- Wiadomości
MON zamówiło cyberbroń za 6,6 mln zł
MON wspólnie z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) szuka firmy która stworzy cyberbroń - wirusy i urządzenia do walki cybernetycznej. Projekt dotyczy zarówno ataku na sieci teleinformatyczne przeciwnika, jak i obrony polskiej infrastruktury przed atakami. Informacje na ten temat uzyskał portal niebezpiecznik.pl z ogólnie dostępnych dokumentów NCBiR.

Jeden z czytelników portalu zwrócił uwagę na projekt stworzony przez MON i NCBiR, pod tytułem: “Oprogramowanie i sprzęt elektroniczny do prowadzenia walki informacyjnej”.
Jego celem jest stworzenie urządzeń oraz oprogramowania, służących zarówno do tworzenia w tajemnicy jak i obrony własnych sieci przed tworzeniem tak zwanych "botnetów".
Są to sieci komputerów zainfekowanych i kontrolowanych przez zewnętrznego operatora. Zwykle w utajnieniu przed użytkownikiem. Komputery te można wykorzystać do ataku na sieci, serwery czy inne struktury teleinformatyczne.
Projekt zakłada, że wirus nie będzie tylko tworzyć botnetów, ale też umożliwi ochronę własnej sieci i neutralizację lub przejmowanie wrogich botnetów.
MON zdecydował się prawdopodobnie na zwrócenie do komercyjnych twórców, gdy odpowiedniego oprogramowania nie dało się stworzyć siłami naukowych ośrodków wojskowych i akademickich. Wartość kontraktu, rozpisanego na 3 lata, to 6,6 mln złotych. Zakłada on stworzenie oprogramowania i urządzeń, jak też dokumentacji umożliwiającej ich zastosowanie oraz produkcję.
Co ciekawe, projekt pierwotnie znajdujący się w całkowicie jawnym wykazie działań naukowo-badawczych NCBiR, w trybie prac nie znalazł się wśród projektów zaakceptowanych, odrzuconych czy też wśród wniosków nierekomendowanych do finansowania.
Ponieważ NCBiR informuje że obecnie są rozpatrywane oferty, należy przypuszczać, że projekt jest obecnie procedowany w trybie niejawnym. Trudno natomiast odpowiedzieć na pytanie, dlaczego działania te od początku nie były objęte większą ochroną informacyjną.
Sam fakt zamówienia, czy też chęci posiadania tego typu oprogramowania nie powinien dziwić w dobie rosnących możliwości ofensywnych i defensywnych sieci teleinformatycznych. Jest to też element wzmacniania cyberbezpieczeństwa Polski i współpracy naszego kraju w ramach NATO Cooperative Cyber Defence Centre of Excellence oraz European Defence Agency Computer Security Incident Response Team.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]