Reklama

Geopolityka

Morawiecki: Kreml i jego sojusznicy chcą zmiany systemu politycznego oraz destabilizacji regionu

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej, rosnące ceny gazy i gromadzenie się sił rosyjskich u granic Ukrainy - pokazują, że Kreml i jego sojusznicy chcą zmiany systemu politycznego i destabilizacji regionu - powiedział premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie, którego zapis opublikowano we wtorek na portalu BBC. Nie jest za późno na podjęcie działań przez sojuszników Polski - dodał.

NATO i UE oskarżyły Białoruś o wywołanie kryzysu migracyjnego na granicy z Polską. Premier stwierdził w wywiadzie, że nastał czas, by sojusznicy „połączyli fakty", ponieważ za kilka miesięcy może być już za późno na reakcję.

"Musimy obudzić się z tej geopolitycznej drzemki" - oświadczył Morawiecki. Według niego ostatnie wydarzenia pokazują, że Kreml i jego sojusznicy chcą zmiany systemu politycznego i destabilizacji regionu.

„Złe rzeczy mogą się zdarzyć na przykład na Ukrainie lub może pojawić się kolejny ogromny problem migracyjny dla całej Europy” – powiedział. W kontekście zagrożenia bezpieczeństwa szef polskiego rządu mówił o nagromadzeniu sił rosyjskich w pobliżu Ukrainy, gwałtownych wzrostach cen gazu i kryzysie na granicy polsko-białoruskiej.

Morawiecki wyraził przekonanie, że "bezpośrednim sprawcą" kryzysu na granicy jest przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka, ale "ma on sponsora, mocodawcę" na Kremlu w osobie Władimira Putina.

„Złożone elementy układanki prezentują niezbyt optymistyczny obraz” – podsumował Morawiecki.

Polski premier powiedział także BBC, że mimo nieporozumień z Unią Europejską pogłoski o planach opuszczenia jej przez Polskę są przesadzone. Zaprzeczył także zarzutom, że jego rząd łamał prawo UE przez swoją politykę migracyjną, restrykcje dotyczące aborcji i reformę sądownictwa. Określił Polskę jako państwo unijne "wykazujące się zdrowym rozsądkiem".

Morawiecki stwierdził także, że rosyjska propaganda, która potrafi być bardzo skuteczna, próbuje wywrzeć presję na Unię Europejską w celu doprowadzenia do jej rozpadu.

Wywiad z polskim premierem ukazał się we wtorek przed zaplanowanym na ten dzień spotkaniem ministrów spraw zagranicznych państw NATO, w tym sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena, w Rydze.

Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg określił w niedzielę nagromadzenie rosyjskich sił zbrojnych w pobliżu granicy z Ukrainą jako bardzo niepokojące. „Przesłanie (NATO) dla Rosji jest takie, że powinna złagodzić eskalację, zmniejszyć napięcia i zachować przejrzystość działań” - oświadczył, dodając, że „jeśli (Rosja) zdecyduje się użyć siły, to oczywiście będą konsekwencje”.

Reklama
Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (15)

  1. inc

    warto zauważyć, że USA nadal jest silne, nadal nie wybuchła wojna z Chinami - a Rosja już próbuje atakować Europę. Także można sobie wyobrazić co będzie jak faktycznie wybuchnie konflikt Chiny-USA. Obstawiam, że dość szybko dojdzie do wymiany ciosów atomowych i nie wiadomo czy uda się zatrzymać rozgrzane główki.

