Geopolityka
Izrael intensyfikuje działania na południu Gazy. Rzecznik izraelskiej armii podaje szacunki ofiar
Izraelska armia zwiększyła intensywność walk w południowej części Strefy Gazy. Ponadto rzecznik izraelskiej armii podzielił się informacjami, że na jednego zabitego bojownika przypadają dwie ofiary cywilne w Strefie Gazy.
„Mogę potwierdzić doniesienia agencji AFP, że na każdego zlikwidowanego bojownika palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas przypada średnio dwóch zabitych cywilów ze Strefy Gazy; biorąc pod uwagę specyfikę walk w gęsto zabudowanym terenie, jest to bilans bardzo korzystny, wręcz unikatowy w skali świata” - oświadczył rzecznik izraelskiej armii Jonathan Conricus.
Czytaj też
W poniedziałek AFP przytoczyła szacunki, według których od początku wojny, trwającej już blisko dwa miesiące, zginęło około 5 tys. terrorystów z Hamasu. Dane te zostały potwierdzone przez jednego z izraelskich oficerów, wypowiadającego się pod warunkiem zachowania anonimowości.
Jak zauważyła amerykańska stacja CNN, te doniesienia pokrywają się z szacunkami resortu zdrowia ze Strefy Gazy, utrzymującego, że liczba ofiar śmiertelnych po stronie palestyńskiej wynosi około 16 tys. Ministerstwo kontrolowane przez Hamas wlicza jednak do tych statystyk zarówno cywilów, jak też bojowników walczących z Izraelem.
Zdaniem rzecznika stosunek ofiar cywilnych do strat Hamasu jest „niezwykle pozytywny”. W jego opinii, w warunkach, gdy toczone są walki w terenie zurbanizowanym, a terroryści używają mieszkańców Strefy Gazy jako żywych tarcz, to ten stosunek zabitych „stanowi wyjątek w skali globalnej”.
Izraelskie siły lądowe rozpoczęły ofensywę w południowej części Strefy Gazy. W poniedziałek wysłano tam dziesiątki czołgów i transporterów opancerzonych, które były widziane m.in. w okolicach miasta Chan Junis - podała AFP.
Czytaj też
Ciężkie walki na południu
Powołując się na świadków AFP informuje o gwałtownych starciach w pobliżu Chan Junis. Siły izraelskie prowadziły też w nocy rajdy lotnicze w kierunku Rafah, na południowym krańcu Strefy Gazy. Palestyńska agencja informacyjna Wafa podała, że w mieście Gaza doszło do ataku, który spowodował liczne ofiary.
Hamas nad ranem we wtorek wystrzelił rakiety w kierunku izraelskiego miasta Beer Szewa w południowym Izraelu.
Po wznowieniu 1 grudnia przez Izrael działań wojennych w Strefie Gazy organizacje międzynarodowe ostrzegły, że nie ma obecnie warunków, by udzielić niezbędnej pomocy ludności cywilnej. Wojsko izraelskie rozpoczęło w niedzielę działania na południu Strefy, wkraczając na obszar na wschód od Chan Junis. W rejonie tego miasta oraz w okolicach Rafah doszło do ciężkiego ostrzału, a armia Izraela nakazała ludności cywilnej opuszczenie kolejnych pięciu obszarów. W poniedziałek na południe Strefy Gazy Izrael wysłał dziesiątki czołgów i transporterów opancerzonych.
Czytaj też
7 października w godzinach porannych Izrael został niespodziewanie zaatakowany ze Strefy Gazy przez bojowników Hamasu. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od blisko dwóch miesięcy konfliktu zginęło już około 1,4 tys. obywateli Izraela.
Zam Bruder
Izraelski rzecznik kłamie jak z nut, bo jeszcze bardziej "pozytywny" jest rachunek strat ukraińskich żołnierzy w stosunku do cywilów i wynosi "aż" 7 do 1 , czyli 70.000 poleglych do 10.000 zabitych ukraińskich cywilów.,,