Reklama

Geopolityka

Minister Obrony wizytuje PKW Kosowo. 25 lat polskiego zaangażowania

Wicepremier W. Kosiniak-Kamysz zdecydował się udać do Republiki Kosowa, gdzie stacjonuje Polski Kontyngent Wojskowy w ramach KFOR. Polscy żołnierze są obecni na Bałkanach od 1999 roku, stanowiąc filar sił bezpieczeństwa w regionie. Celem realizowanej wizyty jest spotkanie z kontyngentem z okazji nadchodzących Świąt Wielkanocnych oraz podkreślenie znaczenia ich zaangażowania w międzynarodowe siły pokojowe NATO.

Minister Obrony Narodowej zdecydował, że 26 marca br. spotka się z polskimi żołnierzami uczestniczącymi w misji KFOR. Wspólny czas przy okazji Wielkanocy ma być wyrazem wsparcia i szacunku dla wojskowych, a także sygnałem, że rola Polski w ramach misji międzynarodowych – szczególnie NATO – pozostaje niezachwiana.

Reklama

Północnoatlantycki chrzest Polaków

Polska, jako nowy członek Sojuszu (świętujący niedawno 25-lecie), zdecydowała się wysłać 18 czerwca 1999 roku ponad 800-osobowy 18. Bielski Batalion Desantowo-Szturmowy, który był wydzielonym komponentem Sił Zbrojnych RP, przeznaczonym do wsparcia sił NATO w Bośni i Hercegowinie oraz Kosowie. Dowódcą Polskiej Jednostki Wojskowej (PJW) był ppłk. Roman Polko. Warto zaznaczyć, że Polacy stacjonowali w bazie, którą później nazwano Obozem Orła Białego.

Czytaj też

PJW w ramach swoich obowiązków w Bośni i Hercegowinie oraz Kosowie w 1999 roku, angażowała się w szeroki zakres działań. Oprócz zapewnienia bezpieczeństwa dla mieszkańców i obcych sił wojskowych, Jednostka aktywnie uczestniczyła w procesie demilitaryzacji regionu, przeciwdziałając nielegalnym formacjom zbrojnym. Regularne patrole były prowadzone w celu monitorowania sytuacji i reagowania na zagrożenia, a jednocześnie jednostka udzielała wsparcia humanitarnego, dostarczając żywność, lekarstwa i innych niezbędnych środków dla ludności dotkniętej konfliktem. Te działania miały na celu stabilizację sytuacji, odbudowę zaufania społecznego oraz promowanie pokoju i bezpieczeństwa na terenie misji.

POLUKRBAT – formacja „Trojga Narodów” w Kosowie

Bielski Batalion stopniowo wzmacniano o kontyngenty litewskie, ukraińskie oraz amerykańskie jednostki specjalne. Efektem współpracy było stworzenie batalionu złożonego z jednostek ukraińskich, litewskich oraz polskich (POLUKRBAT), które współdziałały na terenie KFOR. Liczył on około 900 żołnierzy. Do 2009 roku, głównym polskim wkładem w POLUKRBAT KFOR była 21 Brygada Strzelców Podhalańskich.

Reklama

Zakończenie wojny w Kosowie nie oznaczało automatycznego wycofania jednostek NATO z Prisztiny. Po 2000 roku polscy wojskowi zostali zobligowani do prowadzenia operacji stabilizujących oraz monitorujących, aby utrzymać pokój i porządek w regionie. Przykładowo, w październiku-listopadzie POLUKRBAT skutecznie zapobiegł zamieszkom i przeprowadził konfiskatę uzbrojenia wśród lokalnej ludności. Ta aktywność była istotna dla utrzymania stabilności i bezpieczeństwa w Kosowie po zakończeniu głównych działań wojennych.

Czytaj też

Do istotnych zadań POLUKRBAT należała również koordynacja działań z sąsiednim kontyngentem RP, który operował w Macedonii Północnej w ramach różnych misji, takich jak „Amber Fox”, „Allied Harmony” czy „Concordia”. Współpraca między oboma kontyngentami była kluczowa dla skutecznego realizowania zadań stabilizacyjnych i utrzymania bezpieczeństwa w regionie, umożliwiając wymianę informacji, wspólne planowanie działań oraz koordynację operacji na obszarze Bałkanów.

Polscy żołnierze służący w PKW Kosowo.
Polscy żołnierze służący w PKW Kosowo.
Autor. st. kpr. Mariusz Bieniek

W 2006 roku doszło do restrukturyzacji KFOR, w wyniku której wielonarodowe brygady zostały przekształcone w wielonarodowe siły zadaniowe. Redukcja kontyngentu Polskiego Kontyngentu Wojskowego (PKW) objęła około 200 osób personelu wojskowo-cywilnego, a także wymagała przebazowania jednostek do bazy amerykańskiej w Uroševacu, co skutkowało likwidacją Obozu Orła Białego. Ta restrukturyzacja była częścią procesu adaptacji sił międzynarodowych do zmieniającej się sytuacji politycznej i bezpieczeństwa w Kosowie.

