Reklama

Geopolityka

Pelosi zapewnia, że USA nie porzucą Tajwańczyków

Autor. Ministry of Foreign Affairs Taiwan/Twitter

Moja wizyta pokazuje, że USA nie zrezygnują ze swoich zobowiązań na rzecz Tajwanu; będziemy chronić demokrację przed autorytaryzmem - zaznaczyła w środę przewodnicząca Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi po spotkaniu z prezydent Tajwanu Caj Ing-wen. Delegacja Kongresu USA z Pelosi na czele rozmawiała także z wiceprezydentem Lai Ching-te oraz ministrem spraw zagranicznych Josephem Wu.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

"Dzisiaj świat staje przed wyborem między demokracją i autorytaryzmem (...) determinacja USA, by chronić demokrację, tutaj, na Tajwanie i na całym świecie, pozostaje niewzruszona" - powiedziała Pelosi, cytowana przez agencję AP.

Czytaj też

YouTube cover video

Podczas spotkania Caj wręczyła Pelosi Order Przyjaznych Chmur pierwszej klasy - najwyższe tajwańskie odznaczenie cywilne. Wskazała przy tym na znaczące zasługi Pelosi dla relacji tajwańsko-amerykańskich. Przyjmując odznaczenie, Amerykanka oświadczyła, że jest szczególnie zaszczycona otrzymaniem go od Caj – "prezydent w jednym z najbardziej wolnych społeczeństw na świecie".

Reklama

Czytaj też

"Na mapie świata Tajwan jest wyspą wytrwałości. Mieszkańcy Tajwanu udowodnili światu, że z nadzieją, odwagą i determinacją można budować spokojną i pomyślną przyszłość, nawet w obliczu wyzwań, z jakimi się mierzycie" – mówiła Pelosi. "Teraz bardziej niż kiedykolwiek solidarność USA i Tajwanu jest kluczowa i to jest przesłanie, z którym tu przybywamy" – dodała spikerka Izby Reprezentantów USA.

Tajwańska prezydent powiedziała, że Pelosi "w ciągu ostatnich dwóch dekad ze szczególną uwagą obserwowała demokratyczny rozwój Tajwanu i demonstrowała niezachwiane poparcie dla udziału Tajwanu w organizacjach międzynarodowych". Odniosła się również do poprzedniej wizyty Demokratki na Tajwanie w 1999 roku, w trakcie której wyraziła ona swoją troskę i wsparcie dla wyspy po tragicznym trzęsieniu ziemi o magnitudzie 7,3, które pochłonęło ponad 2400 ofiar śmiertelnych.

Czytaj też

"Podziwiam przewodniczącą Pelosi, która od lat z determinacją broni wolności, demokracji i praw człowieka, i nigdy nie waha się, by przeciwstawić się retoryce czy działaniom, których celem jest podważenie demokratycznych wartości. Jej odwaga i działania są inspiracją i wywołują wzruszenie" – dodała Caj.

„Nie ustąpimy w obliczu celowo zaostrzanych zagrożeń militarnych" - zadeklarowała. "Z determinacją będziemy utrzymywać suwerenność naszego kraju i bronić demokratycznego frontu" – przekazała, odnosząc się do ostatnich napięć w Cieśninie Tajwańskiej. Podkreśliła również, że tajwański rząd będzie nadal aktywnie działał we współpracy z USA na rzecz wzmocnienia zdolności obronnych kraju, a także utrzymania stabilności i pokoju w cieśninie i regionie Indo-Pacyfiku.

Spotkanie z Caj to drugie zaplanowane na środę spotkanie amerykańskiej delegacji na Tajwanie. Wcześniej szefowa Izby Reprezentantów USA wygłosiła przemowę w tajwańskim parlamencie, Juanie Legislacyjnym.

Czytaj też

Następnym punktem wizyty jest spotkanie z działaczami organizacji praw człowieka w Parku Pamięci Białego Terroru Jinmei - powstałym na terenach byłego więzienia, gdzie władze Kuomintangu przetrzymywały w latach 70. i 80. członków demokratycznej opozycji. Ok. godz. 17 (godz. 11 czasu polskiego) amerykańscy parlamentarzyści mają udać się w dalszą podróż - do Korei Południowej i Japonii.

Chińskie MSZ potępiło we wtorek wizytę Pelosi na Tajwanie, określając ją jako „poważną prowokację" i „igranie z ogniem". Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza ogłosiła, że przeprowadzi wokół wyspy ćwiczenia z użyciem ostrej amunicji, oraz wysłała ponad 20 samolotów, które naruszyły strefę identyfikacji obrony powietrznej Tajwanu (ADIZ).

Tajwański resort obrony oświadczył w środę, że ćwiczenia chińskiego wojska w pobliżu Tajwanu są niezgodne z zasadami Organizacji Narodów Zjednoczonych i stanowią naruszenie tajwańskiej przestrzeni powietrznej i morskiej, oraz naruszają międzynarodowe szlaki morskie. Według resortu działania te są irracjonalne i przynoszą szkodę porządkowi międzynarodowemu, statusowi quo w Cieśninie Tajwańskiej, a także zagrażają bezpieczeństwu w regionie. Tajwańskie MSZ nazwało prowokacją ogłoszone przez Chiny zamknięcie przestrzeni powietrznej i morskiej nad terenami, na których zaplanowane są ćwiczenia.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. rwd

    Porzucą, porzucą jeżeli coś na tym zyskają, to bez wahania zostawią Tajwan. Mocarstwa zawsze traktują innych instrumentalnie, tak będzie i w tym wypadku, bo w polityce liczą się interesy a nie sentymenty.

Reklama