dobra w USA ale tylko dla najboatrszych (30% korzsta) reszta stara sie nie chorwac. Ale jest tez cos innego. Ten ma 70 - lat. Biden jeszcze wiecej - czesto zapomina co mowi nie kojarzy imion rodziny nawet. Z Koleii Trump pelen zycia - ma wlasne pomyslu - czlowiek z mysleniem i analiza a nie belkotem i powielanemim. No to sprobuja go zalatwic inaczej- albo sadem, albo w mediach, albo prawnie - jak nic nie pomoze zabija jak Kenedego by na te miejsce wlazuc kogos od korpracji

    1. Adzio

      Putin niczego nie myli. Nie ma rodziny ani przyjaciól

Reklama