Reklama

Geopolityka

Nowy sekretarz obrony USA już działa w Europie

Sekretarz obrony USA Pete Hegseth wizytuje U.S. EUCOM
Sekretarz obrony USA Pete Hegseth wizytuje U.S. EUCOM
Autor. Secretary of Defense Pete Hegseth oficjalne konto X

Nowy sekretarz obrony USA zapoznał się z głosami dwóch kluczowych dowódców sił zbrojnych w Europie i Afryce. Wizyta w U.S. EUCOM oraz U.S. AFRICOM to ważna część pierwszej wizyty Pete Hegsetha w państwach Europy.

Reklama

    Amerykański sekretarz obrony Pete Hegseth przebywa ze swoją pierwszą wizytą w Europie, w trakcie której ma oprócz Niemiec i Belgii odwiedzić również i Polskę. Pete Hegseth odbył już spotkania dotyczące dwóch dowództw geograficznych, tj. U.S. EUCOM oraz U.S. AFRICOM (jest ono nadal ulokowane w Niemczech). Kluczowe w tym zakresie były rozmowy jakie mógł przeprowadzić bezpośrednio z dowódcami odpowiadającymi za oba obszary odpowiedzialności (AoR).

    Oczywiście, z polskiej i europejskiej perspektywy istotne muszą być przede wszystkim efekty końcowe spotkania z gen. Christopher G. Cavoli (U.S. Army). To właśnie ten oficer oprócz bycia odpowiedzialnym za samo dowództwo U.S. EUCOM, jest również Supreme Allied Commander Europe (SACEUR). Mówiąc wprost, tym samym jest on jednym z najważniejszych amerykańskich dowódców jeśli chodzi o sprawy bezpieczeństwa transatlantyckiego i to w kontekście dynamicznej sytuacji na europejskim teatrze działań.

    Zasięgnąć wiedzy o Europie u źródła

    Gen. Cavoli to niewątpliwie również jeden z najlepiej poinformowanych amerykańskich wojskowych o stanie sił zbrojnych i faktycznych możliwościach militarnych Rosji (co ważne w toku swojej służby gen. Cavoli był również Director for Russia on the Joint Staff). Przypomnijmy w tym miejscu, że gen. Cavoli oba stanowiska dzierży od przełomowego dla Europy 2022 r., wchodząc niejako od razu w przestrzeń definiowaną rosyjską agresją pełnoskalową na Ukrainę (zastępując na tym stanowisku gen. Toda Woltersa). Co więcej, gen. Cavoli to obecnie kluczowa osoba w amerykańskich siłach zbrojnych jeśli chodzi o kreślenie pełnego obrazu interoperacyjność sił sojuszniczych w swym obszarze odpowiedzialności, ale i przygotowanie się amerykańskich sił zbrojnych do transformacji na potrzeby działań na europejskim teatrze.

    Sekretarz Hegseth odbył rozmowy z gen. Cavolim, dowódcą U.S. EUCOM
    Sekretarz Hegseth odbył rozmowy z gen. Cavolim, dowódcą U.S. EUCOM
    Autor. Secretary of Defense Pete Hegseth oficjalne konto X
    Reklama

    W tym wszystkim niezmiernie ważną rolę odgrywają chociażby amerykańskie doświadczenia, via U.S. EUCOM, wyniesione z rozbudowy własnych zdolności do działania na wschodniej flance NATO. Zauważmy, że dzięki temu Pete Hegseth może niejako po raz pierwszy w pełni i roboczo skonfrontować pomysły nowej administracji prezydenckiej z realiami regionu tu i teraz, ale także z perspektywy następnych miesięcy. A nie można ukrywać, że budowana jest obecnie narracja o możliwych cięciach w zasobach przydzielonych do U.S. EUCOM, co miałoby być pochodną dążenia do wzmocnienia U.S. INDOPACOM w jego roli odstraszania i obrony wobec polityki Chin. Przy czym, oficjalny przekaz sekretarza Hegsetha tonuje negatywne emocje mówiąc, iż nie ma planów przerzutu wojsk do Indopacyfiku. Lecz nie zmienia to faktu, że nowa administracja oraz Pentagon będą musieli dokonać przeglądu rozmieszczenia amerykańskich sił zbrojnych w skali świata.

      Spojrzenie na NATO nowej administracji w USA

      Trzeba również zauważyć, że rozmowy z gen. Cavolim musiały być także swego rodzaju podbudową dla nowego sekretarza obrony przed jego spotkaniami w kwaterze głównej NATO z 31 innymi szefami resortów obrony państw Sojuszu. Zaś, także w tym przypadku istnieje wiele pytań odnośnie polityki nowej administracji Donalda Trumpa wobec NATO. Przede wszystkim w odniesieniu do amerykańskiej wizji zwiększenia wydatków przeznaczanych przez państwa członkowskie na obronność. Pete Hegseth nie ukrywa, że powinno nastąpić jednak podniesienie do 5 proc. PKB na obronność w skali NATO, co sugeruje sam Donald Trump. Trzeba bowiem implementować podejście do odstraszania poprzez bycie silnym.

