Reklama

Siły zbrojne

NATO-wskie dowództwo logistyczne powstanie na południu Niemiec

Fot. NATO
Fot. NATO

Nowe NATO-wskie dowództwo logistyczne JSEC powstanie w Ulm w południowych Niemczech. Wcześniej wskazywano lokalizację między Kolonią a Bonn. Utworzenie tej komórki to część reformy struktur dowodzenia NATO.

Zgodnie z komunikatem niemieckiego ministerstwa obrony z 20 marca nowe dowództwo Joint Support and Enabling Command (JSEC) będzie zorganizowane w Ulm w Badenii-Wirtembergii w południowych Niemczech. W tym celu wykorzystana zostanie infrastruktura znajdującego się w tej miejscowości wielonarodowego, połączonego dowództwa MN KdoOpFü/MN JHQ (Multinationale Kommando Operative Führung/Multinational Joint Headquarters).

Decyzja ta jest konsekwencją spotkania ministrów obrony NATO, które odbyło się w Brukseli 14 i 15 lutego. To właśnie wtedy omówiono szczegóły utworzenia dowództwa logistycznego, którego najważniejszym zadaniem ma być poprawienie mobilności wydzielonych sił NATO. Dowództwo JSEC ma być bowiem docelowo odpowiedzialne za ruch wojsk i sprzętu oraz organizowanie na ten czas ochrony.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg informował wówczas, że gotowość goszczenia u siebie dowództwa logistycznego wyraziły Niemcy. Tamtejsza prasa kilka dni wcześniej informowała, że jednostka może powstać między Kolonią a Bonn. Jednak właśnie się okazało, że dowództwo powstanie w Ulm.

W listopadzie 2017 r. ministrowie obrony państw NATO rozpoczęli proces zmian w systemie dowodzenia NATO. Jego częścią jest tworzenie dwóch nowych dowództw. Jednym z nich będzie JSEC, drugim – tzw. dowództwo atlantyckie, które będzie odpowiedzialne za przerzut jednostek wojskowych i sprzętu ze Stanów Zjednoczonych oraz chronienie szlaków morskich pomiędzy Europą a Ameryką Północną. Planowane jest również stworzenie tzw. operacyjnych centrów dowodzenia, zorganizowanych bliżej potencjalnego miejsca działań wojsk.

Oba wspomniane dowództwa w czasie pokoju nie będą częścią struktury dowodzenia NATO. Będą to narodowe dowództwa, które będą aktywizowane jako część struktury dowodzenia NATO, a więc podporządkowane naczelnemu dowódcy sił połączonych w Europie (SACEUR), jedynie w czasie kryzysu lub konfliktu. Aby takie rozwinięcie było możliwe, już w czasie pokoju w obu nowych dowództwach będzie służył międzynarodowy personel, który będzie uzupełniał wojskowych z państwa-gospodarza.

Polska jest zainteresowana utworzeniem u siebie jednego z dowództw komponentu lądowego. Chodzi o strukturę zdolną do dowodzenia kilkoma korpusami, stąd dyplomaci z kwatery głównej mówią o dowództwie "wielokorpuśnym", a były szef MON Antoni Macierewicz, który po raz pierwszy mówił o tym pomyśle w listopadzie 2017 r., użył określenia "dowództwo armijne". Bazą do utworzenia tego dowództwa miałby być Wielonarodowy Korpus Północ-Wschód w Szczecinie.

Kolejne decyzje w sprawie zmian w systemie dowodzenia są spodziewane na spotkaniu ministrów obrony NATO w czerwcu oraz na szczycie Sojuszu w lipcu.

Obecna struktura dowodzenia NATO funkcjonuje w oparciu o dwa dowództwa szczebla strategicznego i dwa szczebla operacyjnego. W przypadku szczebla strategicznego są to: zlokalizowane w belgijskim Mons Sojusznicze Dowództwo ds. Operacji (zlokalizowane w Naczelnym Dowództwie Sił Sojuszniczych w Europie/Supreme Headquarters Allied Powers Europe, SHAPE) oraz znajdujące się Norfolk w Stanach Zjednoczonych Dowództwo Sił Sojuszniczych NATO ds. Transformacji (Allied Command Transformation, ACT).

Na poziomie operacyjnym działają dwa Sojusznicze Dowództwa Sił Połączonych, JFC (Joint Force Command,) – zorganizowane we Włoszech (w Neapolu) i w Holandii (w Brunssum). Oba te centra dowodzenia pełnią na zmianę roczne dyżury jako dowództwa sił odpowiedzi NATO NRF (NATO Response Force).

Niższe szczebla dowodzenia składają się z dziewięciu dowództw korpusów (jedno z nich jest w Szczecinie). Każdy z nich ma pod sobą maksymalnie pięć dywizji oraz pewną ilość jednostek wsparcia i zabezpieczenia.

Maksymilian Dura, współpraca Rafał Lesiecki

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. rastafaraj

    Polska poligonem Europy