Reklama

Geopolityka

Francja ze zwiększonym budżetem na wojsko

Francuski myśliwiec Rafale.
Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl

Wyzwania międzynarodowe o charakterze militarnym stały się priorytetem również dla Republiki Francuskiej. Postanowiono, że należy znacząco skrócić czas produkcji uzbrojenia, zabezpieczyć łańcuchy dostaw, a teraz dofinansować armię, aby rosnąca inflacja nie przeszkodziła w realizowanych działaniach. Na początek są to dodatkowe 3 miliardy euro, a planowo w 2025 roku budżet będzie na poziomie 50 miliardów.

Reklama

Pomysł zwiększania finansowania na obronność pojawił się jeszcze w listopadzie poprzedniego roku. To znaczy, że jeszcze przed rosyjską inwazją na Ukrainę planowano, że należy doinwestować armię. Teraz, gdy ryzyko zaangażowania Francji rośnie, czy to na flance wschodniej NATO, czy w Afryce Zachodniej, to kolejne środki finansowe są niezbędne.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Projekt na 2023 rok potwierdza plany finansowe Francji, które wymagają zwiększenia wydatków na wojsko. Budżet Ministerstwa Sił Zbrojnych zostanie podwyższony do 43,9 mld euro w przyszłym roku, co oznacza +3 mld w stosunku do 2022 roku. Dzięki temu łączne wydatki wojskowe w latach 2019-23 wyniosą 197,8 mld. Co więcej, będzie to o 11,5 mld więcej niż w 2017 roku.

Dodatkowe 3 miliardy zostaną rozdysponowane na: 1500 nowych etatów (669 mln), konserwację sprzętu (550 mln), programy modernizacyjne (455 mln), odstraszanie i odporność (318 mln), a pozostała część m.in. na infrastrukturę, paliwo, energię, rekrutację i cyberobronę. Powinno to pozwolić na dodatkowe działania, ponieważ Francja nigdy nie przeznaczyła na swoją obronę aż tylu pieniędzy.

Czytaj też

Planowany jest na kolejny rok odbiór wielu sprzętów, w tym m.in.: 13 Rafale, 13 Mirage, 4 Airbusy A400M, 18 odnowionych czołgów Leclerc, drugi atomowy okręt uderzeniowy „Suffren" opracowany w ramach programu Barracuda, 264 opancerzone VBL, 5 helikopterów NH90, 9 dronów taktycznych, 1 patrolowiec morski i fregata rakietowa typu La Fayette. Oprócz tego, Francja w 2023 roku zamówi m.in.: 42 Rafale, 10 satelitów Syrakuzy IV + 19 stacji łączności satelitarnej, 420 VBL Serval, 22 ciężkie pojazdy kołowe dla sił specjalnych oraz 3 antydronowe systemy morskie.

Trzeba wspomnieć o amunicji, ponieważ w 2022 r. wydano 1,5 mld euro a na 2023 zaplanowano 2 mld. Ponadto przeznaczono na podstawowe wyposażenie żołnierzy ponad 1,7 mld euro.

Czytaj też

Samo zwiększenie budżetu nie jest czymś niesamowitym w skali europejskiej. To jest raczej walka o pozostanie wyścigu. Tak jak w przypadku Niemiec, również położono nacisk na dofinansowanie armii, aby wyposażyć się w siły konwencjonalne. Podobnie jest z Wielką Brytanią, która do 2030 roku chce mieć budżet w wysokości 100 mld funtów. Zatem dla Francuzów jest to raczej uzupełnienie budżetu w wyniku nagłych potrzeb.

Jak wskazał minister sił zbrojnych Francji: „ten budżet wpisuję się w aktualne potrzeby w kontekście wojny", a ponadto „trwający konflikt prowadzi do zmiany perspektywy, również w ustawie o planowaniu obronnym". Francja planuje wejść w gospodarkę wojenną, co znacznie przyśpiesza czas dostaw sprzętów. Jednocześnie na 2025-31 średni roczny budżet na armię ma wynosić wynosić od 54 do 57 mld euro (w porównaniu do wstępnie zaplanowanych 42 mld rocznie w latach 2019-25).

Czytaj też

E. Macron powiedział niedawno, że gdy konflikty się nasilają, trzeba ponownie ocenić francuskie ambicje pod kątem możliwego powrotu do intensywnej konfrontacji. Francja daje kolejny sygnał, że będzie inwestować w wojsko oraz znacząco przyśpieszy produkcję, jak choćby dostarczając armatohaubie Caesar w rok. Bardzo wymagający czas nad Loarą, gdyż oczekiwania względem największej i najsilniejszej armii Unii Europejskiej są ogromne.

Reklama

Komentarze (1)

  1. Valdi

    Przypomnijmy 3mld USD kosztuje okręt podwodny suffren klasy barracuda Z serii sześciu zamówionych w ramach tarczy rakiet nuklearnych Niezły kierunek Poza tym groch z kapustą Nie widać kawalerii powietrznej z helikopterem atakującym ani też brygady rakietowej typu Himars

    1. QVX

      Kontynuacja armii kolonialnej po prostu.

Reklama