Reklama

Geopolityka

Od Incirlik do Londynu – pro-palestyńskie demonstracje z wpływem na politykę?

Po ataku Hamasu na Izrael w mediach społecznościowych pojawiła się dezinformacja
Autor. Ömer Yıldız / Unsplash

Do bazy lotniczej Incirlik w Turcji próbował się wedrzeć tłum demonstrantów. To baza wykorzystywana przez amerykańskie i brytyjskie lotnictwo. Nasilają się pro-palestyńskie protesty na świecie. Czy będą miały przełożenie na destabilizację polityki?

Reklama

Walki o Strefę Gazy wylały się na różne rejony świata pod postacią licznych pro-palestyńskich demonstracji. Są one zlokalizowane także pod strategiczną infrastrukturą Sojuszu Północnoatlantyckiego jaką jest baza w tureckim Incirlik. Waszyngton póki co nie odniósł się do sprawy, ale aby rozgonić tłum pod bazą turecka policja musiała posiłkować się armatkami wodnymi i gazem łzawiącym. Za organizacją protestów stoi IHH – ruch, który odpowiadał za tzw. flotyllę Gazy, która w 2010 przełamywała blokadę palestyńskiej enklawy. Wówczas w szturmie izraelskich komandosów na statki płynące do Gazy zginęło ośmiu Turków oraz Amerykanin. Skończyło się to międzynarodowym skandalem.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Od 7 października 2023 roku, gdy Hamas rozpoczął ofensywę poza terytorium Strefy Gazy świat spolaryzował się na dwa obozy, gdzie z jednej strony obserwujemy uliczne demonstracje popierające Palestynę, a z drugiej – politykę Izraela. Zwłaszcza w toku bombardowań Strefy Gazy widać odpływ demonstrantów popierających izraelską walkę, a coraz liczniejsze protesty za Palestyną. Żerują na tym radykalne islamistyczne organizacje. Widać także rozdźwięk pomiędzy rządami państw, które wybierają prozachodnią optykę, a inicjatorami protestów, którzy wyprowadzają ludzi na ulice.

Czytaj też

Sąsiadów Izraela ogarnęły pro-palestyńskie protesty. W Egipcie już 11 października doszło do demonstracji w Kairze, gdzie wykrzykiwano antyizraelskie oraz antyamerykańskie hasła. Aresztowano 43 osoby. 20 października już bezpośrednio na granicy ze Strefą Gazy zebrał się tłum demonstrantów. W Jordanii, policja musiała użyć gazu łzawiącego by rozproszyć tłum protestujących, który zebrał się w Ammanie i ruszył na granicę z Zachodnim Brzegiem. Na obszarze Doliny Jordanu zakazano antyizraelskich marszów w obawie o to, że palestyńscy uchodźcy przebywający w Jordanii sforsują granicę i wywołają zbrojne powstanie na Zachodnim Brzegu, w palestyńskiej autonomii. W Libanie, którego południem niepodzielnie rządzi szyicki Hezbollah, przeciwnicy Izraela zebrali się pod flagami tego ruchu. To Hezbollah organizuje wielkie pro-palestyńskie demonstracje i kanalizuje poparcie dla wojny z południowym sąsiadem Libanu. Póki co ma ona wymiar ograniczonych walk pozycyjnych, co można odczytać jako pozorowanie działań Hezbollahu, który nie chce otwartych walk.

W reakcji na wezwanie do tzw. „Dnia Gniewu”, borykająca się z problemem politycznego islamizmu Francja utrzymała zakaz demonstracji. Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Gérald Darmanin zagroził, że takie manifestacje są „zakłócaniem porządku publicznego”. Nie wiele to pomogło, ponieważ w Paryżu doszło do pro-palestyńskiej manifestacji, którą zdławiła policja. Prezydent Emmanuel Macron wezwał publicznie do ochrony żydowskich miejsc kultu i pamięci. Na demonstracji zatrzymano Tahę Bouhafsa, francusko-algierskiego działacza. Podobnie postąpiły niemiecki władze, gdzie zakazano pro-palestyńskich demonstracji. Szefowa MSW Nancy Faeser uznała takie manifestacje jako wsparcie dla Hamasu, którego działalności zakazano, ogłaszając „zakaz wszelkiej działalności Hamasu w Niemczech oraz powiązanej aktywności”. Spowodowało to starcia policji z muzułmańskimi protestantami.

Czytaj też

Jak donosi AP – „od Waszyngtonu przez Mediolan po Paryż dziesiątki tysięcy propalestyńskich demonstrantów maszerowało (…) wzywając do zaprzestania izraelskiego bombardowania Gazy”. Muzułmańskie demonstracje mogą mieć przełożenie na wewnętrzne polityki europejskich państw. Ostrzega przed tym „Politico”. W Anglii, ze stałą 18-punktową przewagą w sondażach, brytyjskiej Partii Pracy wydawało się, że wygra kolejne wybory w 2024 r. Kryzys na Bliskim Wschodzie stwarza jednak jedno z największych wyzwań dla przywódcy laburzystów Keir Starmera. Jego partia jest podzielona co do tego jakie stanowisko zająć w sprawie Strefy Gazy. Jedna trzecia parlamentarzystów Partii Pracy i niektórzy z najważniejszych polityków partii – w tym szkocki przywódca Anas Sarwar, burmistrz Londynu Sadiq Khan i burmistrz Manchesteru Andy Burnham – obecnie publicznie nalegają, aby opowiedzieć się za Palestyną. Starmer, który starał się pozbyć antysemickiego wizerunku partii stawia opór tej frakcji. W ostatnim  przemówieniu stwierdził, że zawieszenie broni ośmieli Hamas do przeprowadzenia kolejnego ataku na Izrael. Jak donosi „Politico” członkowie brytyjskiej Partii Pracy żalą się, że gdyby jutro odbyły się wybory to stracą muzułmańskie głosy przez stanowisko swojego lidera. Jak zauważa „Politico” w Niemczech niepokojące jest to, że na demonstracjach pojawiły się symbole tzw. Państwa Islamskiego oraz Al-Kaidy. Jak zauważa wszelako redakcja „Politico”, wszystkie partie lewicowe w Niemczech „a także skrajnie lewicowa partia Linke – poparły uchwałę parlamentu z 10 października, w której wyrażono solidarność z Izraelem i potępiono Hamas”. We Francji, gdzie jest zarówno najliczniejsza diaspora żydowska, jak i muzułmańska w Europie problematyczne stało się stanowisko skrajne lewicy pod przywództwem Jean-Luca Mélenchona, który twierdzi, że Hamasu nie powinno się określać jako organizacji terrorystycznej.

Reklama

Komentarze (5)

  1. bezreklam

    W Przedeniu wojny w iraku - w Londynei odbyla sie ponad 1 milnwy wiec przeciwko wojnie - w BAndaniach zas mowino ze az 80% Brytyjczykow bylo przeciwko interwencji - Widocznei nie jestesmy takimi Demokracjami jak sie wydaje. W Polsce np malo kto sobie zyczl zeby Polcy zolnerze wspol - okupwali Afgatsan 20 lat - jakis kraj na putsyni - mimo szerokiej dezifrmacji ze to bedzie korzstne. GDzie wiec jest ta demokracja skoro ludzie nie chca wojny a rzad i tak swoje?

    1. bezreklam

      Ja tez proteswalem pzreciwko wojnie w Iraku. Wtedy bylo nas pod sejmem ok 100 osob. Bylem w szoku ze tak malo. Teraz protesuje przeciwko przszej wojnie NATO z CHinami i Iranem (choc wiem ze juz proaganda sie zaczela by nas przekonac ze Polacy tego potrzebuja i ze Narod Rzeczpsplitej na to czeka) te urabianie ludzi pod wywem mediow jest szkodiwe dla Polski ale wiem jakie sily na tym zyskuja. Czas walczyc o prawdzwa niepodeglsoc a nie tylko teaortczna.

    2. Rusmongol

      @bezreklam. Zabawne. Masz pretensje do GB że brali udział w wojnie ale brytyjczycy pokazali ludzka twarz i 80% z nich jej nie chciało. Nie chciała wojny z wroga religia i jakimiś tam anonimowym muzulmanami. Za to nie szkodzi ci atak Rosji na UA przy 80% poparciu Rosjan, którzy popierają w takim stopniu mordowanie i okradanie w sumie bratniego narodu z takimi wieziami krwi. A to pokazuje że Rosjanie to naród bez honoru, sumienia i twarzy. Protestujesz też przeciw wojnie nato z Chinami (której nie będzie póki Chiny nie zaatakują Tajwan) ale nie protestujesz przeciw bardziej prawdopodobnemu atakówi Chin na Tajwan bo uważasz że to już by było ok.? To samo Iran. Wciąż usprawiedliwiasz mordowanie tam setek ludzi protestujących przeciw szariatowi, nie szkodzi ci ze Iran wspiera terroryzm, ale będziesz bardzo płakał jak ktoś im strzeli za ten syf jaki robią w mordę. Ty się człowieku nad sobą zastanów....