Restrukturyzacja, ale nie wycofanie

W latach 2009 i 2010 nastąpiło wycofanie litewskiego kontyngentu z sił KFOR oraz restrukturyzacja Kosovo Force. Wielonarodowe siły zadaniowe zostały zastąpione zredukowanymi liczebnie wielonarodowymi grupami bojowymi. Ta zmiana była istotna, ponieważ wiązała się z likwidacją POLUKRBAT oraz zmniejszeniem polskiego kontyngentu z 300 żołnierzy do 250.

Nowa struktura sił oznaczała również nowe zadania dla polskiego kontyngentu. Po reformie w 2010 roku, polska kompania została przekształcona w kompanię manewrową, która pełniła rolę mobilnej grupy szybkiego reagowania w północnych regionach, gdzie działały wojska tureckie oraz francuskie. Ta adaptacja umożliwiła elastyczne i efektywne działania w obszarach wymagających natychmiastowej interwencji, wspierając stabilizację i bezpieczeństwo na terenie misji KFOR.

Reklama

Od 2014 roku polskie siły PKW (Polski Kontyngent Wojskowy) mają swoją bazę w Camp Maréchal de Lattre de Tassigny, położoną w okolicach Mitrowicy. Po rezygnacji z wysyłania Polskiego Jednostki Wojskowej do Operacji Specjalnych w związku z zaangażowaniem PKW w Iraku, polskie kontyngenty stacjonujące w Bośni i Hercegowinie oraz Kosowie mogły wzajemnie wspierać się w przypadku zagrożenia. Ta elastyczność i współpraca między polskimi kontyngentami umożliwiała skuteczną reakcję na ewentualne sytuacje kryzysowe oraz zapewnienie bezpieczeństwa na obszarze Bałkanów.

29 stycznia 2024 roku odbyło się oficjalne pożegnanie 18 Białostockiego Pułku Rozpoznawczego, który rozpoczął 49. zmianę Polskiego Kontyngentu Wojskowego w ramach KFOR. Na dowódcę tej zmiany został wyznaczony ppłk. Łukasz Maciuszko. Żołnierze będą pełnić służbę w składzie Wielonarodowej Grupy Bojowej – Wschód, kontynuując swoją misję w Kosowie.

Nie można zapomnieć o Kontyngencie Policyjnym

Oprócz kontyngentu wojskowego, w Kosowie od 2000 roku stacjonuje także Polski Kontyngent Policyjny. Do 2008 roku operowała jedynie jednostka wystawiona w ramach misji ONZ – UNMIK. W grudniu 2008 roku do działań dołączyła jednostka policyjna w ramach misji Unii Europejskiej – EULEX. Działania Polskiego Kontyngentu Policyjnego miały na celu wspieranie misji pokojowych poprzez zapewnienie bezpieczeństwa, utrzymanie porządku publicznego oraz pomoc w procesie odbudowy instytucji państwowych w Kosowie. Ta obecność policyjna była istotnym elementem międzynarodowej stabilizacji i wspierania rozwoju kraju.

W skład Polskiego Kontyngentu Policyjnego wchodzi personel CIVPOL, czyli eksperci policyjni, których zadaniem jest udzielanie doradztwa lokalnym strukturom oraz wsparcie w budowaniu i rozwijaniu lokalnych instytucji policyjnych. Oprócz tego, kontyngent obejmuje także Jednostkę Specjalną Polskiej Policji (JSPP), która pełni rolę odpowiednika oddziałów prewencji. JSPP stacjonuje w różnych lokalizacjach, takich jak Mitrowica, Prizren czy Prisztina, i odpowiada za zapewnienie bezpieczeństwa, utrzymanie porządku publicznego oraz reagowanie na sytuacje kryzysowe w tych obszarach. Działania obu komponentów są kluczowe dla wsparcia misji pokojowych i stabilizacji w Kosowie.

Czytaj też

Do kluczowych interwencji JSPP w Kosowie możemy zaliczyć tłumienie serbskich demonstracji podczas zatrzymania Slavoljuba Jovicia w 2002 roku, interwencję podczas krwawych zamieszek w Kosowie w 2004 roku oraz ochranianie jednostek ONZ w trakcie odbijania budynku UNMIK w 2008 roku. Od 2019 roku funkcję Zastępcy Szefa Misji EULEX Kosowo pełni insp. Cezary Luba.

Kosowska niepodległość

Kosowo to państwo, które wyraźnie podziwia i podziela wartości wyznawane przez kraje Zachodu, co jest odzwierciedlone w rozbudowie współpracy z takimi organizacjami jak NATO czy Unia Europejska. Pragnienie przystąpienia do Unii Europejskiej zostało potwierdzone poprzez złożenie wniosku o członkostwo do 15 grudnia 2022 roku. Niemniej jednak, mimo że oficjalnie 117 państw uznało niepodległość Kosowa, powszechne uznanie jest utrudnione ze względów geopolitycznych, zwłaszcza ze względu na napięte relacje z Serbią.

Trzeba nadmienić iż Rosja, posiadająca prawo weta w Organizacji Narodów Zjednoczonych, zawetowała członkostwo Kosowa w tej organizacji, co dodatkowo komplikuje sytuację międzynarodową tej kraju.

Polska – Primus inter Pares

Jednostronne ogłoszenie niepodległości Kosowa 17 lutego 2008 roku spotkało się z niemal natychmiastowym uznaniem Prisztiny przez Rzeczpospolitą Polską 26 lutego 2008 roku. Polska była zatem jednym z pierwszych krajów, który podjął decyzję o uznaniu niepodległości Kosowa, co można interpretować jako wyraz poparcia dla aspiracji narodu kosowskiego do samostanowienia. Ta szybka reakcja Polski w tej kwestii potwierdza jej zaangażowanie w wspieranie procesów demokratycznych i praw człowieka na arenie międzynarodowej.

14 lat później relacje polsko-kosowskie zostały wzmocnione przez ustanowienie bilateralnych relacji dyplomatycznych na szczeblu konsularnym. Warszawa wspiera Kosowo w akcesji do struktur NATO oraz Unii Europejskiej, a jej unikalne doświadczenie wynikające z historii przystępowania do tych organizacji, może okazać się istotne dla Prisztiny. Widać, że po obu stronach jest wizja rozwoju kooperacji. Kosowo ma swoje przedstawicielstwo dyplomatyczne w Warszawie.

Pol(sk)a do współpracy

Przemianowanie Sił Bezpieczeństwa Kosowa na Siły Zbrojne Kosowa w 2018 roku pozwoliło Prisztinie stworzyć długoplanową strategię rozwoju obszaru obronności. Deklaracje kosowskich władz mówią o formowaniu Sił Zbrojnych zgodnie ze standardami NATO, a same SZ mają osiągnąć pełną zdolność bojową w roku 2026. Do tego czasu Polska, jako wiarygodne państwo członkowskie Sojuszu, mogłoby konsultować i wspomagać proces szkolenia kosowskich partnerów.

Ważnym elementem współpracy jest współcześnie pomoc dla Ukrainy. Zaangażowanie Kosowa na wschodniej flance NATO pozwala traktować to państwo jako wiarygodnego partnera dla Polski, który posiada taką percepcję sytuacji (zagrożenie ze strony Rosji) i realizuje swoją politykę w oparciu o zasady wyznawane przez kolektywny Zachód. Polska mogłaby współpracować z Kosowem w dziedzinie szkolenia ukraińskich operatorów oraz dzielenia się know-how z zakresu prowadzenia działań rozminowywania obszarów.

Samo Kosowo podkreśla, że będzie nadal wspierać Ukrainę w jej bohaterskiej wojnie z rosyjską agresją. W połowie marca Ministerstwo Obrony podjęło decyzję o przekazaniu drugiego pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy, w tym przede wszystkim pocisków moździerzowych. Pierwszy pakiet obejmował z ciężarówki i pojazdy opancerzone.

Wsparcie dla Ukrainy od Kosowa

Prisztina na arenie międzynarodowej

Armia Kosowa aktywnie uczestniczy w międzynarodowych operacjach humanitarnych i pomocowych. Przykładem tego jest udział po trzęsieniu ziemi w Albanii w 2019 roku oraz w Turcji w 2023 roku. Jednakże zaangażowanie Kosowa w międzynarodowe inicjatywy nie ogranicza się jedynie do tych przypadków. Prisztina opowiada się po stronie Ukrainy w trwającym konflikcie i angażuje się w udzielanie pomocy dla Kijowa. Kosowskie Siły Bezpieczeństwa (KSF) uczestniczą w szkoleniach żołnierzy ukraińskich w Wielkiej Brytanii w ramach operacji „Interflex”.

Dodatkowo, KSF są częścią grupy pod przewodnictwem Litwy, która ma za zadanie pomóc Ukrainie w rozminowywaniu ich terytorium. To zaangażowanie Kosowa w międzynarodowe operacje pokazuje jego determinację w udzielaniu wsparcia innym krajom w trudnych sytuacjach oraz chęć aktywnego uczestnictwa w wspólnotach międzynarodowych.

Co w przyszłości?

