Reklama

Geopolityka

Grecy kupują francuskie fregaty i dokupują myśliwce

Wizja fregaty typu FDI
Wizja fregaty typu FDI
Autor. Rama (CC BY-SA 3.0 fr)

Minister obrony Grecji Nikos Panagiotopoulos i minister obrony Francji Florence Parly podpisali kontrakt o wartości 4,4 mld USD na zakup dodatkowych sześciu samolotów wielozadaniowych Rafale i trzy fregaty typu FDI (Frégate de défense et d’intervention). To kolejny zakup idący w parze z zacieśnieniem współpracy obronnej między Atenami a Paryżem.

Reklama

Do podpisania umowy doszło na pokładzie krążownika pancernego Georgios Averoff, jedynego okrętu tej klasy, który przetrwał do dzisiejszych czasów i który liczy sobie 112 lat. Jednostka ta, zakotwiczona dzisiaj w Atenach, powstała na planie włoskiego krążownika pancernego typu Piza i miała włoski kadłub oraz silniki, francuskie kotły, brytyjskie armaty i niemieckie generatory energii elektrycznej. Wybór tego miejsca na podpisanie umowy na uzbrojenie z Unii Europejskiej jest więc symboliczny.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Beneficjentami umowy będą francuskie firmy Dassault, producent samolotów Rafale, a przede wszystkim koncern Naval Group, który wybuduje wszystkie trzy zakontraktowane okręty w Lorient w północnej Francji do 2026 roku. W opcji kontraktu może zostać dokupiona przez Grecję czwarta fregata. Kontrakt ma duże znaczenie dla programu fregat FDI, ponieważ wcześniej złożono na nie zamówienie tylko we Francji, dla której marynarki wojennej przewidywanych jest pięć jednostek.

Greckie lotnictwo bojowe eksploatuje obecnie pomad 150 samolotów wielozadaniowych F-16 i 33 F-4E Phantom II, ale także 42 Mirage 2000 w dwóch dywizjonach. Te ostatnie zostały zakupione m.in. z uwagi na dowolność z jaką można ustawić systemy identyfikacji swój-obcy IFF, czego nie można było zrobić w przypadku maszyn amerykańskich. Te ostatnio obowiązkowo identyfikują samoloty tureckie jako przyjaciół. Stąd dywizjony na francuskich  samolotach są wyspecjalizowane w przechwytywaniu maszyn tureckich podczas incydentów nad spornymi wyspami i akwenami morskimi. Rafale prawdopodobnie zaczynają zastępować Mirage 2000 w tej roli.

Czytaj też

Z kolei fregaty FDI pomogą unowocześnić grecką flotę nawodną, która ma dzisiaj cztery fregaty nowoczesne (niemieckiego typu MEKO 200HN) i aż dziewięć starych z lat 80. holenderskiego typu Kortenaer.

Po podpisaniu umowy ministrowie udali się do Pireusu, gdzie stoi lotniskowiec Charles de Gaulle z samolotami Rafale w morskiej wersji. Jednostka znajduje się tam w związku ze wzrostem aktywności NATO na wschodnim akwenie Morza Śródziemnego i Morzu Egejskim wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. ito

    Faktycznie symboliczne miejsce skoro Avernoff Wielką Wojnę spędził w Pireusie pod lufami dział francuskich krążowników pilnujących, żeby Grecy nie wyłamali się z Ententy (Grecy mieli zgryz- z jednej strony bardzo proniemieckie nastawienie, głównie dzięki królowej Zofii, z drugiej Turcy jako niemieccy sojusznicy).

  2. Qba

    Warto. by napisać artykuł o tych fregatach. Szkoda ze zostały u nas odrzucone w programie Miecznik.

    1. Piotr Skarga

      A one w ogóle były oferowane? Była oferta hiszpanska, niemiecka, angielska i czwarta to była włoska z PPA! Ale francuskie? Chyba nie!

    2. Valdore

      Qba, Francuzi w ogóle nie startowali z FDI w Polsce, wiec jak mogły być odrzucone???