  2. dropik

    cała nasza polityka była zdefiniowana nastepująco: tylko USA , wszystko dla sojuszu USA , ale z prezydentem Trumpem na czele. Reszta nie istotna lub wróg neomarksistowski sie rozumie czyli czli mozna po nij jechac jak po burej kobyle.... szczególnie na potrzeby wewnetrzne. To ostanie jest charaterytyczne dla krajów suwerennej demokracji . A realnie to nie możemy już nic poza tupaniem. Pana premiera nikt juz na poważnie w Europie nie bierze. Popisał sie kiedy w parlamencie UE mówił o III wojnie światowej. Cieżko po takim czymś traktować go poważnie. To przykre , że premier mojego kraju jest takim niepoważnym i nieodpowiedzialnym człowiekiem

  3. bc

    Sprawa jest prosta. Zachód ma wybór albo w ciągu 2-3 tyg zaopatrzy 300tys Ukraińskich żołnierzy w broń i amunicję ze swoich magazynów albo w ciągu kilku lat(kolejna runda przy okazji inwazji na Tajwan) będzie musiał płacić krwią swoich. Koszty upadku Ukrainy dla zachodu w tym USA były by niewyobrażalne. W UE nikt już nie będzie myślał o zielonych ładach i CO2 tylko o tym jak i za co wystawić armię. Co pomyślą państwa na Pacyfiku o wiarygodności USA gdy ogra ich Rosja nieporównywalnie słabsza niż Chiny.

    1. .....

      Amerykanie nic nie musza. USA nie będzie bronić Ukrainy. Ukraincy sa sami. Ameryka może podesłać trochę broni i TYLE. Kraje bałtyckie tak samo. Polska nie jest partnerem strategicznym dla USA. Koszty upadku Ukrainy dla Zachodu i USA to KOMPLETNE ZERO. Ukraina nie jest strategiczna dla Zachodu. Ukraina JEST stradegiczna dla Moskwy.

    2. D

      Jeżeli zachód odda zasoby Ukrainy to o te zasoby się osłabi a Rosja wzmocni. Zrozumiał to nawet Trump.

    3. bc

      Mocarstwo jest nim nie dlatego że ma wszędzie wojska tylko że ma wszędzie wiarygodność, i lepiej dla szybu naftowego z czołgami żeby nigdy nie próbowali jej testować bo skończą jak grupa Wagnera w Syrii. Ukraina mimo że póki co nie jest w NATO i nie ma gwarancji poza memorandum Budapesztańskim będzie wsparta właśnie z tego powodu a narzędzi jest aż nadto. Według moskali wszystko może być strategiczne ale realia są takie że w pkb per capita spadli właśnie poniżej Chin, za 10 lat to będzie kraj 3 świata.

  4. Patriot

    Musimy zwalczać rosyjska dezinformację, działalność agentury i wzmocnić swoją obronę cybernetyczną państwa jak i konsekwentnie wzmacniać polski potencjał militarny i służby mundurowe, więcej zgody w kraju na pohybel zdrajcom brukselskim i Kremlowi.

  5. ziutek

    Morawieckiego nikt nie słucha w polityce międzynarodowej, bo on nawet i w Polsce niewiele może, poza wciśnięciem swoich ludzi na niektóre stanowiska. Ponadto III/IV RP na własne życzenie pozbawiła się narzędzi do uprawiania polityki zagranicznej.

    1. tak zapytam

      Co proponujesz , jakie narzędzia ?

  6. taka prawda

    Problem polega na tym, że Morawieckiego niewielu już słucha.

    1. Polak

      Niewielu z wyznawców tvn, to niezaprzeczalna prawda. Ale oni poza tvn w ogóle niewiele słuchają. Reszta słucha, a szczególnie przywódcy innych krajów co było dobrze widać w ostatnim tygodniu.

    2. dropik

      słuchają tylko zaczadzeni

    3. qwert

      Posłuchali, pokiwali głowami, poklepali po plecach , a będzie tak jak było

  7. dropik

    Napaść na Ukraine wydaje się coraz mniej realna. co ciekawe , Ukraincy mniej sie tym przejmują niż Zachód. Jakaś presja na Ukrainę i zachód w kwestii ukrainye będzie , ale jawna agresja to chyba jednak nie następi. Za duże straty polityczne, a moze i bojowe...