      Ważnym elementem rozmów, z perspektywy sekretarza Hegsetha ma być także dążenie do wzmacniania zdolności transatlantyckich w sferze potencjałów przemysłów zbrojeniowych. To właśnie zyskanie przez państwa z Europy nowych zdolności (lub raczej ich odbudowa w wielu przypadkach) w zakresie potencjału militarnego, obok zakończenia wojny w Ukrainie, mają być warunkami niezbędnymi do jakichkolwiek drastycznych amerykańskich przesunięć wojsk z europejskiego teatru działań. Hegseth podkreślił, że w żadnym razie nie można mówić o czymś takim, jak porzucenie czy też opuszczenie Europy przez USA. USA mają obserwować dokładnie rzeczywistość międzynarodową, planować, tworzyć priorytety i dokonywać projekcji sił tam, gdzie to będzie potrzebne.

      Sekretarz Hegseth zapoznał się z działaniem U.S. AFRICOM
      Sekretarz Hegseth zapoznał się z działaniem U.S. AFRICOM
      Autor. Secretary of Defense Pete Hegseth oficjalne konto X
      Reklama

      Afryka ważna dla Pentagonu i USA

      Jednakowoż, należy podkreślić, że oprócz rozmów z gen. Cavolim i jego zespołem, sekretarz Pete Hegseth spotkał się też z gen. Michaelem Langley (USMC). Jest to obecny dowódca U.S. AFRICOM, a więc bardzo specyficznego dowództwa geograficznego w ramach amerykańskiego systemu dowodzenia i kontroli, skonstruowanego do wsparcia amerykańskich interesów strategicznych na kontynencie afrykańskim (w sumie chodzi o 53 państwa).

      I w tym przypadku, Pete Hegseth miał zaznaczyć niezbędność działań w Afryce przede wszystkim w obliczu coraz większych wpływów Chin w tej części świata. Podkreśla to coraz większą asertywność USA wobec rywalizacji z chińską ekspansją również w kontekście państw afrykańskich. Zaś U.S. AFRICOM może zaoferować chociażby zdolność do budowania relacji partnerskich z państwami uczestniczącymi w organizowanych (wspieranych) przez nich ćwiczeniach.

      Co więcej, Amerykanie są mocno aktywni we wsparciu działań antyterrorystycznych. W tym kontekście, zauważmy, że nowa administracja prezydenta Donalda Trumpa autoryzowała w pierwszych dniach swojego funkcjonowania uderzenia na cele w Somalii. Pete Hegseth odniósł się do tego, wskazując, iż wzięcie na cel struktur powiązanych z tzw. Państwem Islamskim (ISIS/Daish) było pochodną kooperacji U.S. AFRICOM i władz somalijskich.

        Ciekawostką, odnoszącą się do wizyty Pete Hegsetha jest także fakt, że uczestniczył on w zajęciach sportowych (PT) z żołnierzami. Co więcej, byli to żołnierze należący do elitarnej 10th Special Forces Group (Airborne). Sekretarz obrony na swoich mediach społecznościowych podsumował to słowami, że jego celem jest brak biurokracji, ostre umysły, silne ciała i mindset skupiony na misji. A w trakcie konferencji prasowej zauważył, że w toku swojej służby miał mniej styczności z czterogwiazdkowymi generałami, a teraz to się zmieniło. Lecz nie chce tracić kontaktu z samymi żołnierzami.

        Zaś jeszcze lecąc do Europy, sekretarz Hegseth sygnował oficjalną zmianę słynnej amerykańskiej bazy wojskowej. Tym samy, Fort Liberty zlokalizowany w Karolinie Północnej został nazwany Fort Roland L. Bragg, na cześć bohatera z okresu II wojny światowej. Dzięki czemu niejako przywrócono nazwę Fort Bragg, ale już bez odwoływania się do kontrowersji związanych z konfederackim generałem z okresu wojny secesyjnej. W 2023 r. dziewięć baz wojskowych zmieniło nazwy, mając na uwadze ówczesną politykę Pentagonu i administracji Joe Bidena.

        Reklama

        Przed sekretarzem Hegsethem teraz spotkania w ramach NATO oraz grupy kontaktowej z Ukrainą. Szczególnie, spotkania związane z pomocą dla strony ukraińskiej będą wielkim wyzwaniem dla nowego sekretarza obrony USA, przede wszystkim w związku z tym, iż będzie to niejako papierek lakmusowy podejścia administracji Donalda Trumpa do spraw pomocy wojskowej dla władz w Kijowie.

        Na koniec, Pete Hegseth ma pojawić się w Polsce, a więc obecnie jednym z najważniejszych państw dla amerykańskiej obecności wojskowej w Europie. Przy czym, analizując pierwszą europejską wizytę Pete Hegsetha nie powinno się tracić całościowego obrazu, stąd też niezbędnym było zaznaczenie spotkań w U.S. EUCOM oraz U.S. AFRICOM. Szczególnie, iż sam Hegseth mówił, że będzie w okresie swoich pierwszych miesięcy urzędowania chciał wsłuchać się w głos wojska oraz sojuszników. Dlatego należy być bardzo ostrożnym w podejściu do wszelkich ostrych narracji, towarzyszących jego powołaniu oraz urzędowaniu, nie mówiąc o polityce całej administracji prezydenta Donalda Trumpa.

        WIDEO: Polska pancerna pięść na straży Łotwy [WYWIAD]

        Reklama

        Komentarze (1)

        1. Przyszłość

          Usa ma 800 baz ba całym. Świecie 11 lotniskowców i drugie tyle whasapw. To olbrzmia siłą nor do obrony tylko do podboju i eksedycji

        Reklama