  3. DIM

    Trwa właśnie 201 rocznica przysięgi "Wolność albo śmierć !" 21 marca 1821. Wziąć mieli udział także Francuzi (nie śledzę, niemniej słyszę nad głową). I tu parę uwag: Czytając/słuchając lokalnie odnoszę wrażenie, że Rafale nie zastępują Mirage (choć faktycznie biorą udział w gonieniu Turków znad greckiego nieba), ani nie tylko „swój-obcy”. Grecy uważają za lepsze od F-16 w manewrach, faktycznie starciach powietrznych, choć bez użycia broni, jakie często mają z Turkami. Po drugie - te Mirage to rasowe myśliwce morskie, przenoszące także rasowe rakiety przeciwokrętowe i rakiety powietrze-ziemia, dalekiego zasięgu (czyli ponad 500 km). Też przez tu dysponowane, też francuskie. Rafale, których ma być docelowo 40, zastąpią coś faktycznie, ale będą to np. Fantomy. I po czwarte (nie napisano w tym akurat artykule) w grę wchodzi także modernizacja co najmniej 4 starych fregat. Nie, nie wiadomo do końca, czy nie chodzi o Meko. Wszystko to nie przeczy artykułowi, uzupełnia go.

    1. Monkey

      @DIM: Ze względu na IFF na F-16 to raczej nie Mirage-2000 bym zastepował, ale właśnie, jak słusznie piszesz F-4 Phantom. Szczególnie, że te maszyny nadal posiada także Turcja. Też nie jestem wojskowym, to tylko moja prywatna opinia.

  4. Ech.

    A slyszalem ze teraz sie pojaednali z Turcja jednak?

  5. Thorsten

    Jak na wielkość państwa, to Grecja lotnictwo ma imponujące. Polska tutaj wygląda blado...

    1. Xzibit

      Bo w Polsce panuje przekonanie że nas obroni NATO więc jak już kupujemy uzbrojenie do w defiladowych ilościach tak jak zakup 2 baterii Patriot :)

    2. Valdore

      Thorsten, jakby Grecja wymieniała posowieckie złomy na maszyny zachodnie wygladałaby tak samo, a nawet gorzej niz w Polsce.

    3. DIM

      Przed chwilą odpisałem jakiemuś Valdore, wypisującymi kompletne głupoty, ale teraz zaczynam wątpić, czy to byłby faktycznie "ten" Davien ? czy może specjalnie kompromitujący go ruski trol ? Ale czy ruski trol będzie pisać o "ruskich złomach" ? No to wymień proszę, kimkolwiek jesteś, jakieś rosyjskie samoloty, w greckim lotnictwie ?

  6. DIM

    Tam przy krążowniku Averof, brak jest paru całkiem głównych info. Po pierwsze, bez niego Grecja nie odbiłaby Turcji Morza Egejskiego. Tymczasem jednak grecki MON „nie znajdował nań pieniędzy”. Sprawę uratowali darczyńcy prywatni. Po drugie, Brytyjczycy bardzo chętnie sprzedali do tego okrętu artylerię główną, ale gdy tylko ją zainstalowano, dostawcy okazali się nagle miłośnikami pokoju i równowagi sił na Bałkanach. Jakby wcześniej nie było wiadomo, że okręt jest na nadchodzącą wojnę, a nie na pokój – Brytyjczycy odmówili więc dostarczenia do tych dział amunicji, ogłosili embargo... Sprawę znów ratować musiało żywe złoto, amunicję wywieziono z zakładów i załadowano na statek nocą, rano statku już nie było. Czyli, że za złoto, zapewne nie tylko oficjalnie zapłacone, Brytyjczycy okazali się już nie tak bardzo miłujący pokój... I trzecie: o okręt starała się także strona turecka, eksportowi amunicji starała się przeszkodzić także strona turecka. Grecy szybciej przywozili złoto.

    1. Valdore

      DiM tyle ze grecy przegrali wojne grecko-turecką i na szczescie dla nich akurat Goeben nei brał w niej udziału bo w staciu z nim Averoff nei miałby niestety duzych szans A sam okręt jest bardzo ciekawy, to chyba jedyny krążownik pancerny zachowany jako muzeum.

    2. Monkey

      @Valdore: Którą to wojnę Grecy przegrali z Turcją? Tą w 1912 roku? I jak niby Goeben miał byc na stanie floty Imperium Osmańskiegow 1912, skoro dołączył doń dopiero w 1914? I został przemianowany na Yavuz Sultan Selim, dlaej z niemiecką załogą i w zespole razem z krążownikiem Breslau (przemianowanym na Midilli), którym dowodził kontradmirał Souchon, jak najbardziej Niemiec? Jak Goeben miał wziąć udział w tej wojnie, skoro był pod banderą marynarki niemieckiej?

    3. Monkey

      @DIM; Ciekawe informacje. Sam krążownik Georgios Averoff miałem okazję zwiedzić (cóż, bez wejścia do wnętrza) w 2009 roku. Bardzo dobrze utrzymany. W pobliżu jest także zacumowany niszczyciel, bodajże zakupiony od USA w latach 50-tych, albo 60-tych (również okręt-muzeum). Niestety nazwy nie pamiętam.