  8. eliza

    Panie Morawiecki, to nie Rosja i Białoruś chce zmienić sytuację międzynarodową ale NATO i Polska. Białoruś,Ukraina to strefa wpływów rosyjskich a Polska chce wrogi nam kraj, jakim jest Ukraina na siłę wydrzeć Rosji i przyłączyć do NATO. Arabia Saudyjska jest strefą wpływów Stanów Zjednoczonych a Ukraina strefą wpływów Rosji , czy to tak trudno zrozumieć?

    1. Piotr II

      Też tak to widzę.

    2. jfkldjfkldjsklfjsdkajfa

      Strefy wpływów to przestarzała teoria. Już się jej nie stosuje. Dzisiaj ważne są tzw. relacje handlowe. Czym wcześniej Rosjanie to zrozumieją, tym wcześniej zaczną się normalnie rozwijać.

    3. Juras

      Eliza czy tez Vasilina … Bialorus to dawna Litwa i od zarania byla strefa wplywow Polski …! To sie dotyczy , jeszcze bardziej , ukrainy…!!!Rosja, czytam Moskwa, jest intruzem i zlodziejem, na tych ziemiach …!!!

  9. K

    Mocny głos jak na kogoś, kto szefował bankowi, który oficjalnie jako doradca inwestycyjny polecał sprzedaż PKP Cargo Rosjanom

    1. Juras

      A co na zlecenie rzadu, mial doradzac szef banku … wojne??? Grow up …!

  10. zamaskowany Ranger

    Skoro wszyscy prognozują atak na Ukrainę to będzie ale nie tam gdzie wszyscy myślą albo nie obecnie . Władimir Władimirowicz lubi zaskakiwać jak na Krymie gdzie nikt się nie spodziewał agresji . To co się dzieje to piękna maskirowka na którą nabierają się prawie wszyscy , szczególnie zachodni politycy .

  11. wifi

    Kiedy nasz rząd zacznie poważnie rozwijać nasz przemysł zbrojeniowy. To jest podstawa bezpieczeństwa krauje a nie jakieś interwencyjne zakupy uzbrojenia.

    1. ciekawy

      Rozwiń proszę temat. Czy własny przemysł ma się przydać, gdy posłanni przybędą z wieścią o najazdach i na ten czas ze dwa tygodnie będą na kul odlanie?

  12. Orange

    Łukaszenko nie ma perspektyw, kiedy straci władzę to nie będzie okrągłego stołu. Będzie musiał uciekać, a jedynym krajem gdzie może być bezpieczny ( ekstradycja itp.) to Rosja. Musi więc zasłużyć na spokojną starość. Dodatkowo Kreml pięknie rozegrał kwestię protestów po wyborach. Nastraszyli go, że to Polska i NATO chcą go obalić i Rosja jest jego jedynym ratunkiem. Ale jak rozwalili polski wywiad to czego się spodziewać po harcerzach Macierewicza. Łukaszenko mógł być po naszej stronie wystarczyło wmówić mu , że to Rosja stała za protestami.

  13. Andrzej

    jakie konsekwencje? potępianie i gadki o sankcjach, to się Putin przestraszył

  14. Kamil

    Nic ująć nic dodać.

  15. Dario

    Tak, zgadzam się w przypadku ataku na Ukrainę będziemy mieli znaczny wzrost osób chcących się do Europy - tym razem moga to byc tłumy uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. Może to róznież wywołać efekt domina : NATO zajęte granicami wschodnimi Europy będzie mniej mobilne w prowadzeniu wojny na dwóch frontach - więc Chiny moga to wykorzystac i uderzyć na Tajwan, do tego mogą dojśc inne lokalne konflikty : Azerbejdżan-Armenia, Afryka Pn, Iran, .... Wybuch nawet niewielkiego konfliktu łączy się z setkami tysięcy ofiar, głodem, zniszczeniem.... czy można to jeszcze zatrzymać ?

Reklama