Geopolityka
Kim grozi wojną. Korea Południowa kupuje F-35
Północnokoreański dyktator podczas niedawnego spotkania kierownictwa Partii Pracujących Korei zapowiedział „poszerzenie współpracy strategicznej z antyimperialistycznymi państwami”. Na groźby odpowiada Republika Korei, która w ostatnich dniach sfinalizowała też planowany wcześniej zakup myśliwców F-35A w wersji Block 4, podobnej do tej jaką otrzyma Polska.
Wedle tamtejszych mediów Kim Dzong Un nakazał armii, przemysłowi zbrojeniowemu oraz sektorowi odpowiedzialnemu za broń atomową, przyspieszenie przygotowań do wojny. Wszystko to ma sprawić, by Korea Północna była w stanie przeciwdziałać „bezprecedensowym, konfrontacyjnym posunięciom podejmowanym przez USA”.
Czytaj też
Korea Północna, w ramach ichniejszej „antyimperialnej osi” stara się zacieśniać relacje z Rosją, między innymi poprzez dostarczanie sprzętu wojskowego do Moskwy na potrzeby wojny z Ukrainą, a Rosja udziela technicznego wsparcia, by pomóc Korei Północnej rozwijać swoje zdolności wojskowe.
Czytaj też
Korea Południowa reaguje
W czwartek południowokoreański prezydent Yoon Suk Yeol odwiedził jednostkę wojskową na wysuniętej linii w hrabstwie Yeoncheon, aby dokonać inspekcji pod względem obrony tego terenu. Wezwał tam do natychmiastowej odwetowej reakcji w przypadku jakiejkolwiek prowokacji ze strony Korei Północnej. „Zachęcam was do natychmiastowego i zdecydowanego stłumienia wroga na miejscu w przypadku jakiejkolwiek prowokacji” - powiedział Yoon żołnierzom.
Czytaj też
Korea Południowa również oficjalnie ogłosiła, że nabyła 20 nowych myśliwców F-35A o obniżonej wykrywalności (stealth). 27 grudnia 2023 roku Południowokoreańska Administracja Programu Zakupów Obronnych (DAPA) potwierdziła podpisanie umowy międzyrządowej (dokumentu LOA) USA. Dotyczył on zakupu zaawansowanego samolotu bojowego produkowanego przez Lockheed Martin. Zaś zezwolenie na zakup myśliwców pojawiło się jeszcze we wrześniu 2023 roku.
Nowe samoloty mają dołączyć do floty Południowokoreańskich Sił Powietrznych (ROKAF) od 2027 roku, uzupełniając 39 już użytkowanych F-35A.
Według DAPA nadchodzące F-35A będą charakteryzować się ulepszoną obsługą uzbrojenia i zwiększonymi zdolnościami bezpieczeństwa w porównaniu do obecnych myśliwców.
Decyzja o nabyciu tych samolotów bojowych piątej generacji jest elementem trójdzielnego systemu obronnego Korei Południowej. Ten system obejmuje KMPR (Korea Massive Punishment & Retaliation), Kill Chain - system uderzeniowy oraz KAMD (Korea Air and Missile Defense) - system obrony przeciwrakietowej.
Według DAPA, F-35A jest kluczowym składnikiem tego systemu, który odgrywa istotną rolę w przeciwdziałaniu broni jądrowej i rakietom z Korei Północnej. Samolot ten zmienia zasady gry, równoważąc siły z sąsiednimi krajami.
Pierwsza grupa F-35A została dostarczona i wdrożona między 2019 a 2022 rokiem, a przyszłe myśliwce z drugiego projektu mają poprawione parametry, w tym zwiększone zdolności reakcji na zagrożenia, funkcje szyfrowania/bezpieczeństwa oraz zdolności bojowe. W praktyce chodzi tutaj najprawdopodobniej o wariant Block 4, a więc podobny do tego, jaki w 2020 roku zamówiła Polska (32 myśliwce).
Równolegle, Korea Południowa rozwija własny myśliwiec, KF-21 Boramae, w partnerstwie z Indonezją, a masowa produkcja tego samolotu planowana jest na 2026 rok.
Książę niosący na plecach białego konia
To kłamstwo. Po zjednoczeniu 50 milionów ludzi w Korei Południowej będzie musiało wspierać 30 milionów żebraków w Korei Północnej, a ponieważ będziemy graniczyć z Rosją i Chinami, będziemy potrzebować budżetu obronnego ponad 10-krotnie przekraczającego obecną kwotę. Dlatego zjednoczona Korea to skrót do bankructwa.
bezreklam
Kiedys gdy nastapi polacznie obu KOreii powtsanie super Panstwo. Bedzie zagrozniem i dla Japonii i dla Chin
Davien3
bezreklam raczej zagrozeniem dla Rosji i Chin po tym jak sie zjednocza po upadku KiMa i bandytów z Korei Płn.
Mark
No, to kolejka na F-35 się wydluża na kolejne lata. A my czekamy....
Extern.
W tym kontekście Korei Południowej by się mogło bardzo przydać mieć w Polsce zapasowe zaplecze produkcyjne sprzętu którego sami używają. Tym bardziej nie rozumiem dlaczego z nami aż tak ostro negocjują w sprawie ustanawiania u nas produkcji ich uzbrojenia. Można wręcz ostatnio nawet odnieść wrażenie że tego nie chcą.
Davien3
@Extern a po co Korei w Polsce dodatkowe zakłady jak i tak nic z nich nie dostaną z uwagi na odległość i fakt ze transportowce zwyczajnie nie dopłyną na czas. A samoloty nie doleca jak Chiny sie nie zgodzą Zakłady w Polsce o ile powstana maja byc furtka Korei na Europe a z tym ostatnio coraz gorzej wypadaja: nikt nie chce K2 poza Polska, nikt nie chce FA-50 K9 sprzedaja sie głównie uzywki lub państwa kupuja licencje. Zakłady serwisowe jak najbardziej ale produkcyjne jakos mniej im sie opłacaja w obecnej sytuacji.
Książę niosący na plecach białego konia
Pjongjang użytkuje głównie myśliwce opracowane w Rosji w latach 70. XX wieku. Fakt, że drży na myśl o zagrożeniu ze strony najbardziej przestarzałych myśliwców Pjongjangu i odpowiada F35, jest dowodem na to, że osiągi i obrona FA50 są zawodne.
Czytelnik D24
Nie od dziś wiadomo że antyimperialistyczne państwa składają się praktycznie z samej armii i ze służb. Taki wstydliwy paradoks. Przypomina to trochę sektę w której guru wieszczy koniec świata.