Źródła wojskowe USA potwierdziły w sobotę, że 19 marca podczas nalotu lotniczego w afgańskiej prowincji Paktika udało się zlikwidować Kwari Muhammada Yasina, jednego z przywódców Al-Kaidy, Wywodzący się z Pakistanu terrorysta miał na koncie liczne zamachy
"Śmierć Yasina to dowód na to, że żadnemu terroryście, który zniesławia islam i świadomie atakuje niewinnych ludzi, nie uda się uniknąć sprawiedliwości" – zaznaczono w oświadczeniu podpisanym przez ministra obrony USA, Jima Mattisa.
Kwari Yasin znajdował się w dziesiątce najbardziej poszukiwanych terrorystów w Pakistanie. Amerykańskie służby wywiadowcze i wojskowe obarczały go odpowiedzialnością za zabicie dwóch urzędników amerykańskich oraz przygotowanie zamachu na reprezentację Sri Lanki w krykiecie w 2009 r. Yasin odpowiadał też za zamachy na pakistańskich wojskowych i urzędników cywilnych. Służby wywiadowcze uważały go za eksperta w dziedzinie materiałów wybuchowych i improwizowanych ładunków wybuchowych.
Pochodzący z Pakistanu Yasin ukrywał się w położonej w południowo-wschodniej części Afganistanu prowincji Paktika, zamieszkanej w zdecydowanej większości przez Pasztunów. Tam też został zabity wraz z trójką swoich towarzyszy. Zginął w samochodzie trafionym pociskiem rakietowym wystrzelonym z amerykańskiego bezzałogowca.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie