- Wiadomości
- Komentarz
- Polecane
Grecy chcą sprzedać Mirage 2000. Przyczyny polityczne [KOMENTARZ]
Greckie ministerstwo obrony rozważa sprzedaż 18 najstarszych myśliwców Mirage 2000 wersji EGM i BGM. Samoloty te są w złym stanie technicznym i pozostały im krótkie resursy. Potencjalny klient jest nimi jednak mimo to zainteresowany, a rozważana jest także sprzedaż pozostałych, znacznie cenniejszych greckich miraży – informuje gracka gazeta Kathimerini.

Osiemnastka samolotów ma zostać zaoferowana Indiom, które obecnie posiadają 50 Mirage 2000 w trzech eskadrach. Cena będzie prawdopodobnie bardzo niska, a greckie media zakładają, iż będzie to nie więcej niż „kilka milionów USD”. Główna korzyść ze sprzedaży ma jednak polegać nie tyle na pozbyciu się starego sprzętu i zarobieniu niewielkich środków finansowych, ale na korzyściach stricte politycznych.
Obecnie bowiem trwa zbliżenie pomiędzy Grecją a Indiami. Tymczasem dodatkowe Mirage 2000, choćby służące jako magazyny części zamiennych, byłby cenne biorąc pod uwagę indyjskie potrzeby utrzymywania i unowocześnienia ich floty samolotów bojowych. Nawet stara wersja Mirage 2000 to w Indiach relatywnie nowoczesny samolot, którym można zastąpić maszyny jeszcze starsze, np. MiGi-21 Bison czy Jaguary.
Zobacz też
Oprócz tego Grecja rozważa sprzedaż także pozostałych Mirage 2000, o kilkanaście lat młodszych niż zakupione na przełomie lat 80. i 90. maszyny wersji EGM i BGM. Są to 24 samoloty wersji Mirage 2000-5, które mają znacznie większy zapas resursów i większe zdolności do realizacji różnego rodzaju zadań. Po przeprowadzonych ostatnio zabiegach, dostępność operacyjne tej floty przekroczyła ponownie 50 proc., co jak na warunki greckie jest dobrym wynikiem.
Mirage 2000-5 są więc maszynami znacznie dla Greków cenniejszymi. Obecnie rozważa się nawet modernizację, w tym dodanie szyny wymiany danych Link 16, tak aby maszyny mogły nadal efektywnie służyć w greckich siłach powietrznych.
Jednocześnie jednak, gdyby je sprzedano, wówczas uzyskano by za nie znacznie lepsze pieniądze niż za samoloty wersji starszych. Byłyby to realne środki w wysokości nawet setek milionów USD. Takie środki mogłyby efektywnie dopomóc w zebraniu kwoty na dokupienie kolejnych samolotów wielozadaniowych Rafale.
Zobacz też
Grecja kupiła do tej pory łącznie 24 Rafale (ostatnia szóstka ma zostać dostarczona w tym roku), samoloty o znacznie większych możliwościach niż Mirage 2000, a w dodatku zintegrowanych z niemal wszystkimi rodzajami amunicji jakie były kupione do miraży. Służą one w pojedynczej, dużej eskadrze. Greckie media podkreślają, że wystarczyłoby dokupić zaledwie sześć dodatkowych Rafale i wówczas jednostka ta mogłaby ulec „rozmnożeniu” na dwie eskadry po 16 maszyn.
Wydaje się, że zakup sześciu Rafale nie musiałby być droższy niż cena uzyskana za wszystkie obecnie posiadane Mirage 2000. Ruch taki z jednej strony prowadził by jednak do znacznej redukcji liczby greckich myśliwców. Z drugiej jednak powodowałby zmniejszenie liczby użytkowanych typów odrzutowców bojowych i unowocześnienie całej floty.
Zobacz też
Dla Indii zakup 24 Mirage 2000-5 byłby z kolei świetną okazją na przezbrojenie kolejnych eskadr Bisonów w maszyny o większych możliwościach. I bezpieczniejszych dla pilotów. Okazją do rozmów na temat sprzedaży myśliwców będzie planowana obecnie wizyta premiera Grecji Kyriakosa Mitsotakisa w Indiach.
Grecja zakupiła Mirage 2000 z uwagi na swoje tradycyjnie dobre stosunki z Francją, ale także z uwagi na to, że ich systemy swój-obcy (IFF) mogli zaprogramować w dowolny sposób. Tymczasem stanowiące podstawę greckiego lotnictwa bojowego F-16 otrzymały amerykańskie IFF-y tak, które automatycznie wykrywają wszystkie samoloty NATO jako „przyjaciół”. Dlatego greckie eskadry na Mirage 2000 są wyspecjalizowane dzisiaj do interweniowania w przypadkach, kiedy tureckie samoloty naruszają grecką przestrzeń powietrzną. Z podobnych powodów Turcy wymienili na swoich F-16C/D amerykańskie IFF-y na własne rozwiązania.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]