W wielu miastach Białorusi, tuż po wyborach, wieczorem z 9 na 10 sierpnia, rozpoczęły się protesty, które kontynuowano także drugiego dnia. Najbardziej napięta sytuacja miała miejsce w stolicy Białorusi, gdzie siły bezpieczeństwa użyły armatek wodnych, gazu łzawiącego i granatów ogłuszających. Drugiego dnia protestów zanotowano pierwszą ofiarę śmiertelną.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Białorusi (biał. MUS) opublikowało komunikat: "W nocy z 9 na 10 sierpnia 2020 roku w kraju zarejestrowano skupiska ludzi w pobliżu lokali wyborczych i na placach centralnych w 33 miejscowościach. Łącznie za udział w niesankcjonowanych masowych zgromadzeniach zostało zatrzymanych około 3 tys. osób w całym kraju - około 1 tys. w Mińsku i ponad 2 tys. w innych regionach republiki". Wieczorem, drugiego dnia po wyborach, protesty kontynuowano, a siły bezpieczeństwa były już lepiej przygotowane.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie