Reklama
  • Wiadomości

Uliczne walki, Hamas atakuje Merkawy, snajperzy na dachach. Co dzieje się w Strefie Gazy?

Z materiałów napływających z palestyńskiej enklawy wyłania się obraz ciężkich ulicznych walk o każdy dom. Admirał Daniel Hagari, rzecznik Izraelskich Sił Obronnych (Cahal), potwierdził, że Strefa Gazy została przecięta na pół, a Izraelczycy otoczyli główne pozycje Hamasu.

Autor. materiały IDF
Reklama

Izraelskie oddziały poszerzają swoje zdobycze terenowe i umacniają przyczółki. Choć wcześniej spekulowano czy Cahal faktycznie kontroluje pas ziemi pomiędzy Gazą, a Nuseirą rozcinając palestyńską enklawę na sektor północny i południowy – to izraelskie władze oficjalnie potwierdziły ten fakt. „Dzisiaj jest północna Gaza i południowa Gaza” – potwierdził Hagari. Izraelskie Siły Obronne postawiły na trzy osie natarcia: północno-zachodnia pod Jabalią, idąca od strony plaży – północno-wschodnia pod Beit Hanoun, oraz wschodnia od strony Be’eri. Izraelskie dowództwo realizuje plan poruszania się przez wojsko poprzez najmniej zurbanizowane obszary północnej części enklawy, obchodząc potencjalne pozycje Hamasu. Inwazja weszła wszelako w nową fazę, czyli walki miejskie. Obecnie połączono północne przyczółki w ten sposób, że Cahal uzyskał pozycje wyjściowe w kształcie podkowy na północy. Poszerzono także pas kontroli rozdzierający Strefę na pół. Oś natarcia idąca z zachodniej strony Strefy przebiła się do samego miasta Gaza, gdzie w zabudowania wdarły się pododdziały elitarnej Brygady Golani. Wzdłuż wybrzeża poruszać się mają inne pododdziały 36. Brygady Zmechanizowanej. Oznacza, to iż ciężar walk liniowych biorą na siebie regularne formacje, a nie zmobilizowani rezerwiści.

Reklama

Zobacz też

Reklama
Reklama
Reklama

Co ciekawe, armia izraelska deklaruje że mieszkańcy Gazy i Jabalii zostali ostrzeżeni przed rozpoczęciem inwazji lądowej. Zrzucano ulotki oraz specjalna infolinia informowała bezpośrednio mieszkańców, by wycofali się na południe. Problem w tym, że Hamas z pewnością do tego nie dopuścił – co z resztą potwierdzali cywile, którzy przedostali się na południe, a odebranie takich komunikatów wbrew pozorom nie mogło być łatwe. Z pewnością zagłuszono telefonię komórkową, a większość rodzin szukała ukrycia przed bombardowaniami w prowizorycznych schronach. Mamy potwierdzony kolejny tzw. blackout jeżeli chodzi o dostęp mieszkańców Gazy do Internetu. Do kogo, więc miały trafić te komunikaty? Izrael poinformował oficjalnie, iż utworzył korytarz humanitarny dla cywilów, którzy chcą przedostać się na południe Strefy.

Cahal dopuścił reporterów wojennych do relacjonowania walk w pierwszej linii. Jednym z odważnych reporterów, który podróżuje wraz z awangardą wojsk izraelskich jest dziennikarz stacji Fox News - Trey Yingst. „Gdy dotarliśmy na przedmieścia Gazy usłyszeliśmy od razu strzały. Żołnierze są na to gotowi. To Hamas bierze ich na celownik, a następnie znika pod ziemią” – relacjonuje reporter. „Znaleźliśmy dwa tunele Hamasu. Zniszczymy je” – podkreśla anonimowy żołnierz, którego przepytuje Trey. „Izraelscy żołnierze zajmują pozycje na dachach opuszczonych budynków” – podkreśla ekipa Fox News. „Wiemy, że większość zakładników znajduje się w środku miasta Gaza” – twierdzi jeden z izraelskich żołnierzy. Żołnierze poruszają się powoli, dom po domu, w czasie nagrania nieustannie słychać wyizolowane strzały z broni palnej. „Dla dowódcy tej drużyny to już trzecia wojna w życiu” – Trey opisuje oficera oddziału.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Po drugiej stronie barykady widzimy materiały wideo publikowane m.in. przez Hamas. Wynika z nich, że lotne oddziały uzbrojone w granatniki RPG-7 poruszając się tunelami oraz wybitymi w ścianach przejściami przedostają się na tyły oraz flanki izraelskich wojsk pancernych. Zaskakującym widokiem jest to, iż po raz kolejny Hamas publikuje materiały, na których widzimy Merkawy bez obstawy piechoty. Montaż sprawił, iż nie wiadomo czy czołgi są lekko uszkadzane czy niszczone (prawdopodobnie to pierwsze), ale z pewnością ma to silne propagandowe znaczenie. W Infosferze dostępne są materiały pokazujące skuteczne działania systemu aktywnej obrony „Trophy”. Plestia Alaqad, korespondentka muzułmańskich mediów i fotografka poinformowała, że „większość czasu nie mamy prądu, ani Internetu, więc trudno nam relacjonować co tutaj się dzieje”. Na ostatnim nagraniu wykonanym przez Motaza Azaizę, innego muzułmańskiego reportera przebywającego w oblężonej Gazie widzimy dwóch rannych kilkuletnich chłopców, którzy są cali brudni w pyle i prawdopodobnie znajdują się w szpitalu.

Zobacz też

Reklama

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama