Reklama

Geopolityka

Litwa, Kanada, Niemcy. Różne postawy w respektowaniu sankcji [KOMENTARZ]

Autor. Flickr

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostro zareagował na decyzję Kanady ws. odesłania serwisowanej turbiny do gazociągu Nord Stream 1 z powrotem do Niemiec. Do siedziby ukraińskiego MSZ w Kijowie w trybie pilnym zostanie wezwany kanadyjski ambasador. W tym samym czasie o wiele mniejsza od Kanady Litwa, będąc do tego frontowym państwem NATO, w pełni realizuje nowy pakiet antywojennych sankcji. W tle pozostają niemieckie naciski.

Reklama

Litwa i Kanada. Dwa państwa o różnym położeniu geograficznym, z innej wielkości terytorium. Jak widać także dwa różne podejścia do Rosji. Litwini wykazują się respektowaniem antywojennych sankcji, Kanada tymczasem robi od tych sankcji – które notabene sama z siebie nałożyła - wyjątek tworząc niebezpieczny precedens. Rząd w Ottawie, po naciskach ze strony rządu kanclerza Olafa Scholza, postanowił odesłać serwisowaną turbinę robiąc wyjątek od stosowania sankcji. Pozostająca w Kanadzie turbina była elementem propagandy rosyjskiej, że to serwis sprzętu ma być rzekomo powodem wstrzymania dostaw gazu.

Reklama

W tym samym czasie o wiele mniejszy i bardziej zagrożony rosyjskim odwetem kraj nie ugiął się pod rosyjską presją. Litwa wprowadziła w życie zakaz tranzytu cementu, alkoholu i innych produktów z i do Kaliningradu. To działanie w ramach piątego pakietu sankcji Unii Europejskiej. Pomimo gróźb ze strony Kremla, który nazywa działanie Litwinów „blokadą Kaliningradu", polski sąsiad skrupulatnie respektuje sankcje.

Przypomnijmy, że Litwa przestrzega sankcji będąc frontowym państwem NATO - kluczowym na wschodniej flance. Litwa pomimo świadomości swej pozycji geopolitycznej i ryzyka wykazuje się euroatlantycką racją stanu wiedząc, że Rosji nie wolno pozwolić na łamanie jedności sojuszu, na dopuszczanie agresji. Można powiedzieć, że to Litwa dzisiaj nadstawia dzisiaj karku za całą Europę. Tymczasem, Kanada odsyła turbinę do NS1. I to jest właśnie ta różnica w polityce. Otóż, gdyby Litwa tak się zachowała pojawiłyby się głosy, iż to "mały kraj", "bo blisko agresora", "bo ma rosyjską diasporę, która zamieni się w zielone ludziki" etc. Ale to akurat Kanada zrobiła wyjątek, a nie Litwa. W tym kontekście widzimy postawę Litwinów jako jeszcze ważniejszą, widzimy ile znaczy solidarność w Europie Środkowo-Wschodniej. Kanada, która ma 15 razy większą populację niż Litwa, terytorialnie w porównaniu do Litwy jest imperium i nigdy w historii nie była okupowana przez Rosję, może wręcz wyśmiewać rosyjskie groźby.

Reklama

Czytaj też

W maju Kijów odwiedził kanadyjski premier Justin Trudeau. Oprócz spotkania z Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie pojechał do podmiejskiego Irpinia. Trudeau podczas konferencji prasowej zaznaczył, że to Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne. Obiecał Ukraińcom także nowe sankcje wobec Rosji, z naciskiem, na „wyeliminowanie zależności od rosyjskiej energii". Decyzja Kanady jest odbierana na Ukrainie bardzo negatywnie. "Jeśli terrorystyczne państwo może korzystać z takiego wyjątku, to na jakie wyjątki będzie mogło liczyć jutro lub pojutrze?" – pyta retorycznie Zełenski. Co ciekawe, w Kanadzie mieszka liczna i wpływowa społeczność ukraińska. Do tej pory w polityce Ottawy pomoc była bardzo ważna, a Kanada wysyłała broń i wsparcie walczącej Ukrainie. Tym bardziej dziwi odesłanie turbiny, bo w kanadyjskiej polityce wektor ukraiński był bardzo istotny.

Czytaj też

Przechodzimy, więc płynnie do dwuznacznej postawy Niemiec. Otóż, w tle sprawy turbiny i postawy Litwy miejsce mają naciski Berlina na Wilno, nie tylko na Ottawę. Jak podali dziennikarze tygodnika „Der Spiegel" niemieccy politycy chcą by Litwa wycofała się z realizacji sankcji wobec transportów do Kaliningradu. Litwini stoją na twardym stanowisku, że „żadna decyzja nie powinna podważać wiarygodności i skuteczności unijnej polityki sankcji". Żołnierze niemieccy stacjonują na Litwie, więc postawa Berlina została odebrana jako kolejne dwutorowe granie nad głowami Ukraińców – z jednej strony wsparcie Kijowa, z drugiej jednak uznawanie żądań Rosji. Z jednej strony wsparcie militarne z Niemiec dla Litwy, z drugiej naciski na odpuszczanie sankcji. Polityka Scholza jest krytykowana przez niemieckich dziennikarzy. W „Deutsche Welle" nazwano „zgliszczami niemieckiej polityki zagranicznej" koncepcję stosowaną także przez poprzednich kanclerzy „oswajania" handlowego Federacji Rosyjskiej przez Berlin. W opóźnianiu dostaw broni z Niemiec dla Ukrainy eksperci widzieli „niebezpieczeństwo podważania zachodniej solidarności". 17 czerwca Litwa zakazała transportu towarów takich jak materiały budowlane, metale i węgiel z Rosji do Kaliningradu. Od 10 sierpnia zacznie obwiązywać zakaz przewozu węgla, a od 5 grudnia - ropy i produktów ropopochodnych.

Reklama

Komentarze (3)

  1. Chyżwar

    Ruscy i Niemcy lubili robić ze sobą interesy. Teraz rosjanie posiadają na niemieckich polityków takie kwity, jakich oni sami na siebie nie mają.

  2. Edmund

    Bo sankcję mają wykonywać inne kraje, a nie Niemcy. Oni maja tylko zarabiać.

  3. Edmund

    Niemcy, kraj w którym prominentny polityk byłej partii rządzącej CDU został wybrany do Trybunału Konstytucyjnego. O łamanie praworządności oskarża się Polskę. Niemcy to kraj, który najbardziej zanieczyszcza środowisko w Europie, a kto płaci kary? Płaci je Polska. Niemcy powiedziały, że Polska chciała na wymianie czołgów z Ukraina , najnowszych czołgów z Niemiec. Zaprzeczył temu Prezydent Polski. Niemiecka prasa przyłapała na wielu kłamstwach Minister Niemieckiego MON i samego Kanclerza. Niemcy mają usta pełne frazesów o praworządności, ekologii - a tak naprawdę maja to gdzieś.

Reklama