Reklama

Geopolityka

Japonia rozda broń sojusznikom

Mitsubishi F-2
Mitsubishi F-2
Autor. Jerry Gunner

Japonia rozważa dalszą liberalizacje przepisów związanych z eksportem produkowanego przez nią uzbrojenia. Do wyposażenia ratującego życie i zwiększającego świadomość sytuacyjną dołączyć mają szansę nawet rodzaje uzbrojenia ofensywnego, takiego jak czołgi czy amunicja. Zmiany mają związek z chęcią zacieśnienia współpracy z innymi państwami regionu, także zaniepokojonymi wzrostem potęgi Chińskiej Republiki Ludowej.

Reklama

Japończycy rozważają nie tylko komercyjny handel zamawianym fabrycznie nowym sprzętem, ale także bronią używaną i wycofywaną z użytku w Siłach Samoobrony. Mogłaby ona być przekazywana do sojuszniczych państw, takich jak Wietnam, Filipiny, Indie, Tajlandia i Malezja, nawet bezpłatnie. Dla praktycznie wszystkich tych państw używany sprzęt japoński byłby zastrzykiem stosunkowo dobrego uzbrojenia, który realnie mógłby wpłynąć na ich zdolności obronne i projekcji siły.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Zmiana prawa może nastąpić do końca przyszłego roku, kiedy to ma zostać uchwalona nowa japońska Strategii Bezpieczeństwa Narodowego. Zdecydowanie się na eksport uzbrojenia może być też wartościowym czynnikiem dla rozwoju japońskiego przemysłu obronnego, który - zgodnie z dotychczasowa polityką – zdołał na razie wyeksportować  tylko jeden system radarowy, który zakupiły Filipiny. Japonia wysyłała też kamizelki kuloodporne i hełmy walczącej Ukrainie i zgodnie z nową polityką być może dopuści też konstytucyjnie wspomaganie bronią państw na świecie, które padły ofiarą agresji zbrojnej.

Japoński przemysł obrony nie potrafił do tej pory skutecznie konkurować o rynki eksportowe, ale potencjalnie jest w stanie brać udział w rywalizacjach na wiele klas sprzętu i uzbrojenia. Japończycy produkują obecnie nowoczesne okręty wszystkich klas z napędem konwencjonalnym, w tym także okręty podwodne. Oprócz tego budują czołgi, kołowe i gąsienicowe wozy opancerzone dla piechoty w tym BWP, systemy przeciwlotnicze bardzo krótkiego i krótkiego zasięgu, samoloty transportowe, szkolne, szkolno-bojowe i bojowe. Mają też dość zaawansowany przemysł kosmiczny.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. Dada81

    @Janosik, nie wiem czy zauważyłeś, ale pisałem w kontekście ataku na Japonię, a nie ogólnej sytuacji. A odnośnie dwa razy mniejszego potencjału, to wystarczy porównać np tonaż marynarki wojennej, czy jakość i ilość lotnictwa, czy bojowych dronów.

  2. Jaszczur

    Oni to niech lepiej całe moce produkcyjne skupia na sobie bo Chiny niedługo zawalczą o tron

    1. DonPedros

      Każdą broń trzeba gdzieś przetestować, bo inaczej jedzie na front i okazuje się że jest do niczego. Trzeba tylko tak testować żeby nie wpadła w niepowołane ręce

    2. Dada81

      Może zamiast siać swoją propagandę, to pokaż te złoża metali rzadkich, które wg twoich wcześniejszych komentarzy podobno są na japońskiej ziemi i o nie ma się toczyć wojna z Chinami? Chiny wahają się z atakiem na Tajwan, a ty oczekujesz, że zaatakują bodajże piątą najpotężniejszą armię świata, która dodatkowo jest chyba najważniejszym sojusznikiem USA na świecie i dodatkowo jest w coraz bardziej zacieśniającym się sojuszu z Indiami? Wybacz agresywny ton, ale to twoje straszenie wszystkich dookoła potęgą Chin jest już nudne. To nadal armia o dwukrotnie mniejszym potencjale niż USA, bez jakiegokolwiek doświadczenia bojowego i nieprzetestowanym w warunkach bojowych sprzętem. Dodaj do tego sojuszników USA w tamtym rejonie, nieprzychylne Chinom Indie i mniejsze kraje, to może pojmiesz, że atak Chin na Japonię to czyste mrzonki.

    3. Janosik62

      Straszenie Chinami? Nie wiem jak można nie dostrzegać działań i zapędów Chin tym bardziej, że oni nawet specjalnie nie kryją się ze swoimi planami. A skąd masz taką wiedzę, że armia chińska jest 2 razy mniejsza i slabsza niż amerykańska? Z tego co wiem to nawet amerykanie nie są w stanie ocenić prawidłowo potencjalu wojennego Chin. A to że nie zaatakowali jeszcze Tajwanu wynika z jasnyego stanowiska USA. Poki co Chiny nie są przygotowane do 3 wojny światowej A taka mogłaby się zacząć o Tajwan. Choć niektórzy twierdzą, że już się rozpoczęła, choć nie bezpośrednio starciem wojsk.

  3. rwd

    Mogą nas dopisać do listy.

  4. Sojer

    Po prostu czemu inni, czyt. USA, Korea, mają zarabiać na wyścigu zbrojeń w Azji i Europie, a Japonia jak upośledzeni przez swoją konstytucję przyglądają się jak inni się bogacą.

  5. Hmmm.

    Japonia chyba spogląda z zazdrością na Koreę Południową. Dla regionu to dobrze.

  6. Ma_XX

    już 2 razy mieliśmy być drugą Japonią więc może nam coś skapnie :D

  7. szczebelek

    Wyczuli interes na zbrojeniu.

Reklama