Reklama

Geopolityka

Niemieckie czołgi i BWP dla Ukrainy? Berlin mówi "nie"

Autor. P.Eckardt/wikipedia/domena publiczna

Dlaczego Niemcy nie dostarczają Ukrainie ciężkiego sprzętu? Ukraina stawia konkretne żądania w kwestii dostaw broni. Chciałaby, aby Niemcy dostarczyły m.in. 100 bojowych wozów piechoty Marder. Dotąd to życzenie nie zostało spełnione. To „kanclerz ocenia, co jest potrzebne Ukrainie, a co nie” - pisze dziennik „Welt”. Kijów zwracał się do Niemiec z prośbą o dostarczenie Marderów, czołgów Leopard oraz zestawów przeciwlotniczych Gepard. Te ostatnie są w zapasach przemysłu.

Reklama

Wojna w Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Ukraina jest w potrzebie, apeluje do Zachodu o zapewnienie broni w walce z rosyjskim najeźdźcą. Jednocześnie stawia konkretne żądania, na przykład, aby Niemcy dostarczyły 100 bojowych wozów piechoty Marder . Jak podał w niedzielę "Welt", wniosek trafił najpierw do MON, a później do urzędu kanclerza. "Ale dotychczas to życzenie nie zostało spełnione" - zauważył w czwartek dziennik "Welt".

Czytaj też

W środę w Bundestagu "Olaf Scholz nie zaprzeczył, że strona ukraińska zwróciła się do niego z takim wnioskiem. Kanclerz podał jednak powody, dla których rząd federalny do tej pory nie wydał zgody - i prawdopodobnie jej nie wyda" - czytamy w tekście.

Reklama

Scholz wyjaśnił m.in., że "w tej kwestii działamy w koordynacji z naszymi przyjaciółmi z UE i NATO". Powiedział, że nikt nie powinien się wyrywać do przodu, także Niemcy. "Byłoby poważnym błędem, gdyby Niemcy miały przyjąć na siebie szczególną rolę". W odpowiedzi na pytanie eksperta ds. polityki zagranicznej Juergena Hardta, dlaczego rząd odmawiał dostaw czołgów, powołując się na umowy międzynarodowe, a teraz dostarczają je Czechy, Scholz wyjaśnił: "Jest to podejście uzgodnione na szczeblu międzynarodowym". Dodał, że zaletą tych czołgów jest to, że "na Ukrainie istnieje doświadczenie z tym sprzętem".

Czytaj też

Są to stare zapasy Narodowej Armii Ludowej NRD, a tym samym broń szeroko rozpowszechniona w Europie Wschodniej. "To także część tego, że dostarczamy urządzenia, które mogą być używane" – stwierdził Scholz. Wcześniej oświadczył, że trzeba się "chronić przed zarzutami, że dostarczamy rzeczy, które nie przynoszą korzyści militarnych". "Scholz wyjaśnia więc, że Ukraina domaga się systemów broni, których nie może nawet użyć. W ten sposób kanclerz ocenia, co jest potrzebne Ukrainie, a co nie" - zauważa "Welt".

Marder to bojowy wóz piechoty wprowadzony na uzbrojenie na początku lat 70., w podobnym okresie, co BWP-1. Od tego czasu był jednak wielokrotnie modernizowany i wciąż jest na wyposażeniu Bundeswehry. Jest znacznie cięższy od 13,5-tonowego "bewupa" (pierwsze wersje miały masę 29 ton, najsilniej opancerzone nawet 38,5 ton). Zapewnia jednak lepszą ergonomię dla załogi oraz ochronę pancerną. Uzbrojenie stanowi 20 mm szybkostrzelna armata i karabin maszynowy, w nowszych wersjach z włazu Mardera można także odpalać przeciwpancerne pociski kierowane Milan lub MELLS (Spike-LR).

