- Komentarz
- Wiadomości
„Oficerowie nie rozumieją o co walczą”, „szalona bezużyteczność”, „samobójstwo”. Były lider tzw. "separatystów" o rosyjskiej armii
Igor Girkin vel Striełkow, wyruszył na wschodnią Ukrainę, by na okupowanych terenach Donbasu zaciągnąć się do milicji tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Nie został przyjęty w szeregi kolaboranckiej formacji i wrócił do Moskwy. Girkin regularnie krytykuje poczynania wojsk inwazyjnych. Girkin to pułkownik specnazu GRU. Był dowódcą wojsk separatystycznych, szefem resortu obrony para-państwowego tworu tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.

Igor Girkin był jednym z najważniejszych dowódców separatystycznej rebelii na wschodniej Ukrainie w roku 2014. Jego udział w walkach potwierdzał jak bardzo w wojnę na wschodzie Ukrainy zaangażowana była Moskwa – Girkin vel Striełkow to pułkownik specnazu GRU w rezerwie, piął się po szczeblach kolejnych stanowisk w para-państwowym tworze tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Girkin od 24 lutego 2022 roku ostro krytykuje działania rosyjskich wojsk inwazyjnych stając się jednym z najzacieklejszych komentatorów w runecie. Próbował dostać się na okupowane terytoria wschodniej Ukrainy, lecz kolejna z prób się nie powiodła. Poprzednio został zatrzymany na Krymie i odesłany do Rosji. Były szef separatystycznych wojsk nie mógł w Doniecku zaciągnąć się nawet na „szeregowca" rosyjskiej donbaskiej milicji. Pisał, że miał pełnić „funkcję szefa sztabu batalionu w stopniu szeregowca", ale następnie podsumował, iż „nie ma dla mnie miejsca w składzie osobowym". Swoją dziwną podróż i ocenę kondycji wojsk rosyjskich opisał na Telegramie.
Zobacz też
„Zaznaczam, że podstawą wszystkich naszych „zwycięstw" na frontach jest głęboki kryzys planowania strategicznego. Mówiąc najprościej, wojska walczą bezwładnie, nie mają najmniejszego pojęcia o ostatecznych celach strategicznych bieżącej kampanii wojskowej i tylko domyślają się niejasnych planów dowództwa" – podkreślił Girkin. „Szaloną bezużytecznością" – były dowódca separatystów nazywa „linię Surowikina", czyli okopywanie się żołnierzy rosyjskich na froncie.
Girkin is back, and in a long post describing his impressions slanders the Russian approach, saying the Russian forces are apathetic, the soldiers don't know what they're fighting for, and is not expecting any success in the near future.https://t.co/7ZCgBWIekC pic.twitter.com/rpcgBdGmgQ
— Dmitri (@wartranslated) December 6, 2022
„W większości oddziałów Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej żołnierze i oficerowie nie rozumieją: o co, w jakim celu w ogóle walczą. Dla nich zagadką jest jaki ma być warunek zakończenia wojny?" – ocenia dalej Girkin. „Takie nastroje szczególnie wśród żołnierzy prowadzą do apatii. Z kolei apatia prowadzi do spadku morale i wykonywania postawionych sobie zadań „na pokaz" – dodaje.
Zobacz też
„Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej przygotowują się do przedłużającej się wojny pozycyjnej, budując umocnienia wzdłuż całego frontu w stylu Linii Mannerheima (linia umocnień fińskich, które zatrzymały Armię Czerwoną w latach 1939-1940 roku). To, że realizowanie strategii przedłużającej się wojny jest samobójstwem dla Federacji Rosyjskiej pisałem już w 2014 roku i od samego początku bieżącej kampanii" – podkreśla Girkin powtarzając krytykę dowództwa militarnego oraz politycznego Rosji.
Twierdzi on także, że Ukraina się nie załamie. „'Ukraina' zimą NIE zamarznie, NIE będzie się poddawać i NIE będzie gorzej walczyć. Jej żołnierze, którzy uwierzyli w swoje siły w wyniku jesiennych zwycięstw Sił Zbrojnych Ukrainy i są w pełni wspierani przez NATO, będą tylko coraz mocniej walczyć z „Moskalami", mszcząc się za trudy, jakie ich bliscy i przyjaciele na tyłach są zmuszeni do znoszenia" – dodał.
Do akcji Girkina w runecie trzeba podchodzić ostrożnie. Jest to człowiek rosyjskich służb specjalnych, zatem więcej niż prawdopodobne jest to, iż jest on „zadaniowany" na odgrywanie roli krytyka Władimira Putina. Gdyby Moskwa chciała się go pozbyć, nikt by mu nie blokował zaciągu do milicji tzw. Donieckiej Republiki Ludowej – jeśli faktycznie Girkin tam się zgłosił. Warto odnotować, że Girkin to były oficer GRU. Drugim, popularnym krytykiem Putina, w Internecie jest pułkownik Władimir Kwaczkow – także związany ze specnazem GRU. W Rosji od czasów sowieckich trwa rywalizacja pomiędzy wojskowymi służbami specjalnymi (GRU), a cywilnymi (KGB – FSB). Być może to pewien element takiej rozgrywki. Putin wywodzi się z tego drugiego środowiska, Kwaczkow i Girkin z pierwszego.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]