    3. bezreklam

      Ruski Mongole - Wojy wywoluja rzady. Zaden amerykanin nie chce okupwac Talibow, Zaden Polak zabojac Niemcow. RZady maja plany a cierpia na tym narody. I dotyczy to tak samo Ukraiskich mlodych zolnerzy i Rosjskich. Obie grupy sa ofiaramy wilekiej polityki - tak samo Ci z Hamasu i Amrykanski zolnerz co walil napalmem w Wietnamczkow. Natmiast skoro oczekujesz ze Rosjanie sie zbutuja przeckiwo wojnie czemu nie oczekujesz tego od Polakow? Czemu nas bylo 100 pod sejmem? Zacznijmy od siebie. Pozatym Rosja ma wiekszy powod zajac np Krym (70% to rosjanie tam) niz Polska zajac np Afganstan. To chyba locizne jesli wlaczysz myslenie?

  2. rwd

    Nie bez powodu burmistrzami Londynu czy Amsterdamu są muzułmanie. Wystarczy, że większość muzułmanów w miastach zagłosuje na swojego, to przy rozbiciu poparcia dla pozostałych kandydatów, wygrywa muzułmanin. Zachód Europy jest już zgubiony, bo w demokratyczny sposób zamieni się z czasem w kalifaty. Polska powinna wyciągać wnioski ale wyborcy zadecydowali inaczej.

    1. bezreklam

      Taka karma - podbijali Indie to teraz hindusi beda tam rzadzic. Swoja droga....ciekawe jak zaglosuje muzemanie w USa -co prawda tam akurat islamistow jest nie wielu narazie.

  3. TIGER

    Nie zrozumcie mnie źle, ale Izrael nie może dać niepodległości Palestynie dopoki rządzi tam HAMAS a ci nawet po odzyskaniu niepodległości nie spoczną dopóki nie zniszczą Izrael, ale nie usprawiedliwiam bombardowania niewinnych cywilów przez siły zbrojne Izraela

    1. Hmmm.

      Zauważ, że hamas rządzi tylko w Gazie, a środek ciężkości Palestyńczyków jest na Zachodnim Brzegu. W tym konflikcie deklaratywnie mądrzejsza strona posługuje się brutalną przemocą, a nie rozumem, jakby wypierając perspektywę, przed jaką stoi Izrael.

  4. M.M

    Szkoda, że tak mało osób na świecie przeczytało " Krew elfów" Sapkowskiego, a jeszcze mniej zrozumiało przesłanie moralne tej książki. Neutralnośč to nie jest egoistyczna obojętność. To trudny wybór, dyktowany zrozumieniem, że konflikt napędzany jest nienawiścią. Że, żadna strona nie ma racji, gdyż wszelkie racja dawno utonęły we krwi i zbrodniach

    1. bezreklam

      Co do ninawiesci - Wedlog tradycjnych zydow - kazdy kto nie jest Zydem to jest tzw GOJ- czyli tacy pod ludzie. Gorszy sort ludzi (od palestnczkow do Polakow wlacznie)

    2. Rusmongol

      @bezreklam. To podobnie jest w islamie, każdy kto nie jest muzułmanie jest gorszy. Dodatkowo kobieta jest we wszystkim gorsza od mężczyzny. Taka religia w sam raz dla butnego islamskiego szowinista i terrorystyczny. On jest ponad wszystkimi

    3. M.M

      @bezreklam. Ależ to typowe dla każdej prawicy. Przykładowo dzisiejsza prawica mówi mi, że powinienem być dumny z tego, że jestem Polakiem, co przecież nie jest żadną moją zasługą, ale dziełem przypadku. Ale jeśli jestem dumny z bycia Polakiem to z samej definicji zmuszony jestem patrzeć z góry na tych, którzy nimi nie są.

  5. Rusmongol

    80% brytyjczykow nie chciało wojny z rakiem ale 80% Rosjan popiera wojnę z Ukraina. Kto jest więc według tej statystyki w porządku według naszego kolegi? No Rosja i Rosjanie. Oni choć demokratycznie okazali się zbrodniarzami i złodziejami ziem. Demokracja ma dla kolegi bezreklam największe znaczenie w każdym przypadku......

Reklama