Czytaj też

Pewną liczbą wozów Marder (wycofanych wcześniej z wojska) według dostępnych informacji dysponuje niemiecki przemysł. Pojawiają się więc koncepcje, by Mardery dostarczyć z zapasów przemysłu. Te jednak mogą wymagać pewnych napraw. Stąd pojawiła się koncepcja, by wozy przekazać bezpośrednio z zapasów Bundeswehry, a po kilku miesiącach (lub w przyszłym roku) dostarczyć jej zmodernizowane przez Rheinmetalla. Nota bene, Ukraina wnioskowała też o posiadane przez niemiecki przemysł czołgi Leopard (w zasobach przemysłu są wycofane z Bundeswehry Leopardy 2A4, ale też pewna liczba prostszych i starszych Leopardów 1) i zestawy przeciwlotnicze Gepard. Otwarte jest pytanie, jak szybko sprzęt ten mógłby zostać dostarczony Ukrainie.

Z pewnością przekazanie Ukrainie nieznanego sprzętu pochodzenia zachodniego mogłoby rodzić pewne trudności logistyczne. Z drugiej strony nie można nie widzieć, że ukraińska armia wykazała się wysoką skutecznością, wyższą niż oczekiwano, być może więc byłaby w stanie obsługiwać ten sprzęt do czasu przygotowania zaplecza już po dostawie. Niemcy mogliby więc rozpocząć przygotowania do dostaw i zlecić naprawy czy nawet modyfikacje (łączność) tego starego sprzętu, tak by za parę miesięcy był gotowy do dostaw (zważywszy na to, że nie wiadomo, jak długo potrwa wojna).

Die Welt zwraca uwagę, że "już na początku wojny rząd niemiecki dość nisko oceniał możliwości armii ukraińskiej: w Berlinie zakładano, że siły zbrojne zostaną błyskawicznie zniszczone i że Rosjanie w ciągu kilku dni znajdą się w Kijowie". W środę w Bundestagu Scholz podziękował minister obrony Christine Lambrecht. Podkreślił: "Dostarczymy wszystko, co ma sens i działa szybko. Minister obrony robi wszystko, co możliwe".

Źródło:PAP / Defence24
Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. TheMarchewa27

    Tylko jak oni chcą Leo jak nie umieją ich obsługiwać , się skończy jak w Turcji albo i gorzej XD. No chyba że będą kampić to wtedy Tak. No a tak to co im dadzą przestarzałe Leo i z przestarzałą już ammo do nich co nie jest w stanie przebić T72 B3 i innych od frontu ? XD.

    1. BH 480

      Kampic XD.... No jeszcze jak z golda zaczną walić to się Ruskie obrazą....

  2. bc

    Mardery do nas dla dywizji na Leopardach, a na Ukrainę nasze BWP1(może nawet więcej niż Marderów) i wszyscy będą zadowoleni. Tylko kto to załatwi....

    1. Buka

      Ciekawe czy ktoś z min na to wpadnie czy Niemcy pozorują działania?

  3. doc_doc

    Leopardy przekażcie Polsce, a my oddamy znane Ukraińcom T-72

    1. bc

      A to też nie jest głupi pomysł i tak zamawiają nowe(bo tym jest tak naprawdę modernizacja do A7), dwa bataliony Leo za trzy bataliony Pt91 /T72., i tak później na częściach jeszcze by zarobili, no ale to się muszą zdecydować czy chcą silnej UE czy myślą o Władywostoku.

    2. Pucin:)

      @doc_doc - bardzo dobra propozycja - tak jak Słowacy za S-300 baterię Patriotów PAC-3. Nasz Bumar by zarobił remontując szybko to co mamy do standardu T-72M1R a WP dostała by Leopardy-2A4 do modernizacji oraz do modernizacji starsze Leopardy-1. :)