Wsparcie dla Sił Zbrojnych Kosowa w ich dążeniu do przystąpienia do Unii Europejskiej oraz w budowie zdolności opartych na doktrynie NATO powinno stanowić ważny element polskiej dyplomacji. Zaangażowanie Ministra Obrony Narodowej Kosowa we wszystkie formy spotkań dotyczących wsparcia dla Ukrainy podkreśla znaczenie Prisztiny jako partnera w regionie. Nawet przy ograniczonym potencjale wsparcia dla Kijowa przez Kosowo, nie powinno to skutkować zaniechaniem współpracy z tym krajem. Kosowo, będąc strategicznym punktem na mapie Europy w obliczu agresywnych działań Rosji oraz polityki prowadzonej przez Serbię, może stanowić istotnego sojusznika dla Polski w kontekście bezpieczeństwa regionalnego i europejskiego.

Doświadczenie współpracy Kosowa z Polską oraz innymi krajami regionu Europy Środkowo-Wschodniej powinno być istotnym czynnikiem determinującym przyszłość Prisztiny w strukturach „zachodnich”. Warszawa mógłby aktywnie wspierać Kosowo w ewentualnym uczestnictwie tego kraju w operacjach prowadzonych przez Sojusz Północnoatlantycki. Dodatkowo, Polska mogłaby rozwijać współpracę z Kosowem zarówno na płaszczyźnie bilateralnej, jak i multilateralnej, zwłaszcza w kwestiach bezpośrednio związanych z Ukrainą. Ta synergia działań między Polską a Kosowem może przyczynić się do umocnienia pozycji Warszawy na Bałkanach.

Misja EULEX w Kosowie, w której uczestniczą także polscy policjanci
Misja EULEX w Kosowie, w której uczestniczą także polscy policjanci
Autor. policja.pl

Warto nadmienić, iż polski przemysł zbrojeniowy może być również interesujący dla Kosowskich Sił Bezpieczeństwa, które przechodzą proces transformacji w regularne siły zbrojne. Dodatkowo, zacieśnienie współpracy gospodarczej między oboma krajami mogłoby pozwolić polskim firmom na większą ekspansję w regionie, co przyczyniłoby się do wzrostu i rozwoju obu gospodarek.

Kosowo nie jest na pewno partnerem pierwszego wyboru dla Polski. Niemniej, kluczowym elementem jest ogromna wola do współpracy po stronie Prisztiny. Ponadto, to tym razem nie Warszawa musi zabiegać o wspólne projekty. Tym samym, będąc w lepszej pozycji, możemy poszukiwać możliwości do współpracy i jednocześnie zwiększyć swoją obecność na Bałkanach, które powinny zajmować ważne miejsce na mapie polskiej polityki zagranicznej.

Autorzy: dr Aleksander Olech, Mieszko Kucharski, Konrad Markiewicz

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. kanonier garsonier

    Dolas specjalnie napisałem ten tekst bo większość krajów ościennych nie uznało kosowa a Sikorski natychmiast. Zamieszkuje tam tyle samo Serbów co i Kosowian 50/50. Kogo powinna popierać Polska. Pewnie muzułmanów.

  2. kanonier garsonier

    Dlaczego Serbom tak zależało na ubogiej prowincji, zamieszkanej głównie przez Albańczyków? By odpowiedzieć na to pytanie, trzeba cofnąć się do roku 1389. To wtedy na terenie obecnego Kosowa rozegrała się bitwa między serbskim księciem Łazarzem I a Turkami. Choć bitwa zakończyła się zwycięstwem Turcji, to na dwa pokolenia powstrzymała osmańską ekspansję na Bałkanach. Serbia dopiero pół wieku później dostała się pod panowanie Turków. Bitwa na Kosowym Polu, a za nią cały region, stały się częścią mitu narodowego Serbów. Uzupełnieniem mitu były wydarzenia w XVII wieku. W efekcie rywalizacji austriacko-tureckiej wielu Serbów z Kosowa musiało opuścić swoje domy i przenieść się do państwa Habsburgów.

    1. Strusiu-73

      Bo to Kanonierzy kolebka ich państwowości..A z innej beczki ,minister w rozjazdach a w kraju codziennie śmiertelne wypadki w wojsku.

  3. Franek Dolas

    "Kosowo to państwo które wyraźnie podziwia i podziela wartości wyznawane przez kraje zachodu" A jakie to wartości wyznawane są przez kraje? Wartości są wyznawane przez ludzi. A wartości krajów to ich polityka. Ciekawe co za wartości wyznają np. Macron czy Scholz które są wspólne z Kossowianami??? Kłamstwa o rzekomych masakrach dokonywanych przez Serbów które były zalążkiem powstania tego tworu? Napisałem. Kossiwianie bo nie znalazłem w artykule informacji kto tam zamieszkuje. Z tego co pamiętam to prawisławni Serbowie i muzułmańscy Albańczycy. "Świetnie" że wspieramy miłośników "pokojowej egzystencji".

Reklama