    3. Buka

      Dobrze prawisz niech dadzą nam leopardy 2 a my oddamy t72 to jest dobry pomysł

  4. JAGODA

    Sojusz militarny z Niemcami to nieprawdziwe założenie, a nie można swojego bezpieczeństwa opierać na błędnych założeniach. Polityka jest polityką, ale powinniśmy uwzględnić ten fakt w swoich kalkulacjach. Zresztą uważam, że tak się już dzieje. Zresztą Niemcy i Francja (o której mówi się, że doświadcza obecnie wszystkich plag oprócz szarańczy) przez najbliższe lata będą zajęte sobą i rosnącym znaczeniem islamu w życiu publicznym i polityce. Nie pozostaje nam nic innego jak trwale zwiększyć wydatki na armię i jeszcze silniej powiązać się politycznie i militarnie z USA, jednocześnie intensyfikując kontakty polityczne i/lub militarne ze Skandynawią, krajami Europy Wschodniej i Centralnej. Obecnie jakiekolwiek wzmocnienie Ukrainy to osłabienie Rosji i kłopotliwy bufor do bezpośrednich działań wobec m.in. Polski. Poza tym spotykam w Polsce wielu Ukraińców, Białorusinów, którzy w pocie czoła pracują na utrzymanie swoje i swoich rodzin, całkiem odwrotnie niż "uchodźcy" w Niemczech czy Francji.

    1. Pucin:)

      @Jagoda - za te słowa BRAWO, BRAWO, BRAWO!!!!! -"Poza tym spotykam w Polsce wielu Ukraińców, Białorusinów, którzy w pocie czoła pracują na utrzymanie swoje i swoich rodzin, całkiem odwrotnie niż "uchodźcy" w Niemczech czy Francji." Na pohybel-szybki koniec- obecnej ekipie rządowej-socjal demoralizuje!!!!! :)

  5. TheMarchewa27

    Tylko tak jak oni chcą Leo jak nie umieją ich obsługiwać , się skończy jak w Turcji hah albo i gorzej XD. A po zatym to co dostaną przestarzałe Leo z przestarzałą amunicją która nie jest w stanie przebić od frontu takich T72 B3 , czy innych tego typu czołgów używanych przez ruskich na UA. XD.

    1. Valdore

      W Syrii, bochyba o to ci chodzi przy tureckich Leo to zawiodła nieobsługa czołgów ale dowodzenie i fakt posłania ich bez osłony. Ukraińcy takiego błedu by nie popełnili , choc akurat prośba o Mardery i Leo nie ma sensu, Ukraina nie ma niedość że wyszkolonych załog to żadnych zapasów do nich, zero amunicji itp. Aha jakoś Ukraińcy niszczyli te T-72B3 nawet uzywając gorszych od dział Leo1/2 archaicznych dział jak 2A46.

  6. Xzibit

    Niemcy i Węgrzy to kapciowi Putina

    1. Darek

      Nie zapominaj o Macronie, on na wszelki wypadek składa ukłony Putinowi co kilka dni przez tel.

    2. Ajot

      Porównanie Niemców do Węgrów jednak nie jest uczciwe. Niemcy wspierają Ukrainę dyplomatyczni i finansowo, przekazali jej zawartość magazynów Bundeswehry, Węgrzy natomiast nie zrobili nic poza łaskawym przyjęciem ok 100tys. uchodźców, któremu nie mogli zapobiec. Do tego Węgrzy szkodzą Ukrainie na arenie międzynarodowej jak się da (rozmowa Orbana z Putinem w w środę, wezwanie ambasadora Ukrainy, deklaracja o niepoparciu sankcji wobec Rosji) , a Niemcy jednak, choć z wielkim bólem, są od 28 lutego każdego dnia po stronie Ukrainy. Niemcy mogliby zrobić więcej, mimo to robią dużo, znacznie więcej niż Polska i wiele innych dużych krajów UE np. Włochy i Francja.

    3. Xzibit

      Ajot masz rację Niemcy chociaż cokolwiek wysyłają a prosowiecki Orban zupełnie nic

  7. Clash

    Niemcy od zawsze niewinni, oni tylko wykonują rozkazy, albo takie mają przepisy.....